Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy możemy palić tytoń?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belfegor
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:52, 10 Paź 2010    Temat postu: Czy możemy palić tytoń?

5. Nie zabijaj.
Tyczy się również to samego siebie, nie czyń sobie szkody - prawda?
Nie zabijaj siebie i innych
Dokonam teraz małej nadinterpretacji

Skoro z punktu widzenia mojego księdza grzeszę paląc tytoń - bo zabijam sam siebie..
To czemu on obżera się jak świnia? Jest po pierwsze dosyć otyły
Dlaczego KK nie protestuje przeciwko dajmy na to niezdrowemu jedzeniu?
Czy jedzeniu nadmiernej ilości słodyczy?
Przecież to szkodzi nam jak za dużo tłustego jem wbijam sobie pierwszy gwózdź do trumny przez cholesteror i choroby krążenia..
To właśnie powiedziałem księdzu i zamilkł, nie widzał co odpowiedzieć Wesoly
Zaraz pewnie większość powie, że świadomie palimy i się trujemy ..
No ale w końcu świadomie też niezdrowo jemy nie jesteśmy w czasach średniowiecza.

Moje pytanie jest do was czysto z ciekawości, jak interpretujecie 5 przykazanie?
Czy uważacie za grzech palenie papierosów? Przecież to truje, ale truje tak naprawdę wszystko co nas otacza spaliny, emisja metanu itd itd..
Nawet to co jemy czy pijemy do tego świadomie..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez belfegor dnia Nie 23:57, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:06, 11 Paź 2010    Temat postu:

Nie czyniłbym równości pomiędzy paleniem tytoniu a spożywaniem niezdrowych pokarmów.
1. Spożywanie jest czynnością naturalną dla organizmu a palenie nie.
2. Najmniejsza ilość tytoniu jest szkodliwa a mała ilość jedzenia, nie.
3. Czy wszystko, co jemy jest faktycznie szkodliwe... to sprawa dyskusyjna.
4. Nie jesteś wstanie nie jeść (bo zatrute) ale jesteś wstanie nie palić.
5. Nikt na chlebie nie napisze, że spożycie grozi chorobami raka.

Krótko mówiąc... Biblia potępia również obżarstwo a nie jedzenie jako takie. Natomiast czemu ma służyć papieros, który nie ma w sobie nic a nic odżywczego dla organizmu...

Jeśli ktoś zwykłe spożywanie posiłków przemieni w skrajność i nad tym nie panuje to... będzie na pewno naganne. Ale nie ma czegoś takiego jak... 'niewinne palenie' w odróżnieniu do nałogowego... każdy papieros szkodzi.

A z Twoim księdzem to... sprawa z założenia przegrana. Odwołasz się do biskupa a biskup też otyły Wesoly

Poza tym... jak udowodnisz, że to otyłość z jedzenia? Może jakaś choroba? Może zażywa leczniczo jakieś sterydy powodujące otyłość? Słyszałeś o tym...? A to, że zamilkł, gdy mu tak 'szpetnie' przygadałeś to... cóż, nie dziwię mu się. Trzeba być naprawdę w bliskiej komitywie, aby rozmawiać o swoim organizmie z kim drugim. Byle komu się nie opowiada o swoich kiszkach, wykwitach na skórze i pryszczach czy nawet tendencji do otyłości.

Po dwudzieste trzecie... niejeden ksiądz pali papierosy więc... chyba jako grzech tego KK nie uznaje, gdyż... wciąż są księżmi.

Bobo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belfegor
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:29, 11 Paź 2010    Temat postu:

1. Jak to palenie nie jest naturalne? a uzależnienie jak powstaje, czytałeś kiedyś o tym? Skoro orgranizm się od czegoś uzależnia np od nikotyny, alkoholu itd tak samo można uzależnić się od słodyczy i będzie to bardzo naturalne dla organizmu.
2. Zależy jakiego jedzenia zjedz kawałek wątroby foki zawiera a mnóstwo witaminy A, po jej przedawkowaniu tzw awitaminoza człowiek umiera były takie przypadki.. a to tylko mały kawałek..
3. Nie napisałem że wszystko co jemy.. ale rozbiega się o to, że ludzie nie sprawdzają co jedzą itd a może to być równie szkodliwe dla zdrowa po stałym przyjmnowaniu takich pokarmów, więc nie rozumiem czemu tytoń to zło, a niektóre jedzenie nie..
4. Nie wiem co do za odniesieniu bo zatrute
5. Nie mówiłem o chlebie, ale jedzenie np jedzenie czerwonego mięsa powoduje raka jelita
[link widoczny dla zalogowanych]
Więc mylisz się bardzo i jesteś niedoinformowany..

Chodzi mi o to, że KK przychylnie patrzy tylko na niektóre rzeczy a inne zostawia. Bóg dał wolną wole a KK zabrania z jej korzystania. Wiesz dawno temu jak szedłem do bierzmowania ksiądź mnie przyłapał na paleniu i groził mi że mnie nie dopuści do niego pół żartem pół serio.. wtedy jeszcze byłem osobą bardziej wierzącą niż teraz i stąd było to moje pytanie do was.

A szkodliwość papierosa jednego (zupełnie jednego) jest bardzo niska.
C2O też szkodzi a jakoś musimy to wdychać a kościół nie protestuje, że samochody jeżdzą na benzynie ołowiowej.

A ksiądź zamilkł bo się zawstydził, jestem przekonany, że nie jest chory na nic tylko to sprawa odbżarstwa, sam mówił że sobie lubi zjeść..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez belfegor dnia Pon 10:36, 11 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:41, 11 Paź 2010    Temat postu:

Teraz już widzę, że się po prostu... czepiasz. Jeśli dla Ciebie coś tak naturalnego jak spożywanie pokarmów, potem ich trawienie i przyswajanie przez organizm jet tak samo naturalne jak palenie tytoniu to... kto tu jest niedoinformowany? Każda substancja jaką przyjmujesz do ust ma w sobie coś, co w jakimś stopniu może zaszkodzić spożywającemu. Jednak są to na tyle śladowe ilości, że organizm daje sobie z nimi radę i... trudno to nazwać świadomym truciem się. Jak wykażesz, że w jednym papierosie są jakieś odżywcze substancje to... pogadamy dalej. Bo jak na razie to... chyba mi się nie chce, widząc, kto i jak jest tu zorientowany w temacie...

Jeśli palenie szkodzi (co już jest faktem udowodnionym) i należy odrzucić, to czyżby jedzenie pokarmów kupowanych w SUPERMARKECIE też należało odrzucić?
Masz jakąś propozycję, co jeść aby było dobrze? Tylko fakty a nie tam jakieś dyrdymałki zasłyszane...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belfegor
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:02, 11 Paź 2010    Temat postu:

Zacznijmy od tego, że dla organizmu naturalna jest chemia... Nie ważna czy ta zła czy ta dzięki której funkcjonuje. Nie ważne jak uważasz ale to tak czy siak jest naturalne.. Chemia to chemia nie ważne czy ze strawionego boczku czy dym w płucach. Chemia dosłownie a nie w przenośni jako chemia(trucizna)
Organizm nozdrza cały układ oddechowy ma bajery obronne przed różnymi syfami które wdychasz nieświadomie każdego dnia bo ludzie emitują je do atmosfery, więc jak najbardziej palenie jest naturalne
Palacz który rzuci po 10 latach zaprzestania palenia ma płuca jak niepalący bo one się regenerują.
Więc jak mówisz, że są śladowe ilości trucizn z jedzenia bla bla i organizm sobie z nimi radzi.. Jakoś z paleniem też sobie radzi bo człowiek nie umiera od zapalenia jednego papierosa.. musi palić i palić. Zresztą to zależy od genów, niektórzy mogą palić od 20 do 80 roku życia i jakoś nie umierają przedwcześnie, ale zwiększa to prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci które jest niemal równoznaczne z prawdopodobieństwem przedwczesnej śmierci przy złym, niezdrowym odżywianiu.
Nie powiedziałem, że palenia papierosów jest tym samym co trawienia pokarmów, więc nie defektuj treści.
Co do jedzenia w markecie, to nie wiem nie taki był motyw tematu.
Ale jak zadajesz pytanie... to trzymając się odniesienia KK powinien również zniechęcać("zabraniać") jedzenia w marketach.

Co do tej listy "co jeść"..
Wiesz krótko mówiąc jeśli podają Ci w cudzysłowiu kał na talerzu to i tak go zjesz bo nie wiesz jaki on jest szkodliwy i nawet nie przyjdzie Ci to głowy by to sprawdzić. A jeśli dają Ci zapalić papierosa to nie chcesz bo myślisz, że jest gorszy od tego kału który zjadałeś.. a wcale tak nie jest.
O to chodzi mi właśnie w tej dyskusji, że KK ma swój bezsensowny punkt widzenia, albo wszystko zabraniają albo nic nie negują..

Oczywiście jeśli dają Ci zaplić tego papierosa to możesz nie chcieć patrząc z psychologicznego punktu widzenia po co się truć jeśli to też bym nie chciał, bo chce to rzucić ale nie umiem, bo jestem uzależniony ale nie ważne nie w tym rzecz.
Mi tu tylko chodzi o odniesienie do kościoła, a nie twoje osobiste jakby co bo może mnie źle zrozumiałeś
A poza tym to jedz co chcesz rób co chcesz bo i tak umrzesz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez belfegor dnia Pon 22:18, 11 Paź 2010, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:37, 11 Paź 2010    Temat postu:

Najśmieszniejsze jest to, że kupowanie i jedzenie nawet zwykłych jajek z chowu klatkowego jest grzechem. Przykładanie ręki i wspieranie procederu polegającego na maltretowaniu kur poprzez trzymanie ich w zamkniętych malutkich klatkach tylko ze sztucznym oświetleniem jest wynaturzeniem. Z reguły obcina się zwierzętom nóżki i dziób – celem jest maksymalizacja wydajności i zysku bez jakiejkolwiek troski o dobro zwierząt. Nie tylko kury przeżywają męki tylko po to by człowiek mógł sobie zjeść.

W wolnej chwili do popatrzenia i rozmyśleń:
http://www.youtube.com/watch?v=csMl9ykOrcg&feature=related (Poznaj swoje mięso cz.1)
Ale czy ktoś się z tego spowiada...że kupuje te produkty?



Co do papierosów to trzeba najpierw zdefiniować co to znaczy "Nie zabijaj".
Czy wypalenie papierosa zabija? Możliwe, że może zabić. Jazda samochodem też może zabić. Kąpiąc się w jeziorze można się utopić. Chodząc po górach można spaść. Jedząc rakotwórczą kiełbasę z grilla mogę dostać raka i umrzeć. Mogę wymieniać bez końca. Czy tego wszystkiego należy unikać bo możemy się zabić?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Pon 22:44, 11 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:36, 12 Paź 2010    Temat postu:

Potencjalne zagrożenia...? Przy zachowaniu ostrożności minimalizujesz ryzyko i jesteś wstanie uniknąć szkody jadąc samochodem (jednak dojedziesz do pracy), pływasz w jeziorze (relaks, sport, lepsza kondycja, obmycie z brudu itp.). Są tego korzyści. Jednak nie można tego powiedzieć o nawet jednym jedynym papierosie wypalonym.
Prosiłem o wskazanie choć jednej wartości odżywczej papierosa... czemu milczysz?
Jeśli jakiś produkt sam w sobie zawiera TYLKO szkodliwe substancje to... trzeba być chorym porównując to do pływania czy jazdy samochodem. Mruga

A cóż to za argument, że jakiś palacz żyje 80 lat? Czyżby to wskazywało na pozytywny aspekt palenia? Rozbrajająca argumentacja... to świadczy raczej o... niezwykłości organizmu, który regularnie podtruwany mimo wszystko radzi sobie ze szkodliwymi toksynami. Tylko się cieszyć, że mamy takie organizmy. Ale to, co sugerujesz przypomina mi twierdzenie, że rzucanie kamieniami w przechodzące babcie jest... nieszkodliwe, gdyż jedna przeżyła nawet 100 lat, regularnego ataku a jedna na dziesięć tylko zmarła przedwcześnie. Więc... rzucajmy! Wesoly

A tu trochę faktów z pewnej stronki:

Cytat:
PONURE FAKTY O PALENIU PAPIEROSÓW

Opracowanie: dr hab. med. Krzysztof Narkiewicz
dr med. Radosław Szczęch
Akademia Medyczna w Gdańsku

1. Paląc papierosy zwiększasz ryzyko wystąpienia zawału serca i udaru mózgowego trzykrotnie.

2. Wypalenie każdego papierosa wiąże się z natychmiastowym wzrostem ciśnienia tętniczego i przyspieszeniem akcji serca. Efekt ten jest szczególnie wyraźny podczas palenia pierwszego papierosa w godzinach porannych, kiedy ryzyko wystąpienia zawału serca i udaru mózgowego jest największe. Sprobuj ocenić wpływ papierosów na Twój układ krążenia mierząc tętno przed i po wypaleniu papierosa.

3. Podczas palenia papierosów dochodzi do skurczu tętnic unaczyniających mięsień sercowy (tzw. naczyń wieńcowych). Dlatego też palenie papierosów może być przyczyną zawału mięśnia sercowego nawet w przypadku niewielkich zmian miażdżycowych w naczyniach wieńcowych.

4. Palenie papierosów zmniejsza skuteczność leczenia nadciśnienia tętniczego. Leczenie łagodnego nadciśnienia tętniczego lekami często nie zapobiega wystąpieniu powikłań związanych z nadciśnieniem, jeżeli pacjenci jednocześnie palą papierosy. Znany jest fakt częstszego występowania nadciśnienia złośliwego u palaczy.

5. Jeżeli palisz papierosy, to korzyści wynikające z przyjmowania leków obniżających ciśnienie tętnicze będą widoczne dopiero wtedy, gdy rzucisz palenie.

6. Paląc papierosy narażasz nie tylko siebie, ale również osoby z Twojego najbliższego otoczenia (tzw. biernych palaczy). Bierne wdychanie dymu tytoniowego wywiera szczególnie niekorzystny wpływ na układ krążenia u dzieci.

7. Nie pocieszaj się tym, że palisz niewiele lub mniej niż kiedyś. Nie ma "bezpiecznej" liczby wypalanych papierosow. Palenie nawet 5 papierosów dziennie wiąże się ze wzrostem ryzyka wystąpienia powikłań nadciśnienia tętniczego.

8. U osób palących znacznie częściej niż u niepalących dochodzi do konieczności amputacji nóg (z powodu miażdżycy tętnic kończyn dolnych).

9. Papierosy mogą być źródłem impotencji u mężczyzn i zaburzeń płodności u kobiet. Palenie tytoniu zwiększa ryzyko wystąpienia powikłań w czasie stosowania doustnych środków antykoncepcyjnych.

10. U kobiety palącej w czasie ciąży mogą wystąpić zaburzenia w rozwoju płodu i w następstwie częstsze zgony noworodków.

11. Nie daj się nabrać na papierosy "light" lub "ultra-light". Aż 75% palaczy uważa, że palenie takich papierosów jest mniej szkodliwe. Tymczasem badania naukowe wskazują, że w porównaniu z papierosami tradycyjnymi palenie takich papierosów nie zmniejsza ryzyka wystąpienia zawału mięśnia sercowego.

12. Palenie papierosów jest w Polsce przyczyną co drugiego zgonu mężczyzn w wieku 35-69 lat - jesteśmy niestety pod tym względem światowym liderem.

13. Średnia długość życia osób niepalących w krajach rozwiniętych systematycznie rośnie. Szacuje się, że średnia różnica długości życia między osobami niepalącymi a palaczami wynosi 15 lat. Czy warto dla przyjemości zaciągania się dymem papierosowym poświęcić 15 lat życia ?

14. Podejmij decyzję o rzuceniu palenia już dzisiaj. Jest to możliwe; w USA udaje się to ponad milionowi palaczy rocznie, a liczba byłych palaczy przewyższa ilość osób nadal palących papierosy.


[link widoczny dla zalogowanych]

Bobo

PS. Palisz? Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacentypr
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:44, 12 Paź 2010    Temat postu:

Moim zdaniem kościół neguje palenie ponieważ uzależnia a każdy nałóg jest niestety zły dla organizmu, nawet jedzenie czekolady, uzależnienie od internetu, gier, alkocholu, sexu itd.

Jak wspomniał mój przedmówca Bobo, jedzenie natomiast jest koniecznością i żadną miarą nie można tych 2 rzeczy porównywać. To, że ksiądz się zawstydził swojej otyłości to już zupełnie inna sprawa, prawdopodobnie zawstydził się swojej słabości nie dokuczaj mu jednak, bo osłabiasz w nim wiarę, zamiast pomóc ją doskonalić. Najlepszym wykładnią tego co można a co nie jest dekalog i własne sumienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belfegor
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:50, 12 Paź 2010    Temat postu:

Znowu nie czytasz ze zrozumieniem, nie napisałem że papierosy są zdrowe, racja nie zawierają żadnej substancji która pozytywnie działa na nasz organizm. Przecież mówimy o odniesieniu do KK i wolnej woli jaką dał Bóg prawda? To czemu zjezdzasz z tematu.
Ja Ci nie mówię, że papierosy są zdrowe, nie mówie też, że jedzenie jest nie zdrowe, ale może być nie zdrowe i jest np przetworzone żywność która świadczy usługi marketą

To, że palacz żyje 80 lat (może żyć) nie jest żadnym argumentem tylko
stwierdzeniem, jakoby jeden jedyny papieros nie jest gorszy od mc royala z mc donaldu.. Co prawda teoretycznie organizm zadziała agresywniej na papierosa bo wiadomo ma w sobie toksyny
Ale przetwory z tesco posiadają np tzw złe tłuszcze, które tak czy siak mogą choć nie muszą doprowadzić nas do śmierci tak jak papierosy mogą lecz nie muszą
A wiesz co ma w sobie MC Royal? Jak nie to poczytaj.
Teoretycznie zjedzony Mc Royal, Mc placek czy cokolwiek MC organizm wydali bez problemu prawda..? Ale co jeśli mamy wolny metabolizm ludzie którzy to konsumują po dłuższym czasie zapadają na chorobe np wieńcową czy niekrwistości układu krążenia.. Więc śmiem twierdzić, że palenie a nie zdrowe jedzenie jest szkodliwie ale jak szkodliwe i w jakim stopniu to zależy od indywidualny predyspozycji konsumenta.
Cytat:

Ale to, co sugerujesz przypomina mi twierdzenie, że rzucanie kamieniami w przechodzące babcie jest... nieszkodliwe, gdyż jedna przeżyła nawet 100 lat, regularnego ataku a jedna na dziesięć tylko zmarła przedwcześnie. Więc... rzucajmy!


Nie wiem czy wiesz ale porównanie stosuje się tylko wtedy gdy ma się odpowiedni punkt odniesienia?
Nie wiem co ma kamień i babcia do toksyn, ale okej Mruga

Co z tego, że babcia przeżyła próbe ataków kamieni(papierosów) i dożyła setki skoro mógł ją potrącić samochód lub ktoś napaść i zabić (niezdrowe jedzenie)
Meritum tematu rozbiega się o to czemu KK nie patrzy na wszelkie aspekty "samozabijania" a tylko na to co jest potencjalnie źłe z ich punktu widzenia. KK nie wie co to jest uzależnienie widocznie.. to tak jakby np do nałogowego palacza czy do nałogowego alkoholika żeby nie pił nie palił jest równoznaczne z tym jakby mówić do człowieka bez nóg żeby biegał. KK nie wie czym jest uzależnienie a ono jest z punktu widzenia duchowieństwa wolną wolą, silną lub słabą.. KK nas uciemieża i jej nie daje więc jaki sens ma sąd boży?


Moim zdaniem kościół neguje palenie ponieważ uzależnia a każdy nałóg jest niestety zły dla organizmu, nawet jedzenie czekolady, uzależnienie od internetu, gier, alkocholu, sexu itd.

Cytat:
Jak wspomniał mój przedmówca Bobo, jedzenie natomiast jest koniecznością i żadną miarą nie można tych 2 rzeczy porównywać. To, że ksiądz się zawstydził swojej otyłości to już zupełnie inna sprawa, prawdopodobnie zawstydził się swojej słabości nie dokuczaj mu jednak, bo osłabiasz w nim wiarę, zamiast pomóc ją doskonalić. Najlepszym wykładnią tego co można a co nie jest dekalog i własne sumienie.


Żyjemy w XXI wieku skoro jezdzimy samochodami a wiemy że one szkodzą otoczeniu to czemu nimi jezdzimy? Jakoś pewnie wielu z was ma samochód i truje innych i to świadomie bo wiecie, że spaliny są nie zdrowe.. To udogodnienia cywliazacji i możecie się przemiszczać więc to wam się podoba... to co wy macie do palenia papierosów? Skoro i tak ludzi trujecie i to świadomie.
Można porównać te 2 rzeczy jedzenie jest koniecznością, ale to czy wkładasz do buzi Bewsztyk czy Brokuły to zasadnicza różnica.

Cytat:

Moim zdaniem kościół neguje palenie ponieważ uzależnia a każdy nałóg jest niestety zły dla organizmu, nawet jedzenie czekolady, uzależnienie od internetu, gier, alkocholu, sexu itd.

No właśnie neguje i w tym problem i po co to? Próbują na siłę wmawiać co się złe a co dobre, a mają o tym takie pojęcie że szok (sarkazm)
Jak byłem młodszy to zawsze księża się za przeproszeniem dopierd*** do tego jak się ubieram i że mam łysą głowę i nie tylko mi ale do mojego środwiska też dlatego jestem negatywnie nastawiony na kościół.
Przeszkadza im nawet to w jakich spodniach chodzisz..
Pamietam kiedyś mój kumpel przyszedł do kościoła w dresie, proboszcz go niezle pocisnął myślałem, że go wygoni z kościoła.
Przcież dla Boga nie ważne jest w czym chodzisz no nie?
Jezus chodził w jakiś szmatach starych, to co księża dopier*** się do wszystkiego. To jest mój argument dlaczego przestałem chodzić do kościoła i uważam, że KK szerzy zło bo próbuje ustawiać ludzi nie mówię za wszystkich, nie lubie generalizować ale tak bywa z duchownymi, bo spotkałem kilku w porządku księży, ale to rzadkość.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez belfegor dnia Wto 12:16, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacentypr
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:29, 12 Paź 2010    Temat postu:

Jakiś czas temu miałem te same zarzuty wobec kościoła co ty. Najważniejsza jest jednak wiara. Naj;lepiej jest opisane właśnie w Liście do Galatów. Najważniejsza jest wiara. Nie czepiajmy się o szczegóły, co do ubioru to oczywiście nie jest ważne, kto i w czym chodzi, niemniej jednak ubierając się w konkretny sposób manifestujemy taką a nie inną postawę wobec życia. Ja nie poszedłbym w dresach do kościoła, niemniej jednak nikomu chyba też nie zwróciłbym uwagi odnośnie ubioru. Moim zdaniem szkoda życia na wytykanie sobie błędów i łapanie za słówka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 13:16, 12 Paź 2010    Temat postu:

Niedbanie o zdrowie to grzech.
Ale można też się przyczepić tego, że nie wolno pić alkoholu- etanol= trucizna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belfegor
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:24, 12 Paź 2010    Temat postu:

madźka. napisał:
Niedbanie o zdrowie to grzech.
Ale można też się przyczepić tego, że nie wolno pić alkoholu- etanol= trucizna.


No właśnie można się do wielu rzeczy przyczepić, a niektóre nie są negowane a powinny.

Ale etanol w [małej ilości] nie jest szkodliwy a pomocny, np kamice nerkową usuwa, przyspiesza trawienie weglowodanow.. korzystnie wplywa na krążnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:15, 12 Paź 2010    Temat postu:

Bobo napisał:
Prosiłem o wskazanie choć jednej wartości odżywczej papierosa... czemu milczysz?

Bo papieros nie ma wartości odżywczych. Jedynie poprawia samopoczucie. Relaks jak to sam napisałeś przy pływaniu. Relaks. Jazda na nartach tez nie ma wartości odżywczych a wiele osób łamie sobie nogi. Ale jaka jest przyjemność z jazdy.


Bobo napisał:
Jeśli jakiś produkt sam w sobie zawiera TYLKO szkodliwe substancje to... trzeba być chorym porównując to do pływania czy jazdy samochodem. Mruga

Owszem. Ale nie mówimy tu tylko o substancjach ale też o wpływie papierosa/fajki na samopoczucie.

Bobo napisał:
A cóż to za argument, że jakiś palacz żyje 80 lat? Czyżby to wskazywało na pozytywny aspekt palenia?

Wskazuje, że pomimo palenia ten człowiek przeżył dłużej niż ten który się utopił/rozbił samochodem/uderzył w drzewo na nartach itd.

Bobo napisał:
PS. Palisz? Mruga

Nie. Nie pijam nawet kawy i herbaty (bo te używki są uprawiane głównie w krajach gdzie jest bieda i za głodowe pensje ludzie muszą uprawiać to zielstwo na eksport. A mogliby na tych samych ziemiach uprawiać jedzenie dla siebie. No ale w takim świecie żyjemy i często nie chcemy widzieć pewnych okrutnych faktów - patrz jajka z chowu klatkowego)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
belfegor
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:55, 13 Paź 2010    Temat postu:

Nathaniel - dobrze, że wstawiłeś ten filmik bo to miałem na myśli m.in Wesoly

Bo za tym jak powiedziałeś to wspieranie procederów katujących zwierzynę Wesoly
Niektórzy ludzie np nie jedzą właśnie jajek czy mięsa bo wiedzą jak się je "humanitarnie zabija"

Tak samo święta bożego narodzenia... przez kogoś wymysł co roku uśmierca się miliony karpii, które czują ból tak samo jak człowiek.


Ten filmik pokazuje niezdrowe jedzenie macie swoje KFC i Mc Donaldy i nie widzicie w tym grzechu , ale papieros to zło przecież... Wesoly
Modyfikuje się genetycznie zwierzęta, podaje jakieś sterydy i inne syfy.. Pomtem leży to miesiącami i jest podpierane chemią żeby się nie zepsuło, a ludzie to jedzą a nawet nie wiedzą co.. Nie wiem kiedy bym szybciej umarł czy po co dziennym jedzeniu 3-4 posiłków w mc donaldzie czy zdrowym odżywianiu i wypalaniu paczki papierosów dziennie Wesoly

Bobo spójrz na Amerykanów tam fast food jest powszechny, osoby w wieku 30-paru lat umierają na zawał czy atak serca, bądź wylewy są 10 razy bardziej powszechne niż w polsce.

Nadal jesteś przekonany, że jedzenie jest naturalne? Bo właśnie nie jest w dzisiejszych czasach, sam syf którym się szprycują ludzie być możę i ty..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez belfegor dnia Śro 12:31, 13 Paź 2010, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:11, 15 Paź 2010    Temat postu:

Ale nie tylko jedzenie w KFC i McD przyczynia się do cierpienia zwierząt. Ludzie są na tyle leniwi, że nie obchodzi ich to w jaki sposób wytwarzane jest zwykłe mięso czy jajka. Nawet nie potrzebne człowiekowi mleko krowie (człowiek powinien pić mleko od matki zgodnie z naturą a nie wyjałowiony przetwór mleko-podobny od zwierzęcia) jest spożywane w olbrzymich ilościach napędzając kasę producentom. Tylko jakoś nikt się nie zastanawiał na tym, że te biedne krowy trzymane są w niewoli, cały czas są podtrzymywane sztucznie do produkcji mleka (normalnie krowa jak ma cielaka to daje mleko a jak nie ma cielaka to nie daje mleka).

No ale jak ktoś wciągnie dym z naturalnej rośliny (tytoń) to już idzie do piekła na wieczne potępienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cefadroxilum
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:50, 01 Sty 2011    Temat postu:

Nathaniel a Ty nadal pijesz mleko od matki? moja mama jak ta krówka też dawała mleko jak urodziła mnie, a potem jakos przestała. Hmmm.... dziwne. Uśmiałam się trochę z Twoich "poglądów". Sorry. ale ja chyba do piekła pójdę bo jem jajka, chyba nawet z chowu klatkowego. Mało tego piję na potęga kawę i herbatę. Od czasu do czasu zapalę przy dużym zimnym piwie. Bardzo lubię karpie na święta, lubię też mięso. Jadam w MCD i w KFC jak np jestem gdzieś w pobliżu, a głód mnie złapie. Pójdę do piekła pewnie. Już czuje jak mi się stópki przypalają od ognia piekielnego.
Myślę, ze chyba cały kler znajdzie się w piele, bo jak zauważył autor tematu księża obżerają się jak świnie. Lubią jak im kuchareczki dobrze ugotują. Chyba każdy biskup jakiego pokazują w tv czy jak chodzą po kościołach ma brzuch do kolan.

Krowa która dużo ryczy mało mleka daje...Pomagasz np biednym, bezdomnym zwierzakom? Czy tylko po prostu "modlisz się" za nie i piszesz farmazony jakoby jajeczka były grzechem..?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:44, 01 Sty 2011    Temat postu:

cefadroxilum napisał:
Nathaniel a Ty nadal pijesz mleko od matki?

Mleka nie pijam w ogóle.

cefadroxilum napisał:
moja mama jak ta krówka też dawała mleko jak urodziła mnie, a potem jakos przestała. Hmmm.... dziwne.

Nie rozumiem co w tym dziwnego?

cefadroxilum napisał:
Uśmiałam się trochę z Twoich "poglądów".

Śmiech to zdrowie Wesoly

cefadroxilum napisał:
Sorry. ale ja chyba do piekła pójdę bo jem jajka, chyba nawet z chowu klatkowego.

Mnie nie musisz przepraszać, a gdzie pójdziesz to już twoja prywatna sprawa. Jedz sobie co chcesz. Pozostaje jeszcze coś takiego jak sumienie... Nie wiem po co piszesz o dużym zimnym piwie (które zresztą sam lubię )skoro moja wypowiedź dotyczyła spożywania pokarmów, których produkcja spowodowała niepotrzebne cierpienie zwierząt.


cefadroxilum napisał:
Pomagasz np biednym, bezdomnym zwierzakom?

Przekazuję co roku 1% na schroniska dla zwierząt, bo uważam, że podłością jest wyrzucanie psa z domu.

cefadroxilum napisał:
Czy tylko po prostu "modlisz się" za nie i piszesz farmazony jakoby jajeczka były grzechem..?

Po pierwsze nie modlę się bo uważam, że modlitwa nic nie daje (chyba, że modlącemu ale ja takiej potrzeby nie mam)

Po drugie uważasz, że zadawanie zwierzętom niepotrzebnego cierpienia nie jest grzechem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lestath
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 3:37, 02 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
Mleka nie pijam w ogóle.

a śmietany w kuchni nie używasz? Nie jesz jogurtów, masła, serów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cefadroxilum
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:23, 02 Sty 2011    Temat postu:

Nathaniel z tym mlekiem matki to był sarkazm. Myślałam, że zrozumiesz -,-

Przekazujesz cały 1% podatku? Łał szok. Ja widzisz zjadam krówki i kurczaczki, piję mleko od krówki nie od matki, zjadam jajeczka, ale oprócz tego jestem wolontariuszką w schronisku dla zwierząt. Sama mam w domu 3 pieski z ulicy i organizuje zbiórkę żywności dla zwierzaków. Nie przekazuje 1% daje z siebie więcej. Jedzenie mięsa jest naturalne. Może jak będzie mnie kiedyś stać na przeróżne warzywa i owoce (chociaż podobno roślinki też czują, więc pomyśl dwa razy nim zjesz marchewkę) to przerzucę się na wegetarianizm, ale na razie jem to co mama robi i gotuje. Na produkty sojowe mnie nie stać.

No i właśnie.. mleka może nie pijesz, ale co jogurtów też nie jesz? ciast też nie jesz? (w ciastach często jest mleko i śmietana, a ile tam jajek!)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:56, 03 Sty 2011    Temat postu:

Oj tak, teraz będziemy się licytować kto jest szlachetniejszy i kto ma więcej piesków w domku.

Tu nie chodzi o to by nic nie jeść bo marchewkę też boli. Jeśli mamy do wyboru np. jajka to czy kupowanie i jedzenie jajek z chowu klatkowego nie jest grzechem? Skoro można kupić w normalnej cenie jajka z wolnego wybiegu i nie przyczyniać się do cierpienia tych zwierząt?

Jak robię ciasto to też kupuję jajka z wolnego wybiegu. Bo wybieram "mniejsze zło". Czy to tak ciężko zrozumieć?

Cytat:
Jedzenie mięsa jest naturalne

A czy ja gdzieś napisałem, że nie jest naturalne? Pytanie jak to mięso powstało? W jakich warunkach zwierzęta były trzymane/traktowane/zabijane. O to chodzi.

A ty mi z marchewką co czuje ból wyskakujesz... ehhh...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cefadroxilum
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 28 Gru 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:21, 04 Sty 2011    Temat postu:

Nathaniel napisał:
Oj tak, teraz będziemy się licytować kto jest szlachetniejszy i kto ma więcej piesków w domku.

Tu nie chodzi o to by nic nie jeść bo marchewkę też boli. Jeśli mamy do wyboru np. jajka to czy kupowanie i jedzenie jajek z chowu klatkowego nie jest grzechem? Skoro można kupić w normalnej cenie jajka z wolnego wybiegu i nie przyczyniać się do cierpienia tych zwierząt?

Jak robię ciasto to też kupuję jajka z wolnego wybiegu. Bo wybieram "mniejsze zło". Czy to tak ciężko zrozumieć?

Cytat:
Jedzenie mięsa jest naturalne

A czy ja gdzieś napisałem, że nie jest naturalne? Pytanie jak to mięso powstało? W jakich warunkach zwierzęta były trzymane/traktowane/zabijane. O to chodzi.

A ty mi z marchewką co czuje ból wyskakujesz... ehhh...


Z tymi marchewkami to też była ironia:| ehhh, widzę, że to już wyższy level...

Nie chce się o nic licytować, ale po prostu nie lubię hipokryzji. Bo to jest tak jak z katolikami w polsce. Z jednej strony strasznie się modlą i do kościoła biegają co tydzień, albo i częściej, ale drugiemu człowiekowi to z chęcią by wbili nóż do pleców. I generalnie nie obchodzi ich los innych.
Rozumiem, że jajka z chowu klatkowego są naturalne, bo kurka ma koguta i śpi na grzędach. Też jeżeli mam wybór to kupuje takie, ale jak nie mam to biorę jakie są. Popadanie w paranoje i w skrajności też nie jest zdrowe i normalne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cefadroxilum dnia Wto 11:22, 04 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:22, 06 Sty 2011    Temat postu:

cefadroxilum napisał:
Z tymi marchewkami to też była ironia:| ehhh, widzę, że to już wyższy level...

Dobrze wiem, że to była ironia. Potraktowałem ją jednak na poważnie ponieważ osoby z którymi dyskutuję w tym temacie często wyciągają ten argument "marchewka też cierpi więc jej też nie można zjeść". Zabijanie istot żywych w celu ich konsumpcji jest jak najbardziej naturalne. Lew jak poluje na antylopę to najczęściej dopada te najsłabsze lub chore osobniki co ma taki pozytywny wpływ, że przeżywają najsilniejsze więc potomstwo będzie nosić "dobre" geny. Tu nie chodzi o pytanie CZY? tylko JAK?

cefadroxilum napisał:
Nie chce się o nic licytować, ale po prostu nie lubię hipokryzji.
Ja też nie lubię, jeśli widzisz ją u mnie to powiedz mi w którym miejscu. Postaram się zmienić.


cefadroxilum napisał:
Bo to jest tak jak z katolikami w polsce.

Ja za katolika się raczej nie uważam. Ale poniekąd zgadzam się z Twoimi poglądami w tej sprawie (mając na uwadze to że nie można wszystkich wrzucać do jednego worka)


cefadroxilum napisał:
Rozumiem, że jajka z chowu klatkowego są naturalne, bo kurka ma koguta i śpi na grzędach.

To zapewne przypadkowa pomyłka ale pozwól, że cię poprawię bo jak ktoś będzie czytać to może zostać wprowadzony w błąd. Chów klatkowy, jak nazwa wskazuje to taki w którym kury trzymane są w klatkach. Co tam się z nimi robi to już każdy ciekawski znajdzie w necie.

cefadroxilum napisał:
Też jeżeli mam wybór to kupuje takie, ale jak nie mam to biorę jakie są. Popadanie w paranoje i w skrajności też nie jest zdrowe i normalne.


A ja się długo zastanawiam. Coś mi wewnętrznie mówi, że przyjemność ze zjedzenia tych jajek przyczyni się do niepotrzebnego cierpienia tych istot żywych. Może jestem nienormalny, tylko który świat byłby lepszy: obecny normalny, czy taki gdzie nikt by nie kupował jajek z 3 przez co byłyby tylko jajka eko.

Gdzieś na tym forum jest link do filmiku jak chyba w Chinach obdziera się żywe psy ze skóry aby przyrządzić z nich mięso do jedzenie. Zjadła byś takie mięso gdyby dopadł cię głód?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:56, 06 Sty 2011    Temat postu:

nathaniel, gdyby dopadł cię GŁÓD, to uwierz mi, że zjadłbyś to mięso z tych psów. Nawet, jeśli byś wiedział jak zostało ono "zdobyte". A gdybyś miał wybór pomiędzy psem, a własną kończyną?
Tutaj widać, że pojęcie "dopadł głód" jest pojęciem względnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
VIP
VIP



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:57, 07 Sty 2011    Temat postu:

ja mówię o życiu codziennym gdzie mamy dosyć spory wybór...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elementnieba
VIP
VIP



Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków...

PostWysłany: Pią 13:01, 07 Sty 2011    Temat postu:

Oficjalnie nie... nieoficjalnie również nie... tytoń to syf.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin