Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co po śmierci?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kacperek29
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 26 Paź 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:35, 06 Paź 2013    Temat postu: Re: Co po śmierci?

Witomysł napisał:
Po jakimś czasie wrócę pod postacią bociana (wiosną lub latem) lub kruka (jesienią oraz zimą) i ponownie się narodzę, jako któryś ze swoich potomków.


Dlaczego akurat bociana i kruka? Czy każdy bocian, kruk to zwierze z duszą człowieka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witomysł
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Paź 2013
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wlkp.

PostWysłany: Nie 16:04, 06 Paź 2013    Temat postu:

Wg. dawnych słowian Nawia znajdowała się albo pod ziemią, albo kraina ta leżała ,,za morzem". Dusze przodków którzy nas odwiedzali często miały przyjmować postać ptaków, najczęściej jaskółek, dlatego wciąż jest żywy na wsi zakaz zabijania jaskółek, czy niszczenia ich gniazd. Wielu rolników starej daty nie zniszczy jaskolczego gniazda w oborze, a nawet się ucieszą że takowe gniazdo założyły. Co prawda nie potrafią wytłumaczyć dlaczego, gdyż pamięć o zwyczajach uległa zatarciu, jednak ślad pozostał. Takie bociany wg. wierzeń przynosiły dusze wracając ,,z odległej krainy", właśnie z Nawii. Jesienią i zimą zastepowaly ta funkcję kruki, które nie odlatuja na zimę. Dusze prawdopodobnie mogły przybywać pod postacią innych ptaków, jednak te dwa są najbardziej poświadczone. Do dziś powszechnie zachowało się stwierdzenie że bociany przynoszą dzieci. Jest to echo dawnych wierzeń. Ponadto bociany miały ogromny charakter symboliczny (czerwony dziób i nogi, kolor bardzo ważny u słowian, kolor krwi, miał działanie chroniące przed ,,złym"), toteż zabicie ich, czy zniszczenie gniazda, tak samo jak w przypadku jaskółek było powszechnie zakazane, co utrzymuje się w zasadzie do dziś.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witomysł
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Paź 2013
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wlkp.

PostWysłany: Nie 16:14, 06 Paź 2013    Temat postu:

Przeoczylem drugie pytanie.
Prawdopodobnie nie. Dusze przodków wcielały się w ptaki, tak więc nie wszystkie ptaki musiały posiadać ludzką dusze, lecz nie sposób było rozpoznać który ptak ma, a który nie, toteż zakaz zabijania obowiązywał wszystkie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej
VIP
VIP



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:55, 16 Paź 2013    Temat postu:

Są trzy miejsca po śmierci człowieka w których dusza się znajdzie i zostanie skierowana do jednego z tych miejsc.
Pierwsze to kraina cierpienia - drugie to kraina milczenia - trzecie to kraina pocieszenia.
Każde z tych miejsc oddziela ogromna przepaść i żadna z dusz nie może przejść na drugą stronę, i nie może zrobić już nic by dodać coś lub odjąć ze swoich uczynków jakie zrobiła będąc w ciele ludzkim tzn.człowiekiem.
Są to miejsca oczekiwania na sąd Boży i te dusze, nie wiedzą co dzieje się po ich śmierci na ziemi wśród żywych ludzi.
Dlatego ci co żyją na ziemi mogą się jeszcze wstawiać za umarłych swoich, modląc się za dusze zmarłych, bo w krainie śmierci nic już nie mogą zrobić dobrego lub złego ci co pomarli, ich uczynki zostały zważone na szalach wagi i każdy trafił tam gdzie mu zostało przypisane.
Dlatego jest wielki sens w modlitwie za zmarłego, może Bóg zechce się nad takim ulitować.
I dobrze jest napisane w Piśmie Świętym - "DO MNIE POMSTA NALEŻY", bo każdy człowiek otrzymuje po śmierci swoją odpłatę, albo cierpienie w mękach , albo pocieszenia w oczekiwaniu na sąd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witomysł
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Paź 2013
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wlkp.

PostWysłany: Śro 16:54, 16 Paź 2013    Temat postu:

A że zbliżają się Zaduszki/Dziady, a i Andrzej poruszył temat modlitwy za zmarłych (co w gruncie rzeczy wywodzi się po czesci z rodzimowierstwa) zamieszczam wnioski wyciągnięte na podstawie rozdanych uczniom ankiet, gdzie Ci mieli wypytać najstarsze osoby w rodzinie, jak wyglądały dawniej zaduszki. Celem tego, była próba pozyskania zachowanych jeszcze informacji o dawnych, przedchrzescijanskich zwyczajach.
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu fragment, który zrobił na mnie wrażenie (nie spodziewałem się, że wśród najstarszych zachowała się jeszcze pamięć o takich rzeczach, jak np. składanie ofiar przodkom):
Cytat:

Uroczysta modlitwa zaduszkowa, nazywana też dziadami,
odbywała się przeważnie w gronie osób starszych, przedstawicieli
wszystkich rodów zamieszkujących od pokoleń w regionie. Dziady
odprawiano w szczególnym miejscu, które nakazywała tradycja.
Była to kaplica cmentarna, położone na pustkowiu uroczysko
które według tradycji miało być tak jak je zwali w mowie
potocznej prastarym cmentarzyskiem, kaplica lub krzyż na
rozdrożu. Niekiedy na modły te wybierano starą opuszczoną chatę.
Obrzęd prowadził stary guślarz przyodziany jasnym suknem,
któremu pomagał sędziwy starzec. Na środku palono niewielki
ogień, dookoła którego skupiali się w kręgu przybyli na
uroczystość ludzie. Każdy odziany był w czarny strój okrywający
postać od stóp do głów. Głowy okrywały czarne płachty i chusty
osłaniając nierzadko pomazane sadzą twarze tak, że żadna osoba
nie mogła być rozpoznana, wierzono bowiem, że zmarli mogliby
rozpoznać żywych i powrócić ich śladem do domów. Obrzęd,
któremu towarzyszyła niezmącona powaga i cisza, odbywał się
wieczorem w Dzień Zaduszny. Guślarz i zgromadzeni wywoływali
kolejno wszystkich zmarłych rodowców gromady, rzucając za
każdym imieniem odrobinę postnego jadła w ogień: ziarno kaszy,
umaczane w mleku i miodzie. Wierzono, że dusze zmarłych
dopóty istnieją w zaświatach, dopóki trwa o nich pamięć wśród
żyjących. Wierzono także, że przywołani zmarli przychodzili tej
nocy by pożywić się i ogrzać, a błogosławiona siła pokarmów
przenikała ich mglistą postać, pozwalając na tę jedną noc stać się
podobnymi do żywych. Zebranym w kręgu wokół ognia, nie wolno
było podnosić wzroku na sąsiednie postaci, by nie zwrócić uwagi
zmarłych, a kto odwrócił by się - jak wierzono - ujrzałby
zmarłych twarzą w twarz i sprowadził na swą duszę nieszczęście.
Wspominaniu zmarłych towarzyszyły modlitwy za ich dusze. Na
koniec obrzędów, który wypadał tuż przed północą przybyli na
uroczystość zapalali przyniesione świece z myślą o zmarłych i
pozostawiali na miejscu modłów. Powracające z modłów postacie
przemykały się przez mrok nocy, napotykając po drodze małe
światełka świec tlące się na pustkowiach, na skrajach lasów, na
brzegach rzek, gdzie nieznany człowiek zginął tragiczną i nagłą
śmiercią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Witomysł dnia Śro 17:01, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zorian
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 23:39, 02 Sty 2015    Temat postu:

U nas zasadniczo istnieje koncepcja rozmaitych elementów w człowieku, ich losy pośmiertne są różne. Przede wszystkim wierzymy w Nawię, krainę umarłych, domenę przodków nad którą czuwa Weles (ale też ważnymi bogami i boginiami związanymi z tą sferą są np. Chors, Nyja czy Marzanna). Inny aspekt nazwijmy to: duszy, uczestniczy w ciągłej wędrówce. Podobnie jak cały świat, cała w nim przyroda podlega cyklicznemu rozwojowi, tak i ludzie rodzą się, umierają by potem znów się odrodzić. Wierzę też i doświadczam bliskości naszych zmarłych, szczególnie w tych poświęconych im momentach roku gdy granica między naszym światem i Nawią jest bardzo cienka: wszelkie okresy przesileń i równonocy oraz Dziady zimowe i letnie.

EDIT: Teraz dopiero czytam, że mój współwyznawca się tutaj wypowiadał. Dość dawno, ale pozdrawiam Mruga


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zorian dnia Pią 23:41, 02 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:24, 03 Sty 2015    Temat postu:

Cytat:
Wierzę też i doświadczam bliskości naszych zmarłych,


Ciekawe! A jak się objawia owa bliskość?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zorian
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 13:37, 03 Sty 2015    Temat postu:

Poczucie obecności przede wszystkim, coś bardzo subiektywnego. Zdarzyła mi się też raz sytuacja gdy w czasie amatorskich zabaw z magią, które uprawiałem akurat niezbyt świadomie w okresie Jarych Godów i nie zadbałem o odpowiednie "zabezpieczenia" mój kot zaczął reagować na jakąś "dodatkową" osobę, tak jakby ktoś dla niego obcy znalazł się w domu. Przestał gdy zostawiłem obiatę owemu gościowi Mruga Różnie można takie rzeczy interpretować oczywiście, ja w tym jednak widzę tzw. nawkę, czyli zabłąkaną duszę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin