Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg, najpotężniejsza istota we wszechświecie..
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Nie 20:45, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Postaram się zrozumieć. Naprawdę.

Chociaż i tak spodziewam się odpowiedzi, że bóg jest tak wszechmocny, że uczyniłby nawet to, ale sami przyznajcie, że to nie jest zbyt satysfakcjonująca odpowiedź.
Jeśli wszystko tłumaczycie sobie w ten sposób to nie dziwię się, że wierzycie w istoty wyższe.
Gdybym była łatwowierna to dzięki takiemu tłumaczeniu uwierzyłabym nawet w boga, który jest kotem w butach.

Mimo to, nadal nie uzyskałam odpowiedzi na to pytanie... Przynajmniej żadnej logicznej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Pon 7:04, 06 Wrz 2010    Temat postu:

istotą wszechmocy jest to że wszystko się może prawda? Czyli wszechmoc nie podlega ograniczeniom. "nie może podnieść" to ograniczenie. A Bóg nie podlega ograniczeniom, dlatego nie może zrobić czegoś co będzie Go ograniczało.

Wszechmoc dotyka nieskończoności, a człowiek jest przyzwyczajony do skończoności.
Tak z matematyki - ile to jest nieskończoność + 1? A nieskończoność + 2353? Ano nieskończoność.

Twoje pytanie można zadać jeśli wyobrazimy sobie że wszechmoc jest ograniczona, a tak nie jest. To własnie tak jakby dodając coś do nieskończoności wierzyć że wynik będzie inny niż nieskończoność. A takiego wyniku może spodziewać się tylko ktoś kto wyobraża sobie skończoność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:47, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Alexis napisał:
Czy skoro bóg jest wszechmogący to czy może stworzyć kamień, którego choćby chciał to nie podniesie?


Odpowiedź jest bardzo prosta: nie.

A teraz ja zadam pytanie: Dlaczego Bóg miałby być wszechmogący? Skąd taka teza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Pon 12:59, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
istotą wszechmocy jest to że wszystko się może prawda? Czyli wszechmoc nie podlega ograniczeniom. "nie może podnieść" to ograniczenie. A Bóg nie podlega ograniczeniom, dlatego nie może zrobić czegoś co będzie Go ograniczało.


A więc jednak czegoś nie może... Więc teoria dotycząca wszechmocy obalona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:24, 06 Wrz 2010    Temat postu:

kurczę, nie wiedziałem, że tak łatwo można obalić wszechmoc. ale to było logiczne, że ja sam na to nie wpadłem. dzięki Alexis za otwarcie mi oczu.

jakie to dziwne, że niektórzy ludzie domagają się czegoś tak mocno, iż tak naprawdę już to otrzymali bo sami sobie to dali. a potem śmieją się z wierzących, że ślepo wierzą w coś, czego nie ma i nie da się udowodnić, a sami nie widzą u siebie, że udowadniają sobie po najprostszej linii swoje wątpliwości, zaślepione jeszcze bardziej niż wiara ludzi wierzących - oczywiście według ich rozumowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Pon 20:55, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
kurczę, nie wiedziałem, że tak łatwo można obalić wszechmoc. ale to było logiczne, że ja sam na to nie wpadłem. dzięki Alexis za otwarcie mi oczu.

Cała przyjemność po mojej stronie. Złej, grzesznej stronie...

Cytat:
sami nie widzą u siebie, że udowadniają sobie po najprostszej linii swoje wątpliwości


Jeżeli o mnie chodzi, żadnych wątpliwosci dotyczących Waszego boga nie mam.
Mógłbyś rozwinąć tą wypowiedź?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Śro 9:06, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Alexis myślałam że umiesz bardziej logicznie myśleć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:38, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Aniolek napisał:
Alexis myślałam że umiesz bardziej logicznie myśleć.


A może tak chwilowo pozostawmy osobiste przemyślenia na temat możliwości umysłowych innych uczestników dyskusji, które w ogóle nie są związane z tematem i powinny zostać usunięte.

Więc jeśli mówimy już o wszechmocy to zadam pytanie jeszcze raz: dlaczego Bóg miałby być wszechmogący? Skąd taka teza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 15:00, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Wszystko do Niego należy, jest Panem wszystkich i wszystkiego, a więc może w sumie robić, co mu się tylko podoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:27, 08 Wrz 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
Wszystko do Niego należy, jest Panem wszystkich i wszystkiego, a więc może w sumie robić, co mu się tylko podoba.


Bardzo ładnie napisane, ale to nie jest niestety odpowiedź na moje pytanie.
To może sprecyzuję: Skąd wiemy, że Bóg jest wszechmogący? Z czego wynika jego wszechmoc? Nie chodzi mi o skutki i konsekwencje tej mocy typu: może robić co mu się podoba.

Madźka skąd wiesz że Bóg jest wszechmogący? W jaki sposób posiadłaś tę informację?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr
VIP
VIP



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 17:47, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Alexis
nie chodzi mi o twoje wątpliwości nt Boga mam na myśli to, iż niektórzy ludzie szukają odpowiedzi na pytania, na które odpowiedź już znają i nie zamierzają jej zmieniać. jest to dla nich oczywiste jak elementy puzzli, jedno wynika z drugiego co razem tworzy całość. nie ma mowy, żeby jakiś element nie pasował do reszty, gdyż będzie to wtedy nielogiczne a tak być nie może. a co w przypadku, gdy ta ich logika jest nie do końca logiczna? gdy odrzucone nielogiczne puzzle mogą okazać się bardziej logicznymi od wybranymi przez nich? jak naukowo i logicznie wyjaśnić takie elementy ludzkiego życia jak miłość, wiara, nadzieja, radość, szczęście? czy zawsze ci ludzie układają wszystko w swoim życiu na podstawie swojej logicznej logiki? jak to robią, jakich wzorów używają, jakie obliczenia i schematy im do tego służą? nie wszystko w naszym życiu jest logiczne i da się wyjaśnić do końca, w prostej linii, ułożyć w całość, tak aby wszystko pasowało i nie zmieniało miejsca.

Nathaniel
pytanie nie do mnie, ale pozwól że odpowiem. ja nie wiem skąd Bóg jest wszechmogący, skąd ma taką moc. nie rozumiem tego, jest to dla mnie nielogiczne. nie wiem też, że nie jest wszechmogący i mogę ciebie zapytać skąd ty wiesz, że On nie jest wszechmogący? jednak tak mnie uczono, tak potem wyczytałem w Biblii, gdzie sam Bóg mówi i przekazuje, że jest wszechmogący. i ja Mu wierzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Śro 18:48, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Aniolek napisał:
Alexis myślałam że umiesz bardziej logicznie myśleć.


A ja myślałam, że jak z Was tacy znawcy to potrafilibyście mi wyjaśnić prostą rzecz. Może akurat udałoby Wam się sprowadzić mnie na dobrą ściezkę. Wtedy moglibyscie być z siebie dumni - zagorzałą ateistkę przekonać do istnienia boga. Niestety, miliłam się - nie potraficie mnie przekonać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:02, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Alexis... a po co ma Ciebie ktoś przekonywać? I to jeszcze do istnienia Boga?
Nawet jeśli byś uwierzyła, że ktoś taki istnieje to... jeszcze wcale nie znaczy, że chciałabyś mu służyć. Wiedzieć o Bogu a wierzyć w niego to dwie sprawy.

Każdy porządny chrześcijanin wie, że tak jak było w przypadku Jezusa tak też będzie w przypadku jego naśladowców. Jedni go słuchali a inni nie. Inni za nim poszli a inni go zabili. Na pewno nikt z nas, nie jest lepszy od niego. Jakoś Jezusowi 'korona z głowy' nie spadła, z powodu tego, że poszła za nim tylko garstka. I jakoś nikt mu nie wyrzucał iż jest mało skuteczny. To nie o o to chodziło. Jezusowi nie chodzi o to by 'zaciągnąć' kogoś do niego. Ludzie muszą się SAMI przekonać.
Jezus rzekł:

"Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli Ojciec, który mnie posłał, go nie pociągnie..." (Jana 6:44)

Jeśli Ojciec ciebie nie pociągnie... na darmo nasze wysiłki. Więc zamiast 'dworować' z tego, że nikt nie umie Ciebie sprowadzić na 'dobrą drogę' lepiej się zastanów, czy przypadkiem już nie byłaś 'pociągnięta' i bardziej bym się martwił tym, dlaczego nie zareagowałaś...
Bo nam tu, na Forum możesz różne kity o nieskuteczności wciskać, ale... czy one okazują się kitami czy raczej Ty 'głucha' na argumenty... tego nikt wykluczyć nie może.

Druga rzecz... jeśli już piszesz o przekonywaniu siebie to... musisz najpierw ustalić, co dla Ciebie jest DOWODEM bezspornym, który Ciebie przekona absolutnie. Potem się zastanowimy, nad tym, czy nie stawiasz zbyt wysokich wymagań sobie... potem, przyjrzymy się Twojej konsekwencji w stosowaniu owych dowodów... Wink
Więc... sprecyzuj: Co dla ciebie jest/byłoby takim dowodem na Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Śro 20:20, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Coś czego w żaden sposób nie potrafiłabym wyjaśnić.
A mam swoje teorie dotyczące wielu spraw tj. rzekoma wszechmoc, cuda, objawienia i wiele innych tego typu podobnych rzeczy.
Jestem niczym ten przysłowiowy 'niewierny Tomasz' - póki nie zobaczę nie uwierzę. Chociaż w moim przypadku bardziej pasowałoby 'póki mnie ktoś nie przekona to nie uwierzę'.

I bardzo, naprawdę BARDZO proszę nie cytować mi tu słów 'błogosławieni Ci, którzy nie zobaczyli a uwierzyli' Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:37, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Alexis napisał:
Coś czego w żaden sposób nie potrafiłabym wyjaśnić.
A mam swoje teorie dotyczące wielu spraw tj. rzekoma wszechmoc, cuda, objawienia i wiele innych tego typu podobnych rzeczy.
Jestem niczym ten przysłowiowy 'niewierny Tomasz' - póki nie zobaczę nie uwierzę. Chociaż w moim przypadku bardziej pasowałoby 'póki mnie ktoś nie przekona to nie uwierzę'.

I bardzo, naprawdę BARDZO proszę nie cytować mi tu słów 'błogosławieni Ci, którzy nie zobaczyli a uwierzyli' Wesoly


No to wyjaśnij mi (lub bardziej sobie), jak to się dzieje, że dwie połączone komórki w końcowym efekcie tworzą człowieka. Jak to się dzieje? Masz jakieś naukowe wyjaśnienie? Wink

Inna rzecz... wyjaśnij mi, jak to jest, że w nocy mamy ciemno? Skoro w przestrzeni kosmicznej światło się nie wyhamowywuje a tyle gwiazd na niebie (wiesz co to są gwiazdy, nie?.

Co do prostszych spraw można zadawać pytania. Potrafisz opisać na poziomie molekularnym, na czym polega zjawisko fotosyntezy? Wszystkie procesy proszę!

Czy rozumiesz pojęcie czasu? Poproszę definicję. Wink

Tak to jest, że obracasz się w kręgu rzeczy nie wyjaśnionych a mimo to, wciąż szukasz czegoś niewyjaśnionego? Skoro nawet nad działaniem maszyny do szycia musiałabyś siedzieć ze dwa dni aby go pojąć... Mruga

Jeśli szukasz cudów... spójrz w lusterko. Jeśli się rozpoznałaś i masz umiejętność samooceny to... znaczy, że masz mózg, który w niepojęty sposób to wszystko Tobie umożliwia. A może mu dyktujesz co ma robić i jakie komendy wydawać Twojemu organizmowi...? Przecież sama go sobie nie skonstruowałaś...? Choć, kto wie...? Może Tyś taki robot samoreplikujący...? Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Śro 22:18, 08 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
No to wyjaśnij mi (lub bardziej sobie), jak to się dzieje, że dwie połączone komórki w końcowym efekcie tworzą człowieka. Jak to się dzieje? Masz jakieś naukowe wyjaśnienie? Wink

Oczywiście, poprzez połączenie dwóch komórek - plemnika i komórki jajowej, dochodzi do połaczenia materiału genetycznego - 23 chromosomy od ojca, 23 od matki co daje łącznie 46 chromosomów. Prawie kazdy z nas tyle ich ma (prawie ponieważ np osoby chorujace na zespół Downa maja ich więcej). Proces ten powoduje powstanie zygoty, która 'ewoluuje' w małego człowieczka. To tak w skrócie.


Cytat:
Inna rzecz... wyjaśnij mi, jak to jest, że w nocy mamy ciemno? Skoro w przestrzeni kosmicznej światło się nie wyhamowywuje a tyle gwiazd na niebie (wiesz co to są gwiazdy, nie?.

Wyobraź sobie, że wiem. Tu odpowiedź również jest prosta. Po pierwsze
wszechświat się rozszerza, mamy więc do czynienia ze zjawiskiem poczerwienienia światła wysyłanego przez gwiazdę (redshift).
Wszechświat ma skończony (określony) wiek. Światło z najbardziej oddalonych obiektów nie zdążyło do nas dotrzeć.

Tu pozwolę sobie zacytować:
Z obserwacji wynika, że wiek wszechświata wynosi ok. 14 miliardów lat (14 × 10^9 lat), dlatego światło gwiazd dociera do nas z odległości co najwyżej 14 × 10^9 lat świetlnych. Natomiast promień obserwowalnego wszechświata wynosi 4.7 × 10^17 lat świetlnych. Widzimy, że światło emitowane przez nawet najstarsze obiekty dociera do nas z odległości o wiele mniejszej (kilka rzędów wielkości).

Cytat:
Co do prostszych spraw można zadawać pytania. Potrafisz opisać na poziomie molekularnym, na czym polega zjawisko fotosyntezy? Wszystkie procesy proszę!

Z biologii nigdy dobra nie byłam ale pamiętam, ze coś takiego na lekcjach było omawiane wiec moze gdybym troche bardziej uważała to bym wiedziała.
Cytat:
Czy rozumiesz pojęcie czasu? Poproszę definicję. Wink

Czas to temat rzeka ale...
Czas jest to nieprzestrzenne continuum, w którym — najwidoczniej — zjawiska następują w nieodwracalnym porządku od przeszłości, poprzez teraźniejszość ku przyszłości.
'Łopatologicznie' wytłumaczone.

Cytat:
Tak to jest, że obracasz się w kręgu rzeczy nie wyjaśnionych a mimo to, wciąż szukasz czegoś niewyjaśnionego? Skoro nawet nad działaniem maszyny do szycia musiałabyś siedzieć ze dwa dni aby go pojąć... Mruga

Tobie może to zajmuje dwa dni. Mi nie potrzeba na to aż tyle czasu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexis dnia Śro 22:19, 08 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:02, 08 Wrz 2010    Temat postu:

A ja nie pytam o kolejność zjawisk łączenia i dzielenia się komórek, które zaobserwować może każdy mikroskop. Pytanie brzmi: skąd komórka to 'wie', że dzielić się ma w tak różnorodny sposób. Chodzi mi o program wprawiający w ruch to, co Ty napisałaś w 30 sekund.

Cytat:
Wyobraź sobie, że wiem. Tu odpowiedź również jest prosta. Po pierwsze
wszechświat się rozszerza, mamy więc do czynienia ze zjawiskiem poczerwienienia światła wysyłanego przez gwiazdę (redshift).
Wszechświat ma skończony (określony) wiek. Światło z najbardziej oddalonych obiektów nie zdążyło do nas dotrzeć.

Tu pozwolę sobie zacytować:
Z obserwacji wynika, że wiek wszechświata wynosi ok. 14 miliardów lat (14 × 10^9 lat), dlatego światło gwiazd dociera do nas z odległości co najwyżej 14 × 10^9 lat świetlnych. Natomiast promień obserwowalnego wszechświata wynosi 4.7 × 10^17 lat świetlnych. Widzimy, że światło emitowane przez nawet najstarsze obiekty dociera do nas z odległości o wiele mniejszej (kilka rzędów wielkości).


Błąd. Ja mówię o gwiazdach widzianych gołym okiem, które w związku z tym są nam najbliższe i najmłodsze. Ty piszesz o najstarszych..., których światło do nas nie dociera. Jakkolwiek, jak podano na stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]

"Czyli, po ludzku, każde dwa ciała oddalone od siebie o 3,6 miliona lat świetlnych przez rozszerzanie się Wszechświata oddalają się od siebie z prędkością ok. 70 km/s. Dla 3,6 roku świetlnego (najbliższa nam gwiazda po Słońcu oddalona jest o 4,27 roku świetlnego) z powodu ekspansji prędkość wyniesie 7cm/s."

... nie jest to jakaś prędkość, która sprawiałaby aby światło bliskich, a zarazem widocznych gwiazd, do nas dotrzeć nie mogło.
Słyszałaś o... tzw. paradoksie Olbersa? Poczytaj. Może to właśnie jedna z tych rzeczy, które szukasz.
Po drugie... skoro już uznajesz, ze wszechświat się rozszerza to... jakie masz wyjaśnienie tego czym był tzw. punkt osobliwości i kto podłożył zapałkę, że nastąpił Big Bang? Nie chodzi mi o kolejność zachodzących zjawisk. Pytam o przyczyny.

Cytat:
Z biologii nigdy dobra nie byłam ale pamiętam, ze coś takiego na lekcjach było omawiane wiec moze gdybym troche bardziej uważała to bym wiedziała.


Niestety... na biologii uczy się w ogóle zarysu. Rzadko kiedy dotyka się kwestii sensu, przyczyny. Raczej przedstawia domniemaną kolejność zjawisk. Znów pytam: dlaczego tak a nie inaczej? Kto miał na to wpływ? Przecież nie ty...
Złożoność tego procesu, a właściwie procesów, przypomina napisanie 12 tomowej encyklopedii. Przypadek, ze powstała, wsadziła się na półkę a Ty, patrząc na nią mówisz: samo się zrobiło? Wink

Cytat:
Czas to temat rzeka ale...
Czas jest to nieprzestrzenne continuum, w którym — najwidoczniej — zjawiska następują w nieodwracalnym porządku od przeszłości, poprzez teraźniejszość ku przyszłości.
'Łopatologicznie' wytłumaczone.


Rzeczywiście 'łopatologicznie'. Bierze to jednak w 'łeb', gdy weźmiemy najmniejszą 'czarną dziurę', gdzie twoja definicja wali się w gruzach. Ponoć tam czas może płynąć nawet w odwrotnym kierunku do naszego... pojmujesz to? Jeśli tak to... masz rację. Nie możesz uwierzyć w Boga bo chyba sama jesteś Bogiem Wesoly

Cytat:
Tobie może to zajmuje dwa dni. Mi nie potrzeba na to aż tyle czasu.


A dla przykładu... wiesz co to jest transport różnicowy? Mruga

PS. Bardzo smutno mi się czyta Twój podpis pod postami. jakiś beznadziejny. Czy to jest jakieś Twoje przesłanie życiowe? Masz zamiar nam to hasełko 'wprać' w mózg, że co post go widzimy? Nie łaska mieć trochę dbałości o higienę umysłu p. Bobo? Wesoly
Żeby to jeszce jakaś świetlana wizja przebijała z owego tekstu ale... proch, zapomnienie, śmierć... nie masz Ty jakiej depresji? Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aniolek
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba

PostWysłany: Czw 13:06, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Też mam wrażenie że Aleksis jesteś zagubiona, osamotniona, być może w depresji. Pisząc takie rzeczy jakie piszesz, mam wrażenie ze koniecznie chcesz zwrócić na siebie uwagę. Może się mylę. Może nie. Nawet jeśli się nie mylę to pewnie się nie przyznasz, ale to nie jest akurat najważniejsze.
Wchodzisz na forum religijne i czego oczekujesz? Wiadomo, że są tu ludzie wierzący, choć nie tylko, ale pisząc "Boga nie ma, nie było i nie będzie" raczej nikogo nie przekonasz o tym. Ja mogę napisać:
Otwórzcie oczy. Bóg jest. Zawsze był. I zawsze będzie. Nie jesteśmy sami z naszymi problemami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Czw 13:14, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
PS. Bardzo smutno mi się czyta Twój podpis pod postami. jakiś beznadziejny. Czy to jest jakieś Twoje przesłanie życiowe? Masz zamiar nam to hasełko 'wprać' w mózg, że co post go widzimy? Nie łaska mieć trochę dbałości o higienę umysłu p. Bobo? Wesoly


Ty uważasz, że mój podpis jest beznadziejny. Ja natomiast uważam, że beznadziejne jest umieszczanie cytatów z pisma. Ale o gustach się nie dyskutuje.
Pewnie wszyscy byliby zadowoleni gdybym umiesciła tam zdanie dotyczące wspaniałości boga.

Cytat:
Żeby to jeszce jakaś świetlana wizja przebijała z owego tekstu ale... proch, zapomnienie, śmierć... nie masz Ty jakiej depresji? Mruga

'Świetlana wizja'... nie wszystko jest takie różowe jak by się mogło Wam wydawać.
A co do mojej rzekomej depresji... mój stan psychiczny nie powinien nikogo z Was interesować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:18, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Bobo napisał:
Inna rzecz... wyjaśnij mi, jak to jest, że w nocy mamy ciemno? Skoro w przestrzeni kosmicznej światło się nie wyhamowywuje a tyle gwiazd na niebie (wiesz co to są gwiazdy, nie?.


No to Bobo pojechałeś po bandzie Wesoly Wesoly Światło się nie wyhamowywuje? co ty nie powiesz? Skąd ty takie naukowe stwierdzenia znasz?
A dlaczego jest ciemno? To nawet dzieci wiedzą (które lekcje odrabiają). A zależy to oczywiście od odległości powierzchni od źródła światła. Im dalej tym powierzchnia jest mniej oświetlona. A poczytaj trochę i zobacz jak daleko jest słońce od ziemi a jak daleko są inne gwiazdy. Ot i banalna zagadka rozwiązana.

A tak na marginesie to różnica polega na tym, że w świecie naukowym można zadawać dowolne pytania, stawiać różne kontrowersyjne tezy a i tak ktoś znajdzie odpowiedź (w jakimś czasie) lub daną tezę obali przeprowadzając jakiś dowód.

W świecie religii jest tak, że jak się zada pytanie to już jest to wielka obraza i naruszenie świętości. Jak toż można tak pytać nieładnie????

Ano normalnie. Jak coś jest niejasne i nielogiczne to się zadaje pytania. I jak ktoś zna odpowiedź to odpowiada a jak nie to się nie odzywa.

Więc jeśli ktoś zna odpowiedź na pytanie Alexis to proszę odpowiedzieć a nie komentować i kwestionować samo pytanie.


Piotr napisał:
mogę ciebie zapytać skąd ty wiesz, że On nie jest wszechmogący?

Ja stawiam taką tezę:
1. Bóg tworzy taki kamień i go nie może podnieść => nie może czegoś zrobić.
2. Bóg nie może nawet takiego kamienia utworzyć =>nie może czegoś zrobić.

Skoro czegoś nie może zrobić to nie jest wszechmogący. Taka moja teza jest.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Czw 13:39, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Czw 13:42, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
Też mam wrażenie że Aleksis jesteś zagubiona, osamotniona, być może w depresji. Pisząc takie rzeczy jakie piszesz, mam wrażenie ze koniecznie chcesz zwrócić na siebie uwagę. Może się mylę. Może nie. Nawet jeśli się nie mylę to pewnie się nie przyznasz, ale to nie jest akurat najważniejsze.

Fakt, to nie jest najważniejsze. Jestem czy nie. Was to interesować nie powinno Mruga
Cytat:
Wchodzisz na forum religijne i czego oczekujesz?

Szczerze? Ja generalnie interesuję sie religią. Ale nie mam na myśli konkretnego wyznania. Chodzi mi raczej o to, co w ludziach takiego jest, co sprawia, ze napisanie historyjki o dobrym i wszechmocnym 'kimś' powoduje to, że ludzie w sumie bez żadnych dowodów ślepo w to wierzą, do czego mogą się posunąć aby bronić swojej religii i jakie w ogóle maja dowody na istnienie tego 'kogoś'.
Cytat:
Wiadomo, że są tu ludzie wierzący, choć nie tylko, ale pisząc "Boga nie ma, nie było i nie będzie" raczej nikogo nie przekonasz o tym. Ja mogę napisać:
Otwórzcie oczy. Bóg jest. Zawsze był. I zawsze będzie. Nie jesteśmy sami z naszymi problemami...

To pisz, przecież nikt ci tego nie zabroni, prawda? Wolność słowa, no nie?
To co ja mam w podpisie napisane nie powinno nikogo interesować. Czy ja się jakoś wielce bulwersuję jeżeli zobaczę u kogoś jakiś cytacik z pisma dotyczący wspaniałości boga? Nie. Więc dlaczego tak bardzo przeszkadza Wam mój podpis?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 13:55, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
Może akurat udałoby Wam się sprowadzić mnie na dobrą ściezkę.

Nie masz już 5lat i za rączkę Cię już nie trzeba prowadzić, co sama podkreślasz w swoich postach.
Pytanie postawiłaś w całkiem innym celu i nim wcale nie otwierasz oczu, bo nawet ksiądz nam na rekolekcjach takowe zadawał.
Cytat:
ślepo w to wierzą

A skąd wiesz, że ślepo wierzymy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Czw 13:56, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: From hell \m/

PostWysłany: Czw 14:15, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Czemu ślepo? Mówiłam o tym już niejeden raz.
Ślepo wierzycie w to, co wmawiają Wam księża, biskupi i reszta tej hołoty.
A oni z kolei wierzą w to co jest napisane przez ludzi niewiadomego pochodzenia, niewiadomych zamiarów, stanu psychicznego itp...
Nikt nawet nie stara się dociec prawdy. Po prostu, zostało Wam to wbite do głowy do tego stopnia, że gdy znajdzie się ktoś kto ma na to inne poglądy i ma na to twarde dowody to i tak postaracie się zmieszać tą osobę z błotem, teorie 'strony przeciwnej' wyśmiać, obalić nawet gdy wydaje się to śmieszne... A to juz jest fanatyzm.

Sprostowanie mówiąc 'Wy', 'Wam' mam na myśli nie tylko Was - forumowiczów ale ogólnie... wszystkich, którzy wierzą w coś i nawet nie wiedzą dlaczego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 14:26, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
Czemu ślepo? Mówiłam o tym już niejeden raz.
Ślepo wierzycie w to, co wmawiają Wam księża, biskupi i reszta tej hołoty.

No, ale ja nie wierzę w ślepo w to, co gadają na kazaniu.

Cytat:
Nikt nawet nie stara się dociec prawdy.

Gdybyś miała okazję mnie znać, to byś inaczej powiedziała. Wiele czasu mi przeleciało przez właśnie zadawanie pytań i szukanie. A nawet buntowanie, co nie ułatwiało sprawy, bo ono odpychało od Boga. Ale wierzę jakoś. Wesoly

Cytat:
zmieszać tą osobę z błotem, teorie 'strony przeciwnej' wyśmiać, obalić nawet gdy wydaje się to śmieszne... A to juz jest fanatyzm.

No właśnie fanatyzm, a ja jestem wierząca, a nie fanatyczka. Każdego człowieka szanuje, ale gorzej mi to wychodzi, jak ten człowiek, którego szanuje przestaje mnie szanować. Wtedy jest bardzo ciężko, a niestety to częste zjawisko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:18, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
No to Bobo pojechałeś po bandzie Wesoly Wesoly Światło się nie wyhamowywuje? co ty nie powiesz? Skąd ty takie naukowe stwierdzenia znasz?
A dlaczego jest ciemno? To nawet dzieci wiedzą (które lekcje odrabiają). A zależy to oczywiście od odległości powierzchni od źródła światła. Im dalej tym powierzchnia jest mniej oświetlona. A poczytaj trochę i zobacz jak daleko jest słońce od ziemi a jak daleko są inne gwiazdy. Ot i banalna zagadka rozwiązana.


Aleś się popisał... nic nie rozwiązałeś. Chyba nie wiesz na czym polega ów paradoks Wesoly
Piszesz, że światło się wyhamowywuje...? Tak ale... w środowisku, w którym jest powietrze. Natomiast w przestrzeni kosmicznej... owego hamulca nie ma. Hyba jednak lekcji nie odrabiałeś Wesoly

Odsyłam do naukowego spojrzenia na to zjawisko:
[link widoczny dla zalogowanych]
Mamy tam dwa podtytuły:

Cytat:
"Prędkość światła w zależności od kontekstu może oznaczać:

* prędkość fali elektromagnetycznej w próżni i wynikającą z tego stałą fizyczną (c = 299 792 458 m/s),
* prędkość światła w ośrodkach materialnych."


Poczytaj zanim się wypowiesz...

Prędkość światła w próżni jest stałą, czyli nie ulega zmianom i zawsze wynosi tyle samo. Bo nigdzie się nie wyhamowywuje.
Zupełnie inaczej jest w ośrodkach materialnych. To, co piszesz o odległości słońca czy gwiazd od ziemi nie ma znaczenia, skoro i jedno i drugie światło pokonuje próżnię zanim dotrze do naszej atmosfery (ośrodek materialny) i potem do naszego oka.

Jak to wyjaśnisz? Chyba nie wierzysz już w tzw. eter...? Mruga

Tak więc...ktoś tu chciał niewyjaśnione zjawisko. Ja mu je przedstawiam, a wychodzi na to, że to ignorancja pytającego nie pozwala nawet na zrozumienie, na czym ów problem polega. Very Happy

Spłycanie jak na zasadzie:

- Skąd się bierze mleko?
- Ależ to proste! Ze sklepu!


Tak i tu... Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin