Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pytania
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kubam1990
Gość






PostWysłany: Czw 20:41, 13 Sie 2009    Temat postu: pytania

witam proszę o poważne i sensowne odp. na pytania które miała jedna z dziewczyn w swoim opisie:

Jeśli historia Arki Noego jest prawdziwa to co Noe robił z odchodami wszystkich zwierząt? Nie było nawet odpowiedniej wentylacji. Cholera, a co jadły mięsożerne zwierzęta? A gdzie były dinozaury i jednorożce w tym wszystkim?!

Czy Adam i Ewa mieli pępki ?

Skoro dzieło boże jest tak doskonałe to po co mężczyznom sutki ?

Dlaczego Wszechmocny Bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie samemu sobie tak by jego stworzenie mogło uciec przed Jego własnym gniewem ???

Skoro Bogu nie pasowały nieobrzezane członki, to dlaczego wpierw stworzył mężczyznę z napletkiem?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Czw 22:05, 13 Sie 2009    Temat postu:

rownie chetnie poczekam na odpowiedzi.
obawiam sie jednak, ze sie nie doczekamy...tak to juz bywa...sa po prostu niewygodne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michal21
VIP
VIP



Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:30, 14 Sie 2009    Temat postu:

Ja mogę odpowiedzieć konkretnie niestety tylko na 4 pytania.

Cytat:
Czy Adam i Ewa mieli pępki ?

Nikt nie powiedział że mieli bo nikt nigdy ich nie widział, a malowidła to tylko dzieła wymyślone przez malarzy ...

Cytat:
Skoro dzieło boże jest tak doskonałe to po co mężczyznom sutki ?

A jak by bez nich wyglądał Wesoly A po co nam tyle palców u nogi, a po co nam tyle zębów, takie pytania można zadawać Wesoly (nie oczekuję na nie odpowiedzi)

Cytat:
Dlaczego Wszechmocny Bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie samemu sobie tak by jego stworzenie mogło uciec przed Jego własnym gniewem ???

Proponuję przeczytać trochę Starego Testamentu 1 księgi i Ewangelię św. Marka lub Mateusza Wesoly
Bóg tworząc człowieka dał mu wolną wolę i rozum. Dał im cały raj w ich władanie ale zabronił zbliżania się tylko do 1 drzewa. Zakazał tego. Wtedy zaś pokusa była zbyt silna i Adam z Ewą zjedli owoce. Bóg się rozgniewał i wygonił ich z raju. W Nowym Testamencie Jezus mówi "A jak Mojżesz podwyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, lecz miał żywot wieczny. Bo Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego wydał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Albowiem Bóg nie posłał Syna swego na świat, aby świat potępił, lecz po to, aby świat przez niego był zbawiony. Kto wierzy w niego, nie ulega potępieniu; lecz kto w niego nie wierzy jest już potępionym ponieważ nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego."(J 3,14-19)
Jezus przez swój żywot tu na Ziemi i swoją śmierć uwolnił nas z niewoli grzechu i ukazał sakramenty.

Tego nie mogłem ogólnie wyjaśnić Wesoly na prawdę proszę przeczytać Ewangelię św. Mateusza lub Marka, tam wszystko będzie napisane.

Cytat:
Skoro Bogu nie pasowały nieobrzezane członki, to dlaczego wpierw stworzył mężczyznę z napletkiem?

To jest już tradycja żydowska Wesoly nie wiem czy Bogu to nie pasowało, ale najprawdopodobniej nie, bo Jezus nic o tym nie wspominał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez michal21 dnia Nie 21:15, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Nie 19:57, 16 Sie 2009    Temat postu:

Postaram się odpowiedzieć na wszystkei pytania.

Pierwsze - Otóż zacznijmy od tego, ze nie wszystko w Piśmie jest dokładnym odzwierciedleniem rzeczywitości. Część rzeczy ma charakter umoralniający. Zakładając, że historia Arki Noego jest prawdziwa (bo nie można dowieść, że nie jest), należy też założyć, ze zwierzęta mięsożerne jadły mięso zabitych przed potopem zwierząt. A co do fekaliów - co za problem wyrzucić za burtę?

Drugie - chce się zapytać przekornie - a gdzie jest napisane że mieli? A tak naprawdę to faktem jest, że pępek pochodzi jako pozostałość pępowiny. Dlatego nie jest pewne, ze Adam i Ewa mieli pępki. Podobnie odpowiedź pierwsza - nie wszystko należy interpretować dosłownie.

Trzecie - sutki mężczyźnie nie są potrzebne, to fakt. Nie daje on mleka ani nic. Jednak sutki sa też strefą erogenną a nikt nie powiedział, że Pan Bóg nie pozwala na przyjemność w czasie seksu. Inne odpowiedzi co do funkcji sutków tez mile są widziane, akurat mi nie przychodzi inna na myśl Wesoly

Ostatnie - Bogu nie tyle nie pasowały nieobrzezane członki, co chodziło o to, by jakoś wyróżnić naród wybrany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 3:52, 17 Sie 2009    Temat postu:

kiler....chyba sam nie wierzysz w to co piszesz..no nie?...jestes za bardzo inteligentny....wiec moze nie rob moze z twarzy posmiewiska!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 6:08, 17 Sie 2009    Temat postu:

cholera...przepraszam...to ostatnie zdanie mialo brzmiec inaczej...nie gniewaj sie za dlugo! ( teraz zauwazylem co napisalem...a jakos nie lubie modyfikowac wypowiedzi) wybacz!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Wto 12:11, 18 Sie 2009    Temat postu:

spokojnie slav, żeby mnie obrazić, musiałbyś się postarać Fakt, nie było to za przyjemne, ale nie gniewam się Jezyk
Czemu wg Ciebie to jest za niska argumentacja jak na mnie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Sob 0:58, 22 Sie 2009    Temat postu:

witam cie kiler!
zaczynam sie znowu nakrecac...wiec stwierdzilem, ze jestem zobowiazany tobie pierwszemu odpowiedziec...czyli w zasadzie ciebie pierwszego wziac pod ostrzal Wesoly ...ale to jedynie objaw wyroslej sympatii.

napisales, ze nie wszystko w pismie jest dokladnym odzwierciedleniem rzeczywistosci.

ale moze najpierw zastanowmy sie...po co autor umiescil tutaj, na forum religijnym powyzsze pytania?

pewnie tylko on to wie..tak?...ale ja sadze, ze ano wlasnie po to by wykazac jak biblia daleko odbiega od rzeczywistosci...ze to taki monty phyton faktow historych i naukowych.

bajka, legenda, basn i fraszka zarazem,...ktora za posrednictwem zorganizowanych religii karmi ludzi otepiajaca mamalyga.
a zawrte w niej alegorie...to jak transkrypcja pewnych wydarzen, zjawisk, czy ludzkich zachowan, lub przyjetych obbyczjow.

o ile wiem, ze ty podchodzisz do tych przypowiesci z przymruzeniem oka, to niestety wciaz miliony ludzi bierze je doslownie.
o ile wyksztalcony katolik wie, ze ewolucja to proces zmian i przystoswan trwajacy miliony (miliardy) lat, majacy miejsce dzisiaj i jutro,...ktory dal poczatek naszemu gatunkowi....o tyle swiadek jehowy, muzulmanin, czy diabel wie kto jeszcze...uprze sie, ze nie i juz,,koniec i kropka.

naszczescie nauka obnaza dokladnie te dwa ulubione opisy biblioholikow(potop i adam z ewcia) w sposob, ktory nie pozostawia watpliwosci...jak trzeba miec poczochrane pod czaszka, zeby w nie wierzyc.

ok...sprawa arki noego i potopu.
nspisales, ze nie mozna dowiesc, iz historia arki jest nieprawdziwa.
owszem mozna i to bardzo latwo.
ale zeby nie bylo nie scislosci...rozumiem, ze nie chodzi o sama arke, ale rowniez o potop...bo w koncu budowanie arki bez zagrozenia potopem byloby co najmniej dziwacznym hobby.

sama arka.
kostrukcja drewniana 300-400 m. (ale nich bedzie nawet suprerwytrzymaly wspolczesny kompozyt zamiast drewna)...a na jej pokladzie superhiero kapitan noe...i wszystkie gatunki zwierzat....w ilosci umozliwiajacej podtrzymanie gatunkow do czasow wspolczenych. (czyli co najmniej samiec i samica, a czasmi przydalby sie samiec dodatkowy)

mam kontynuowac?
a bede!

no coz w samej dzungli amazonskiej wystepuje ok. miliarda gatunkow...powiedzmy kazde zwierzatko wskakuje na poklad w ciagu 1s...sam boarding trwalby laaata.
no i sam noe musialby byc niezmiernie chory, az watpliwe zeby przetrwal podroz - musial w koncu 'nianczyc' wlosnie, glisty,wszy, owsiki, gronkowca i tasiemca.

ale co tam arka...wazniejszy jest sam potop...jako narzedzie boskiego wymiaru sprwiedliwosci.

1. woda potrzebna do zalania calej ziemi jak wiadomo moze pochodzic tylko z niej samej...otoz suma wody znajdujacej sie na ziemi (rowniez lodu) oraz atmosferze do wykonania tej surowej kary nie wystarcza.
2. ilosc wody umozliwiajaca zalanie calej ziemi (gdyby bog np. dolal jeszcze kilka wiaderek) powoduje wzrost masy ziemi, do przekroczenia p. krytycznego powodujacego zmiane orbity ziemi.
no coz gdyby tak bylo...pewnie nie pisalibysmy sobie juz o tym.

sorry potopu nie bylo!

zabardzo sie rozpisalem...teraz juz krotko.

pepek

dgyby je mieli...musieli by miec swoich biologicznych rodzicow.
jesli nie...nie byli ludzmi.

sutki u mezczyzn.

mowisz strefa erogenna?
a ja mowie przewody mlekowe rozwijaja sie u plodu zanim jeszcze stnie sie on chlopcem, lub dziewczynka...co oznacza, ze wszyscy mezczyzni posiadaja nieaktywne gruczoly mlekowe, ktore odpowiednia stymulacja mozna pobudzic do produkcji mleka.
innymi slowy...pozostalosc naszej zwierzecej przeszlosci. podobnie z reszta jak:
- miesnie ucha zewnetrznego;
- zeby madrosci;
- zebra szyjne;
- trzecia powieka;
- guzek darwina;
- miesien podobojczykowy;
- miesnie dloniowe;
- miesnie podnaszace wlosy na ciele;
- czy wyrostek robaczkowy.

obrzezane czlonki

to co?...bog najpier stworzyl mezczyzn z napletkami, a pozniej dopiero wyroznil narod wybrany?
jak na wszechmogacego to odznaczal sie slaba przewidywalnoscia wlasnych ruchow.
a swoja droga...ciekawy sposob wyrozniania tych wybranych...zeby sie dowiedziec ktory to ten wybrany, trzeba mu zagladnac w gacie.

aha...bo bym zapomnial...mam wlasne pytanie w zaganieniu adama i ewci.

wsrod ludzi wyrozniamy 4 grupy krwi..przy czym kazde dziecko dziedziczy grupe po jednym z rodzicow.

adm - 1 grupa
ewunia - 1 grupa (zaklad, ze rozna)

1+1=2

a zatem?

do uslyszenia Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Sob 14:44, 22 Sie 2009    Temat postu:

Witam WesolyWesolyWesolyWesolyWesoly
Tak sobie pomału czytam zaległe posty których jest chyba ze 150 Wesoly
Bo mnie nie było przez ostatnie 2 miesiące prawie wogóle w domu Wesoly
Teraz znów na chwilkę powróciłem i trochę popisze Wesoly

Na sam pierw - KILER POWRÓCIŁ ! Wesoly
Jezyk

A teraz już do slava który dziś bardzo wyraźnie się myli Wesoly
Faktem jest że dziecko dziedziczy grupę krwi po rodzicach ale... nie oznacza to iż będzie miało taką samą grupę krwi jak którekolwiek z rodziców...
Bo np jeżeli jeden z rodziców ma grupę krwi A, natomiast drugi grupę krwi B, to ich dziecko może mieć każdą z czterech grup - A, B, 0 oraz AB Wesoly

Kłóciłbym się również z tym że brak pępka wyklucza z grona ludzi Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Nie 8:24, 23 Sie 2009    Temat postu:

alez zttls...bardzo wyraznie?...tylko w jednej kwestii Wesoly ...no moze poltora Wesoly

a tak swoja droga...to bylem do wczoraj przekonany, ze dziecko dziedziczy grupe krwi po jednym z rodzicow...i zachowuje ja bez zmian przez cale zycie.

tak nie jest?

a co do pepka...to kwestia swiatopogladu, ewentualnie pojechanej genetyki.
bo jesli czlowiek ma sie narodzic normalnie...to bez pepowiny ani rusz.
zakladajac, ze pierwsi ludzie nie 'szperali' w genach..to musieli posiadac pepki.
jesli nie..to znaczy, ze wykluli sie z jajka, albo zostali stworzeni...a w to chyba nie wierzymy?

mniej wiecej to chcialem wykazac...ale przerazila mnie dlugosc mojego postu...wiec przyznam, ze akurat nad tym nie zastanawialem sie zbyt intensywnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Nie 10:55, 23 Sie 2009    Temat postu:

Faktem jest że dziedziczy ale nie oznacza to wcale że musi mieć taką samą grupę krwi jak jeden z rodziców.
Po rodzicach dziedziczmy też geny kodujące kształt nosa a nasz nos wcale nie musi być taki sam jak os ojca bądź matki Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Nie 13:04, 23 Sie 2009    Temat postu:

slavie, interesujący ten długaśny post (długośc prawie porównywalna do mariana, janawiśniewskiego czy innych tego typu). Ale tylko długość. W merytoryce u ciebie jest sporo arguymentów, więc tu można dyskutować.

Przeczytałem sobie cała historię potopu w Księgi Rodzaju, i zastanawiam się nad pewną kwestią. Zakładając ówczesną wiedzę żydów o świecie - czy nie mogłoby być tak, że potop objął tylko tę ziemię, która była w zasięgu wzroku Noego? Wątpię, by ci, którzy mieszkali w tym czasie np. w Ameryce, byli winni rozpusty.
Zresztą jak już mówiłem, to opowiadanie jest bardziej moralizatorskie niż historyczne.
Mówisz, że jesteś w stanie udowodnić wiele błędów w Biblii (a przynajmniej ja tak to rozumiem). Ale nikt powaznie myślący nie powie, że Biblia jest księgą całkowicie historyczną albo ma służyć za podręcznik do biologii.

Co do pępków Adama i Ewy - nie uświadczymy świadków. Podobnie jak przy sporze co było pierwsze: jajko czy kura. Kwestia jest zasadnicza - jakie znaczenie to ma dla Twojej wiary lub niewiary? Bg\óg stwarzając ich, mógł im nei dać pępka, dać dopiero ich potomstwu. Może głupio rozumiem ewolucję, ale to chyba tez na tym polega, ze jakoś potomstwo się różni od macierzy. A mógł im dać - co to dla Niego za problem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Nie 22:16, 23 Sie 2009    Temat postu:

a no wlasnie kiler...o toz samo ni sie rozchodzi.

co za zbierznosc budowanych przez wyobraznie obrazow Wesoly ...uwierzysz?...dokladnie o tym samym wczesniej myslalem...o lokalnej powodzi, ktora w tamtym rejonie mogla byc na tyle dziwna i wyjatkowa, ze az zbudowano potezna legende.

pewnie tak bylo...zrospaczony noe chcac ratowac swoja trzodke, w pospiechu przybil do swojej starej ludki kilka nowych desek...wsadzil tam konia, osla, mula, psa i kota...no i nie wiem wielblada i pol krowy...i sie biedaczyna uratowal.
postawa godna podziwu...a lokalna legenda sie rozrosla, nabierajac coraz to nowych kolorytow...az trafila w koncu do sw. pism zydowskich.

nie czarujmy sie...polityka istniala od zawsze.
przestrzegajcie szabasu i wszelkich praw mojzeszowych...bo inaczej bog zrobi sroga mine i znow sposci na was fale potopu...a wtedy, sami popatrzcie... tylko prawi sie uratuja.

smierc jezusa na krzyzu pare osob widzialo...cos trzeba z tym zrobic...awiec smierc za grzechy wszystkich ludzi...ale co z niewiniatkami...awiec kazdy musi byc obarczony grzechem...czyli grzech pierworodny. adam i ewa...to symbole (wykorzystywane z reszta we wczesniejszych starozytnych relgiach.

tak pisana jest cala biblia.
cud zamiany wody w wino...kolejny symbol.
na jakims tam weselu jezus podal wino (dzis powiedzielibysmy plebsowi) ludziom niegodnym tego zaszczytu, nizszego stanu...tym samym przelamal obyczajowy mezalians...cud!!

oto wlasnie mi chodzi...biblia to swego rodzaju monty phyton faktow hisorycznych i naukowych.
i nie chodzi juz tylko o swiadkow jehowy...ale o zwyklych ludzi.
wielu powie..a tam ja traktuje biblie z przymrozeniem oka...ale za chwile powie...a w biblii zapisano to i tamto.

nie nazywam biblii superksiazka, zeby komus zrobic na zlosc...albo urazic czyjes tzw. uczucia religijne (co swoja droga doprowadza mnie do szalu...nadwyraz czeste powolywanie sie na ten slogan).

ludzie na prawde sadza, ze to sam bog trzymal pioro przy jej spisywaniu...ty sam ostatnio wyskoczyles do michala ze stwierdzeniem o jej boskim pochodzeniu.

biblie w calosci napisali ludzie...a swiadomosc tego faktu jest wciaz, jakby skrywana, celowo utrzymywana w tajemnicy...nadaje sie jej swiete pochodzenie, celowo to podkresla...nazywajac pismem swietym...A TYMCZASEM WYSTARCZY ZAPYTAC PIERWSZEGO LEPSZEGO BIBLISTY...ABY WYJSC Z BLEDU!!!

tego wlasnie nie trawie...tej zorganizowano-koscielno-religiijnej hipokryzji.
trzymania w ukryciu, gdzies w podziemiach watykanu wiedzy, ktora moglaby spowodowac odejscie wielu owieczek i znaczace przezedzenie stadka.

to, ze ludzie wierza i beda wierzyc az tak mi nie przeszkadza...mam swiadomosc, ze wielu tego potrzebuje, wielu az tak bardzo, ze gdyby sam bog oswiadczyl, ze go nie ma (dziwne do wobrazenia...co? Wesoly to stali by sie jak warzywo...mogli by sobie nie poradzic juz z zyciem.

ale oswicenie jest zawsze lepsze od mrokow sredniowicza...zawsze! nawet jesli poczatkowo pozbawia ludzi nadzieji (teraz ja powiedzialem cos symbolicznie Wesoly ...ale mam nadzieje, ze to jasne).

tymczasem...na naszych oczach powstaje nowe totalitarno-religijne panstwo, w ktorym z programu nauczania biologii...powoli, ale stopniowo zaczyna sie wycofywac nauczanie ewolucjii..a wprowadza kreacjonizm.
oczywiscie mam na mysli usa.
choc jak wiadomo..i bede to podkreslal na kazdym kroku...kreacjonizm nie jest w zadnym, ale to najmniejszym stopniu nauka, a jedynie pogladem filozoficzno-religijnym.
filozowia w nauczaniu biologii...co za paradoks!

pisze o tym...bo uwazam, ze nie przyniesie to temu krajowi nic dobrego...i obym sie mylil, ze nie tylko temu krajowi.

w koncu dytator g. w. bush stwierdzil juz kiedys, an oficjalnym posiedzeniu kongresu (najwazniejsze cialo ustawodawcze w tym kraju), ze odkryto juz imie szatana...a imie to brzmi irak.
nie powiedzial oczywiscie kto dokonal tego spektakularnego odkrycia...a lapidarnir i ogolnie..ze odkryto. (przestroga dla mlodziezy...tak wlasnie oddzialywuje sila propagandy).

usa to kraj, w ktorym w kazdym hotelu na stole lezy biblia...na nia wciaz przysiega sie w sadzie (chyba)...a jak wiadomo prawie kazdy moze odczytywac jej slowa jak zechce.
i tutaj widze wlasnie istotne zagrozenie.

dla tego sklaniam do refleksji nad superksiazka i jej boskoscia!
bo to, ze poprzez rok wydania i osiagniety naklad sprzedazy ma nadwyraz duza sile oddzialywania...nie powinno ludzi zamykac...za przeproszeniem jak kupy w klozecie.

podkreslam...merytorycznie nie wiele rozni sie od basni brzechwy, czy andersena!

lo matko boska lichenska...znow sie nadmiernie rozpisalem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZTTLS
VIP
VIP



Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Nie 22:46, 23 Sie 2009    Temat postu:

Znów nadmiernie ale jakże mądry i wartościowy post żeś stworzył Wesoly
Naprawdę wzruszający, poruszający i ukazujący twoje przejęcie tematem...
Było to coś w stylu apelu, a mi osobiście skojarzyło się ze skromnym wyrażeniem swoich najskrytszych marzeń i myśli o "ratowaniu" świata Wesoly
naprawdę Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Nie 23:41, 23 Sie 2009    Temat postu:

dziekuje zttls...naprawde dziekuje.
to bardzo mile...'uslyszec' takie slowa...to nie pierwszy raz, kiedy doceniasz to o czym i (chyba) w jaki sposob pisze. niedlugo zaczne sie zawstydzac...ale nie, spokojnie samozachwyt mi nie grozi, mam glowe na karku.
po prostu wiem, ze sie zgadzamy, ze myslimy bardzo podobnie...a to cieszy mnie jeszcze bardziej.
to mnie uspokaja, ze nie ja jeden jestem skretynialem ideologiem, ze zryta psycha Wesoly
a tak powaznie to, jesli ktos sie ze mna zgadza...odczytuje to co napisze, tak jak chcialbym, zeby bywalo odczytywane...to powod dla mnie do wielkiej radosci...i do tego, zeby robic to dalej.
w koncu nie pisze dla draki...jak gowniarz, ale z glebokiego przekonania.

napisalem do kilera niedawno, ze sadze, iz jestesmy w gruncie rzeczy podobni...z ta tylko roznica, ze kiler chce wsrod ludzi wiare poglebiac...a ja raczej z niej wyprowadzac.

to jak dazenie do tego samego celu...ale idac z przeciwstawnych kierunkow i niosac odmienne sztandary.
ale to nie osztandary chodzi..a o cel.

ktora droga jest sluszna...moze sie kiedys okaze.
a moze obie?...ale musialbym niewierzyc w to co pisze, zeby sie jednak z tym zgodzic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Pon 13:47, 24 Sie 2009    Temat postu:

Slavie. O ile historia Noego była spisana dobrych kilkaset lat po jego śmierci, o tyle historia Jezusa była spisywana niedługo po śmierciu, koło 30 lat. Zyli wtedy jeszcze Ci, co pamietali Jezusa, Jego nauczanie. Tak więc jak miałoby się to do Twojej teorii o oszustwie? Jest rozróżnienie, poszukaj, są ksiegi prorockie, historyczne, dydaktyczne. Ewangelie raczej nie sa tylko dydaktyczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 17:54, 24 Sie 2009    Temat postu:

przepraszam kiler...o jakiej teorii o oszustwie ty mowisz??

cofnalem sie do dwoch moich wczesniejszych postow...i nie wiem o co ci chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Pon 19:03, 24 Sie 2009    Temat postu:

ok...sprawa arki noego i potopu.
nspisales, ze nie mozna dowiesc, iz historia arki jest nieprawdziwa.
owszem mozna i to bardzo latwo.

A jesli hiostoria o arce jest nieprawdziwa, to dla mnie nieprawda i oszustwo sa tozsame w pewien sposob. Wybacz, jeśli mówię coś nie tak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 22:55, 24 Sie 2009    Temat postu:

zgadza sie, tzn. niech bedzie...jesli historia arki nie jest prawdziwa, to nieprawda, a oszustwo...mozna rzec, ze sa tozsame.

tylko zeby bylo teraz jasne...nie lubie z siebie robic idioty, np. udajac, ze nie wiem o co ci chodzi...ale ja naprawde nie wiem co ty masz teraz na mysli, piszac
'o tyle historia Jezusa była spisywana niedługo po śmierciu, koło 30 lat. Zyli wtedy jeszcze Ci, co pamietali Jezusa, Jego nauczanie. '

wyrazilem swoje (prywatne) przypuszczenie...jak mogla powstac legenda o potopie i arce noego...a nastepnie przeszedlem do tego, ze w podobny sposob jest spisana cala biblia.

byc moze o to wlasnie ci chodzilo, ze nt byl spisywany niedlugo po smierci jezusa?

jesli o to..to odpowiedz na to tez juz podalem.

fragment, w ktorym pisalem o boskosci biblii i jezusowych cudach...podparlem (z reszta wielkimi literami) opinia bilistow, nie moja wlasna...choc oczywiscie traktuje ja jak wlasna.

zamiana wody w wino, czy dreptanie po wodzie sucha stopa...to nic innego jak symbole...to nie opis prawdziwych wydarzen...prosze nie badzmy naiwni.

jesli jednak miales na mysli jeszcze cos innego...to prosze napisz raz jeszcze, a spewnoscia sie ustosunkuje.

powaznie nie moglem doszukac sie twojego zamyslu, w tym co napisales.

pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiler
VIP
VIP



Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła, Święta Rodzina

PostWysłany: Wto 14:04, 25 Sie 2009    Temat postu:

mniej więcej go rozgryzłeś. CHodzi mi o zamysł. O ile część rzeczy można traktować jako symbole, to mimo wszystko zmartwychwstanie Jezusa i Zesłanie Ducha Świętego nie są symbolami - bo symbol nei może mieć aż tak wielkiego znaczenia dla wiary. Zobacz, nawet muzułmanie, choć często irracjonalni w przekonaniach, opierają religię na racjonalnych fundamentach. I też wierzą w Jezusa jako proroka. Znamienne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:48, 31 Paź 2009    Temat postu:

Nie przeczytałem wszystkich postów całych (z braku czasu), wiec jeśli się powtórze to przepraszam Wesoly

kubam1990 napisał:

Jeśli historia Arki Noego jest prawdziwa to co Noe robił z odchodami wszystkich zwierząt? Nie było nawet odpowiedniej wentylacji. A gdzie były dinozaury i jednorożce w tym wszystkim?!


Arka Noego

Konstrukcja i rozmiary.
Arka (hebr. tewáh; gr. kibotòs) była prostopadłościenną skrzynią i zapewne miała kanciaste narożniki i płaskie dno. Nie musiała mieć zaokrąglonego dna ani ostrego dziobu, które by pozwalały szybciej pływać; nie trzeba nią było sterować, musiała jedynie być wodoszczelna i unosić się na powierzchni. Jednostka pływająca o takim kształcie była bardzo stabilna, niewywrotna i miała mniej więcej o jedną trzecią większą pojemność niż statek o typowym kształcie. Z boku arki znajdowały się drzwi umożliwiające załadunek i rozładunek.
Arka miała 300 łokci długości, 50 łokci szerokości i 30 łokci wysokości. Jeśli przyjąć, że łokieć miał 44,5 cm (niektórzy uważają, że starożytny łokieć miał 56 lub 61 cm), to wymiary arki wynosiły 133,5 × 22,3 × 13,4 m, czyli była ona o przeszło połowę krótsza niż transatlantyk Queen Elizabeth 2. Współcześni projektanci statków stosują ten sam stosunek długości do szerokości (6 do 1). Całkowita pojemność arki wynosiła więc ok. 40 000 m3. Szacuje się, że jej wyporność niemal dorównywała wyporności ogromnego 269-metrowego Titanica, który zbudowano w XX w. Pod względem rozmiarów znacznie przewyższała wszystkie starożytne statki handlowe. Wewnątrz była wzmocniona dwoma dodatkowymi kondygnacjami, a łączna powierzchnia trzech pokładów wynosiła ok. 8900 m2.

Wentylacja
Noemu powiedziano: „Wykonasz w arce cohar [dach lub okno]” (Rdz 6:16). Nie jest do końca jasne, co to było ani jak zostało wykonane. Zdaniem niektórych uczonych słowo cohar jest spokrewnione z wyrazem oznaczającym światło, dlatego tłumaczą je na „okno” (Bg, Bw) lub „otwór” (STint). Inni jednak słowo cohar łączą z późniejszym rdzeniem arabskim oznaczającym „wierzch (dłoni)”, „grzbiet (zwierzęcia)” lub „pokład (statku)”, czyli coś oddalonego od ziemi czy wody, i dlatego tłumaczą je na „dach” (AT, JB, RS) lub „przykrycie” (Bp). W jeszcze innych przekładach słowo to oddano jako ‛prześwitujący dach’ (BWP) lub ‛nakrycie przepuszczające światło’ (BT). Noemu kazano wykończyć cohar „na łokieć od góry” (Rdz 6:16).
Bardzo możliwe więc, że cohar nie było pojedynczym kwadratowym okienkiem o szerokości jednego łokcia, ale raczej wysokim na łokieć otworem o całkowitej powierzchni niemal 140 m2, biegnącym pod dachem wzdłuż czterech ścian i zapewniającym odpowiednie oświetlenie i wentylację. Niewykluczone, że dach arki nie tylko pozwalał na wystarczający przepływ powietrza, ale też miał lekko nachylone połacie. Na temat takiej możliwości J. F. Armstrong napisał w dziele Vetus Testamentum (Lejda 1960, s. 333): „Jeśli cohar tłumaczy się na ‚światło (= okno)’ lub nawet na ‚(płaski) dach’, trudno zrozumieć zdanie: ‚Wykończysz je na łokieć od góry’. Gdyby jednak chodziło o dach dwuspadowy, ten ‚łokieć od góry’ może się odnosić do różnicy wysokości między górną krawędzią dachu a zwieńczeniem ścian. Używając współczesnych określeń architektonicznych, ‚łokieć’ byłby wysokością słupków, na których opiera się kalenica. (...) Gdyby powyższe założenie było zgodne z prawdą, dach arki Noego miałby nachylenie 4 procent (1 łokieć wysokości — 25 łokci od ściany do górnej krawędzi dachu), umożliwiające swobodny odpływ wody deszczowej”.

Bóg wyraźnie powiedział, z czego należy zbudować tę ogromną arkę: „Uczyń sobie drewnianą arkę z drzewa żywicznego [dosł. „z drzew gòfer”]” (Rdz 6:14). Niektórzy uważają, że chodzi tu o cyprys lub inne podobne drzewo. W tamtej części świata nie brakuje cyprysów, a starożytni Fenicjanie i Aleksander Wielki używali drewna cyprysowego do wyrobu okrętów; robi się tak nawet obecnie, gdyż jest ono wyjątkowo odporne na wodę i gnicie. Drzwi i słupy wykonane z cyprysu podobno przetrwały nawet 1100 lat. Poza tym Noemu kazano nie tylko uszczelnić szpary, lecz także ‛powlec arkę smołą wewnątrz i na zewnątrz.

Wystarczająca ładowność.
Lista pasażerów arki była dość imponująca. Oprócz Noego, jego żony, trzech synów i ich żon na pokład należało też zabrać „spośród wszelkiego ciała po dwa” żywe stworzenia. Bóg powiedział Noemu: „Będą to samiec i samica. Z latających stworzeń według ich rodzajów i ze zwierząt domowych według ich rodzajów, i ze wszystkich innych poruszających się zwierząt ziemi według ich rodzajów — wejdą tam do ciebie z każdego po dwa, żebyś je zachował przy życiu”. Z czystych zwierząt i ptaków należało wziąć po siedem z każdego rodzaju. Trzeba też było zgromadzić dla wszystkich tych stworzeń tyle różnorodnego pożywienia, żeby im starczyło na ponad rok (Rdz 6:18-21; 7:2, 3).
Wspomniane „rodzaje” zwierząt odnoszą się do wyraźnie i niezmiennie rozgraniczonych przez Stwórcę grup, w ramach których zwierzęta mogą się rozmnażać ‛według swego rodzaju’. Niektórzy szacują, że setki tysięcy istniejących obecnie gatunków zwierząt w gruncie rzeczy należą do stosunkowo niewielkiej liczby rodzin czy „rodzajów”, np. takich jak koniowate czy bydło domowe. Wytyczone przez Jehowę granice uniemożliwiające krzyżowanie się przedstawicieli różnych „rodzajów” były i są nieprzekraczalne. Biorąc to pod uwagę, niektórzy badacze twierdzą, że do powstania całej różnorodności współczesnych gatunków wystarczyłoby, gdyby w arce były tylko 43 „rodzaje” ssaków, 74 „rodzaje” ptaków i 10 „rodzajów” gadów. Inni przyjmują wyższe liczby: 72 „rodzaje” czworonogów i niecałe 200 „rodzajów” ptaków. O tym, że ogromna rozmaitość zwierząt może pochodzić od tak niewielu „rodzajów”, które przeżyły potop, świadczy niezwykła różnorodność widoczna w obrębie rodzaju ludzkiego — poszczególni ludzie są niscy lub wysocy, szczupli lub tędzy, mają rożne kolory włosów, oczu i skóry, ale wszyscy wywodzą się od jednej rodziny Noego.
Powyższe szacunki mogą wydawać się zbyt skromne, skoro np. The Encyclopedia Americana (1977, t. 1, ss. 859-873) podaje, że istnieje ponad 1 300 000 gatunków zwierząt. Przeszło 60 procent z nich stanowią jednak owady. Poza tym spośród 24 000 płazów, gadów, ptaków i ssaków aż 10 000 to ptaki, a 9000 płazy i gady, z których spora część mogła przeżyć na zewnątrz arki; tylko 5000 to ssaki, obejmujące także walenie, które też mogły pozostać poza arką. Inni uczeni szacują, że jest tylko 290 gatunków ssaków lądowych większych od owcy i ok. 1360 mniejszych od szczura (B. C. Nelson, The Deluge Story in Stone, 1949, s. 156; A. M. Rehwinkel, The Flood in the Light of the Bible, Geology, and Archaeology, 1957, s. 69). A zatem nawet jeśli wziąć pod uwagę te wyższe liczby, arka mogła pomieścić po parze wszystkich tych zwierząt.
Poza tym badania wykazały, że spośród około 3000 „gatunków” ssaków lądowych, które wymieniają systematycy świata zwierzęcego, zaledwie jakieś 300 przewyższa rozmiarami konia, a co najmniej 2200 gatunków nie jest większe od królika.17 Ssaki morskie, na przykład ogromne wieloryby i delfiny, nie stanowiły dla Noego najmniejszego problemu, ponieważ mogły pozostać poza arką. Noe musiał więc zadbać o stosunkowo niewiele dużych zwierząt.
Ponadto nie wolno zapominać o bardzo ważnej sprawie, że to, co współcześni systematycy nazywają „gatunkiem”, nie pokrywa się z biblijnymi „rodzajami”, które Noe zabrał do arki (Księga Rodzaju 6:20). Na przykład do rodziny kotów należą liczne „gatunki”: tygrysy, pantery, lamparty itd. Wiele z nich może się jednak wywodzić z pierwotnego „rodzaju” kotów. Dotyczy to również rozmaitych odmian w rodzinie psów. A zatem nie wszystkie odmiany znanych obecnie zwierząt lądowych i ptaków trzeba było umieścić w arce. Musieli się w niej znaleźć tylko przedstawiciele każdego „rodzaju”. Kiedy się analizuje fakty, staje się rzeczą oczywistą, że arka była dostatecznie wielka, aby pomieścić wszystkie te zwierzęta.

Potop

Rozmiary kataklizmu. Potop nie był powodzią czy oberwaniem chmury o lokalnym zasięgu. Greckie słowo, którym opisano go w Biblii, brzmi kataklysmòs i oznacza powódź doprowadzającą do kompletnej ruiny (Łk 17:27, przyp. w NW). Czas trwania jakiejkolwiek lokalnej powodzi liczy się w dniach, potop zaś trwał przeszło rok, z czego większą część zajęło ustępowanie wód. Czy rozsądny byłby wniosek, że Noe poświęcił 50—60 lat na budowę ogromnego statku o pojemności ok. 40 000 m3 tylko po to, by ocalić swą rodzinę i gromadę zwierząt przed zwykłą lokalną powodzią? Jeżeli dotknęłaby ona jedynie stosunkowo niewielki teren, czy trzeba by wprowadzać do arki przedstawicieli „każdego żywego stworzenia spośród wszelkiego ciała”, „aby zachować przy życiu potomstwo na powierzchni całej ziemi”? (Rdz 6:19; 7:3). Nie ulega więc wątpliwości, że potop miał zasięg ogólnoświatowy i że podobny kataklizm nie wydarzył się ani przedtem, ani potem. „Wody tak bardzo spiętrzyły się na ziemi, że zostały zakryte wszystkie wysokie góry, które były pod całymi niebiosami. Wody spiętrzyły się nad nimi aż do piętnastu łokci [prawie 7 m] i góry zostały zakryte” (Rdz 7:19, 20). „Pojawił się przede mną kres wszelkiego ciała”, oznajmił Jehowa, „i [dlatego] zetrę z powierzchni ziemi wszelką istotę, którą uczyniłem”. Dokładnie tak się stało. „Wymarło wszystko, w czym działało w nozdrzach tchnienie siły życiowej — wszystko, co było na suchej ziemi. (...) Pozostał przy życiu tylko Noe i ci, którzy byli z nim w arce” (Rdz 6:13; 7:4, 22, 23).

Wody potopu. Ocenia się, że gdyby cała wilgoć zawarta w atmosferze nagle uległa skropleniu w postaci deszczu, pokryłaby powierzchnię ziemi zaledwie na kilka centymetrów. Skąd więc pochodziły wody wielkiego potopu z czasów Noego? Według Księgi Rodzaju Bóg oznajmił: „A oto ja [Jehowa] sprowadzam potop [lub „ocean niebieski”; hebr. mabbúl] wód na ziemię” (Rdz 6:17, przyp. w NW). W następnym rozdziale tak opisano, co się wydarzyło: „Wytrysnęły wszystkie źródła ogromnej głębiny wodnej i otworzyły się upusty niebios” (Rdz 7:11). Wody było tak dużo, że „zostały zakryte wszystkie wysokie góry, które były pod całymi niebiosami” (Rdz 7:19).
Skąd się wziął ów „ocean niebieski”? Księga Rodzaju donosi, że w drugim „dniu” stwarzania Jehowa uczynił nad Ziemią przestworze (nazwane „Niebem”), które oddzieliło wody znajdujące się poniżej, czyli oceany, od wód znajdujących się ponad nim (Rdz 1:6-8 ). Wody powyżej przestworza niewątpliwie pozostawały tam aż do potopu. To właśnie o tym mówił apostoł Piotr, kiedy wyjaśniał, że „od dawna były niebiosa oraz ziemia spoiście wystająca z wody i pośród wody za sprawą Bożego słowa; i przez te rzeczy [tj. „niebiosa” oraz wody umieszczone nad i pod nimi] ówczesny świat uległ zagładzie, gdy został zatopiony wodą” (2Pt 3:5, 6). Istnieją różne teorie na temat tego, jak owe wody utrzymywały się w górze aż do potopu i co doprowadziło do ich opadnięcia, ale wszystkie są oparte jedynie na przypuszczeniach. Biblia podaje tylko tyle, że Bóg uczynił przestworze, nad którym znajdowały się wody, i że później sprowadził potop. Był w stanie tak uczynić, ponieważ jest wszechmocny.
A gdzie się podziała cała ta woda, która w myśl Księgi Rodzaju zakryła „wszystkie wysokie góry”? Wciąż znajduje się na naszej planecie. Jak się uważa, oceany były kiedyś mniejsze, a kontynenty rozleglejsze niż obecnie, o czym świadczą choćby koryta rzek ciągnące się daleko w głąb mórz. Warto również zaznaczyć, że zdaniem uczonych w przeszłości góry były znacznie niższe niż w naszych czasach i że niektóre szczyty wypiętrzyły się spod wody. Ocenia się też, że dzisiaj „objętość wód oceanu dziesięciokrotnie przewyższa objętość lądu nad poziomem morza. Gdyby lądy wrzucić do morza i zniwelować nierówności, całą ziemię pokryłyby wody o głębokości dwóch i pół kilometra” (National Geographic, styczeń 1945, s. 105). A zatem po nadejściu potopu, ale przed wypiętrzeniem się najwyższych gór, obniżeniem dna morskiego i przed utworzeniem polarnych czap lodowych, wody było aż nadto, by jak informuje natchnione sprawozdanie, zakryła ona „wszystkie wysokie góry” (Rdz 7:19).

Skutki potopu. Potop pociągnął za sobą ogromne zmiany, np. drastycznie skróciło się ludzkie życie. Istnieje opinia, że wody unoszące się przedtem ponad przestworzem pochłaniały część szkodliwego dla ludzkich genów promieniowania kosmicznego, którego natężenie później wzrosło. Biblia wszakże nie wypowiada się na ten temat. Niewątpliwie jednak wszelkie zmiany natężenia promieniowania tak dalece wpłynęłyby na powstawanie izotopu węgla 14C, że datowanie metodą radiowęglową jakichkolwiek materiałów sprzed potopu nie mogłoby być poprawne.
Wskutek nagłego otwarcia ‛źródeł głębiny wodnej’ oraz „upustów niebios” całą Ziemię zalały miliardy ton wody (Rdz 7:11). Mogły one spowodować diametralne zmiany jej zewnętrznej powłoki. Powłoka ta jest stosunkowo cienka i ma różną grubość, a pod nią znajduje się dość plastyczna materia sięgająca na głębokość kilku tysięcy kilometrów. Dlatego pod ciężarem dodatkowych wód najprawdopodobniej w skorupie ziemskiej nastąpiły wielkie przesunięcia. Z czasem wypiętrzyły się nowe góry, a stare stały się jeszcze wyższe. Pogłębiły się płytkie baseny mórz i ukształtowała się nowa linia brzegowa, toteż obecnie ok. 70 procent powierzchni Ziemi pokrywa woda. A zatem wiele z obserwowanych dziś śladów procesów geologicznych, takich jak wyniesienie dawnych brzegów mórz na nowe wysokości, może być rezultatem wspomnianych przesunięć w skorupie ziemskiej. Niektórzy oceniają, że ciśnienie samej wody wynosiło ok. 300 atmosfer, co wystarczyłoby do szybkiej fosylizacji szczątków roślin i zwierząt (zob. D. Patten, The Biblical Flood and the Ice Epoch, 1966, s. 62).

Świadectwo Biblii. Historyczność potopu potwierdzają też inni pisarze Biblii, a ich natchnione wypowiedzi stanowią mocniejszy dowód niż podania pogańskich ludów pierwotnych. Hebrajskie słowo mabbúl, „potop”, pojawia się poza Księgą Rodzaju tylko w pieśni Dawida, według której „Jehowa zasiadł nad potopem” (Ps 29:10). Ale relację z Księgi Rodzaju poświadczają również wzmianki takich pisarzy, jak Izajasz (Iz 54:9) czy Ezechiel (Eze 14:14, 18, 20), dla których Noe był postacią historyczną. Piotr w swoich listach parokrotnie wspomina o potopie (1Pt 3:20; 2Pt 2:5; 3:5, 6). Paweł wskazuje, że Noe, budując arkę dla ocalenia swej rodziny, dowiódł wielkiej wiary (Heb 11:7). A Łukasz wymienia go wśród przodków Mesjasza (Łk 3:36).
Jeszcze większą wagę ma to, co o czasach potopu powiedział Jezus, a co zanotowali Łukasz i Mateusz. Jego słowa nie tylko potwierdzają prawdziwość relacji o potopie, lecz także ukazują symboliczne i prorocze znaczenie tych dawnych wydarzeń. Odpowiadając na pytanie uczniów: „Co będzie znakiem twojej obecności oraz zakończenia systemu rzeczy?”, Jezus oznajmił m.in.: „Jakie bowiem były dni Noego, taka też będzie obecność Syna Człowieczego. Bo jacy byli w owych dniach przed potopem — jedli i pili, mężczyźni się żenili, a kobiety wydawano za mąż, aż do dnia, gdy Noe wszedł do arki, i nie zwrócili na nic uwagi, aż przyszedł potop i zmiótł ich wszystkich — tak będzie z obecnością Syna Człowieczego” (Mt 24:3, 37-39; Łk 17:26, 27). A zatem w samym Piśmie Świętym jest dostatecznie dużo dowodów autentyczności i wiarogodności relacji o potopie. Nie opierają się one na ludzkich tradycjach czy legendach dawnych ludów ani na znaleziskach geologicznych bądź archeologicznych.

kubam1990 napisał:

a co jadły mięsożerne zwierzęta?


http://www.mojadroga.fora.pl/ciekawostki,15/siedem-sztuk-czy-siedem-par,1247.html

kubam1990 napisał:

Skoro dzieło boże jest tak doskonałe to po co mężczyznom sutki ?


a po co paznokcie u nóg?
moim zdaniem, Bóg chciał tym w jakiś sposób upiększyć człowieka. Tak samo jak my coś tworzymy jakiś przedmioty, rysuneki czy budujemy dom itp lubimy upiększać. Bóg jak najbardziej w stawarzaniu czy to zwierząt, roślin czy ludzi zrobił to samo. Jesteśmy stworzeni na jego obraz i podobieństwo także odziedziczyliśmy ten przymiot po Bogu.

Jak już ktoś tu napisał w stosunku płciowym, czy też kobietom podobają się one tak jak nam ich Wesoly
Zresztą jak można zauwazyć jest zachowana pewna równowaga między mężczyzną a kobietą. Pamiętajmy że Bóg stworzył mężczyzne pierwszego. Jako pierwszy to on miał sutki, potem została z niego stworzona kobieta.

kubam1990 napisał:

Dlaczego Wszechmocny Bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie samemu sobie tak by jego stworzenie mogło uciec przed Jego własnym gniewem ???


W skrócie:

Nie biblijna nauka.
Jezus nie był Bogiem, nie jest i nie będzie. Co najważniejsze, nie uważał się równemu Bogu.
W Kolosan 1:15 Jezus jest nazwanym "pierworodnym wszelkiego stworzenia", czyli miał początek, a wiadomo że Bóg nie ma początku (Ps. 90:2; 93:2).

kubam1990 napisał:

Skoro Bogu nie pasowały nieobrzezane członki, to dlaczego wpierw stworzył mężczyznę z napletkiem?


Przede wszystkim w celu higieny. Bóg dał to prawo Abrahomowi.
Usunięcie napletka z męskiego członka. Hebrajskie słowo mul („obrzezać”) jest używane zarówno w sensie literalnym, jak i przenośnym

Według Prawa Mojżeszowego obrzezanie było obowiązkowe. „W ósmym dniu [po urodzeniu się chłopca] zostanie obrzezane ciało jego napletka” (Kpł 12:2, 3). Do czynności tej przywiązywano tak dużą wagę, że dokonywano jej nawet wtedy, gdy ósmy dzień przypadał na sabat, będący dniem odpoczynku (Jn 7:22, 23). Zgodnie z wymogami Prawa ósmego dnia obrzezali swe dzieci m.in. rodzice Jana Chrzciciela, Jezusa i Pawła (Łk 1:59; 2:21; Flp 3:4, 5). Prawo stanowiło także, iż cudzoziemcy chcący spożywać posiłek paschalny muszą się najpierw poddać obrzezaniu (Wj 12:43-48 ).
Dlaczego obrzezania należało dokonać ósmego dnia?
Bóg nie wyjaśnił, dlaczego wydał akurat takie polecenie, i zresztą nie było to konieczne. Jego wymagania zawsze są słuszne i właściwe (2Sm 22:31). Stosunkowo niedawno ludzie poznali jednak medyczne uzasadnienie dokonywania tego zabiegu w ósmym dniu. Otóż dopiero między piątym a siódmym dniem życia pojawia się we krwi normalny poziom witaminy K, która wpływa na jej krzepliwość. Stężenie innego czynnika krzepnięcia krwi, protrombiny, wynosi w trzecim dniu zaledwie ok. 30 procent normy, ale w ósmym dniu osiąga poziom 110 procent i jest wyższe niż w jakimkolwiek innym okresie życia dziecka. A zatem stosowanie się do poleceń Jehowy zmniejszało ryzyko krwotoku. Doktor S. I. McMillen tak to skomentował: „Biorąc pod uwagę wyniki badań nad witaminą K i protrombiną, najodpowiedniejszym dniem do obrzezania jest dzień ósmy (...) dzień wybrany przez Stwórcę witaminy K” (None of These Diseases, 1986, s. 21).

Znaczenie przenośne. Wzmianki o „obrzezaniu” mają niekiedy znaczenie przenośne. Na przykład drzewo zasadzone w Ziemi Obiecanej miało przez trzy lata ‛pozostawać nieobrzezane’ i nie wolno było spożywać z niego owocu, nazwanego jego „napletkiem” (Kpł 19:23). Mojżesz zapytał Jehowę: „Oto ja jestem nieobrzezanych warg, jakże więc faraon mnie posłucha?” (Wj 6:12, 30). W sensie symbolicznym określenie „nieobrzezani” wyraża odrazę i pogardę dla poległych, którzy zasługują jedynie na pochowanie we wspólnym grobie z ludźmi najgorszego pokroju (Eze 32:18-32).
Od Izraelitów, obrzezanych na ciele, Bóg wymagał jeszcze obrzezania serca. Mojżesz nawoływał: „Obrzezajcie napletek swych serc i już nie zatwardzajcie swych karków”. „Jehowa, twój Bóg, będzie musiał obrzezać twoje serce oraz serce twego potomstwa, żebyś miłował Jehowę, swego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą — ze względu na twoje życie” (Pwt 10:16; 30:6). Do tego samego wzywał ów krnąbrny naród prorok Jeremiasz (Jer 4:4). ‛Obrzezanie serca’ oznacza oczyszczenie myśli, uczuć i pobudek ze wszystkiego, co nie podoba się Jehowie, co jest dla Niego nieczyste albo co znieczula serce. A ‛nieobrzezane uszy’ są niewrażliwe i nie reagują na to, co do nich dociera (Jer 6:10; Dz 7:51).


Na reszte pytan odpowiem za niedługo.. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lendii dnia Sob 18:56, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:25, 31 Paź 2009    Temat postu:

slav napisał:

aha...bo bym zapomnial...mam wlasne pytanie w zaganieniu adama i ewci.

wsrod ludzi wyrozniamy 4 grupy krwi..przy czym kazde dziecko dziedziczy grupe po jednym z rodzicow.

adm - 1 grupa
ewunia - 1 grupa (zaklad, ze rozna)

1+1=2

a zatem?


Na to pytanie jest bardzo prosta odpowiedz Wesoly

Każdy człowiek ma tak naprawde zupełnie inną grupe krwi

Dzieło The World Book Multimedia Encyclopedia wyjaśnia: „W błonach komórkowych krwinek czerwonych występują białka zwane antygenami. Rozpoznano już ponad 300 antygenów czerwonokrwinkowych”. U różnych ludzi występują różne antygeny; nie wszystkie antygeny mogą ze sobą współistnieć. Dlatego, jak dalej czytamy w tym źródle, „biorąc za podstawę występowanie we krwi pewnych antygenów lub ich brak, naukowcy wprowadzili podział krwi na grupy”.
Najpowszechniej przyjętym systemem klasyfikacji krwi jest tak zwany układ AB0, różnicujący krew na cztery grupy serologiczne: A, B, AB i 0. Ogólnie akceptowany jest także układ grupowy Rh. W sumie wyodrębnia się około 20 układów grupowych. Z całą pewnością krew jest niezwykle skomplikowana. Encyclopædia Britannica informuje: „Ze względu na wielką liczbę antygenów czerwonokrwinkowych istnieje nader znikome prawdopodobieństwo, żeby dwie osoby nie będące bliźniętami jednojajowymi miały identyczny skład krwi”.
A więc ściśle rzecz biorąc, każdy człowiek ma niepowtarzalną „grupę krwi”.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:54, 01 Lis 2009    Temat postu:

slav napisał:

tymczasem...na naszych oczach powstaje nowe totalitarno-religijne panstwo, w ktorym z programu nauczania biologii...powoli, ale stopniowo zaczyna sie wycofywac nauczanie ewolucjii..a wprowadza kreacjonizm.
oczywiscie mam na mysli usa.
choc jak wiadomo..i bede to podkreslal na kazdym kroku...kreacjonizm nie jest w zadnym, ale to najmniejszym stopniu nauka, a jedynie pogladem filozoficzno-religijnym.
filozowia w nauczaniu biologii...co za paradoks!


A jak myślisz Slav czym jest ewolucja - nauką? Wesoly

Jesli tak uważasz to nie znasz definicji nauki.

„Metodę naukową” można by opisać następująco: Obserwuj zachodzące zjawiska; na podstawie tych obserwacji sformułuj teorię, która by mówiła, co może być prawdą; potem sprawdzaj tę teorię przez dalsze obserwacje i eksperymenty; obserwuj uważnie, czy potwierdzają się oparte na niej przypuszczenia. Czy zwolennicy i nauczyciele teorii ewolucji trzymają się tej metody?
Astronom Robert Jastrow powiedział: „Ku swemu zakłopotaniu [naukowcy] nie mają na to wyraźnej odpowiedzi, ponieważ chemikom jeszcze nie udało się powtórzyć eksperymentów tworzenia życia z materii nieożywionej, które przypisuje się przyrodzie. Uczeni nie wiedzą, jak to się stało”.
Ewolucjonista Loren Eiseley przyznał: „Teologom zawsze zarzucano, że nazbyt często powołują się na mity i cuda, a oto świat nauki znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, ponieważ nie pozostało mu nic innego, jak stworzyć własną mitologię, mianowicie założenie, że to, czego mimo usilnych starań nie udaje się dziś udowodnić, naprawdę zdarzyło się w zamierzchłej przeszłości”.
W czasopiśmie New Scientist czytamy: „Coraz więcej uczonych, zwłaszcza ewolucjonistów (...) twierdzi, że teoria ewolucyjna Darwina wcale nie jest teorią ściśle naukową (...) Wielu tych krytyków to ludzie z najwyższymi tytułami naukowymi”.
Fizyk H. S. Lipson powiedział: „Jedynym wyjaśnieniem, na które można się zgodzić, jest stwarzanie. Wiem, że dla fizyków, w tym również dla mnie, jest to odrażające, ale nie wolno nam odrzucać teorii, która nam się nie podoba, jeśli ją potwierdzają wyniki eksperymentów”.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lendii
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:09, 01 Lis 2009    Temat postu: Re: pytania

kubam1990 napisał:
A gdzie były dinozaury i jednorożce w tym wszystkim?!


Kiedy Bóg stworzył dinozaury oraz kiedy one wymarły?

Biblia nie zawiera w swej treści bezpośredniej odpowiedzi na te pytania. Według sprawozdania zamieszczonego w Księdze Rodzaju zwierzęta zostały stworzone w ciągu piątego i szóstego okresu stwarzania, które też bywają określane mianem „dni”. Jeżeli wyrażenie hebrajskie tłumaczone na „wielkie potwory morskie” (po hebrajsku: tanninim’) obejmuje dinozaury, które w dużej mierze żyły na podmokłych, bagnistych terenach, oznaczałoby to, że były stworzone w piątym „dniu” (Rodz. 1:21). Nie wiemy, czy utrzymały się aż do czasu, gdy został stworzony człowiek (co nastąpiło pod koniec szóstego „dnia”). Zapewne wyginęły najpóźniej w czasie potopu za dni Noego. Dinozaury były gadami, a niektóre zarówno z budowy, jak i z innych względów przypominały jaszczurki (wyraz sauros jest właściwie greckim odpowiednikiem nazwy „jaszczurka”; w „Septuagincie” występuje w Księdze Kapłańskiej 11:29 właśnie słowo saura). Nie wszystkie gatunki dinozaurów odznaczały się gigantycznymi rozmiarami. Gdyby więc nawet żyły aż do potopu, nie trzeba było zabierać do arki po parze tak olbrzymich zwierząt. Dla spełnienia Boskiego nakazu wystarczyło zabranie do środka mniejszych przedstawicieli danej rodziny, czyli „rodzaju”. — Rodz. 6:19, 20; 7:14, Poz.

Pewne przekłady Biblii, zazwyczaj starsze, aby oddać hebrajski wyraz tanninim’ („potwory morskie”, NW), stosują słowo „smoki” (Ps. 74:13, Szeruda; Ps. 148:7, Gd; Izaj. 27:1, Gd). Określenie „smok” (po grecku: drakon) występuje także w Pismach Greckich. Niektórzy uważają, że pojęcie to niekoniecznie wywodzi się z czysto mitycznych źródeł, lecz mogło pierwotnie odnosić się do ogromnych stworzeń, takich właśnie jak dinozaury, a dopiero dłuższy czas po wymarciu tych potworów nabrało odcienia mitycznego. Warto też wspomnieć, że wiele mitycznych wyobrażeń „smoka” bardzo przypomina pewne gatunki zaliczone do tej rodziny potężnych gadów, do której należały także dinozaury.

Jednorożce to mit Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 8:20, 02 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
A jak myślisz Slav czym jest ewolucja - nauką?

Jesli tak uważasz to nie znasz definicji nauki.


lendii...z calym szacunkiem...ale stosujesz tanie sztuczki, ktore co mniej bystrym mogly by zapasc w pamieci i dac tym samym argument do dalszych rozprawek na ten temat.

ale odpowiadajac na twoje pytanie...powiem ...nie...ewolucja nie jest nauka...nauka jest ewolucjonizm, a ewolucja jest procesem!

a odnoszac sie do twojej definicji metody naukowej, ktora ma sprytnie wykazac, ze ewolucja nie jest nauka....zapytam:

czy zatem matematyka rowniez nie jest nauka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin