Moja droga

Januarius

Jakie jest Wasze zdanie

Kiler

Co do tego, co jest po śmierci, to mnie uczono, i ja w to wierzę, że po śmierci spotykamy się z Bogiem, który patrzy na nasze życie w prawdzie. I potem podejmuje decyzję - piekło albo niebo. A co do nieba, to jako katolik wyznaję wiarę, że najpeirw jest czyściec, który oczyszcza nas jeszcze bardziej i uzdalnia do przeżywania radości nieba w sposób pełny.

prorok

Po śmierci ludzie idą do "nieba" dwa metry pod ziemią. Umarli czekają na zmartwychwstanie, tak nauczał Jezus w przeciwieństwie do obecnych religii.
Jan. 5:28-29
28. Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego;
29. I wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.
(BW)

Wielu się zdziwi tym że ma nastąpić zmartwychwstanie i ludzie wyjdą z piekła, czyli z grobu. Ci którzy poszli do "nieba" nie zmartwychwstaną bo już znaleźli swoje miejsce.
Izaj. 26:14
14. Umarli nie ożyją, duchy zmarłych nie wstaną z martwych, dlatego że nawiedziłeś ich i zniszczyłeś, i zatarłeś wszelką pamięć o nich.
(BW)

Januarius

Kiler, a co Ciebie przekonuje, że ludzie idą po śmierci do nieba lub do czyśćca? Na czym opierasz Swoje wierzenia?

sasori3445

Katolicy takie wierzenia opierają na doktrynach Kościoła Katolickiego.

Januarius

No przecież, że nie na Biblii. W PŚ jest zawarta prawda na ten temat. Jezus powiedział w modlitwie do swego Ojca:

"Jana 17:17 BT „Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą.”

Aby mieć uznanie u Boga trzeba opierać się na naukach biblijnych

sasori3445

My katolicy jesteśmy wspólnotą, która wierzy w to w co nakazuje wierzyć Watykan. Czy coś jest w tym złego?

Januarius

Bóg oczekuje, ze będziemy posłuszni Jego słowu, a nie naukom ludzkim:

Mk 7:6-7 BT „Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.(7) Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi.”

slav

sasori3445

Drogi slav Mruga

Watykan nie jest niezrównoważoną kobietą w ciąży. Nie ma humorków bądź jakiegokolwiek widzi mi się. Na tym polega w ufność Watykanowi. Nie ważne co by się nie działo, będę postępował tak jak nakazuje tego Watykan. Przecież w literaturze było masę przykładów ludzi, którzy ginęli dla swoich przekonań, i Ty i ja nie mamy w tej kwestii nic do powiedzenia, bo każdy jest człowiekiem wolnym(może robić to co chce).

Kiler

Prawda, ze Watykan to nie kobieta w ciąży. Kwestia tego, że to strażnica wiary (swoją drogą ciekawą nazwę wymysliłem:P). Tam pracują najtęższe umysły teologiczne. Jesli więc ktoś miałby mieć rację w kwestii teologii, to chyba własnie tam.
Oczywiście, wierzę we wszystko, co jest w Biblii, ale to jest wyjasniane przez tych właśnie teologów.

slav

oczywiscie watykan nie jest niezrownowazony. nie ma tez humorkow...powiem wiecej...jestem wrecz przekonany, ze wszysko co robi jest gleboko przemyslane.
tyle, ze jest to ziemska instytucja...dla was natchniona duchem sw., a dla mnie jak kazda inna posiadajaca hierarchie, infrastrukture, ksiegowych itd...no moze rozni sie od innych posiadanym majatkiem.

ale nie chodzilo mi przeciez o obrazanie watykanu...a jedynie o twoje zdanie w przypadku wystapienia teoretycznej sytuacji.
jezeli nie jestes jeszcze znuzony..to pozwol na zaproponowanie ci minimalnego wysilku...jakim jest hipotetyczna sytuacja.

ale niestety musi byc wstep:
(pominmy przez chwile prywatne opinie i poglady) faktem jest, iz nie ma dowodu na istnienie boga.
oczywiscie nie ma rowniez (i sam to pisze) dowodu na boga nieistnienie.

i przypuscmy teraz, ze pewnego dnia znajduje sie jeden z w/w dowodow...a zeby bylo latwiej...niech bedzie, ze bog "zstepuje osobiscie" na ziemie.
to tak piorunujacy i czytelny zarazem dowod na istnienie boga, ze watpliwosci wszystkich watpiacych zostaja rozmyte. zmienia sie swiatopoglad we wszystkich zakatkach swiata...ale z jakis powodow watykan wydaje dekret, oredzie, nawolujace do odrzucenia tego boga...jako falszywego.

sasorii...co ty wtedy robisz?
napisales, ze bedziesz postepowal tak jak nakazuje tego watykan.

co jest wazniejsze dla ciebie...wiara, czy tez wytyczne watykanu?

Januarius

Kiler

cóż. Na potrzeby slava odrzucę kwestię wiary, a skupię się tylko na wiedzy teologicznej. Gdyby watykanisci stwierdzili, że ten, co się objawił jako Bóg nim nie jest, to miałbym orzech do zgryzienia. Jeszcze myślę, że Pan Bóg przekonałby moje serce, ze to On a nie Szatan podszywający się pod Boga. Po owocach ich poznacie. Pan Bóg nie pozwoliłby,m by owocem Jego zstąpienia był zamęt.
Ale skupmy się na pracownikach Watykanu. Oni są bardzo kompetentni, mają szeroką wiedzę teologiczną. Myślę, że potrafiliby rozeznać prawdziwe objawienie. W końcu muszą to robić w sprawach takich jak Medjugorie czy Fatima.

A co do Januariusa. Skoro Pan Bóg posłał swoje Słowo, to po co jeszcze wyjaśnienia w Listach? Natomiast skoro powstały Listy, które sa natchnione przez Boga, to dlaczego obecnie nie ma prawa być natchnienia od Boga dla ludzi, które nie jako kanon biblijny, ale jako dokumenty czy też inne teksty są podawane do wiary? Dlaczego wykluczać, że papież ogłaszając dogmat z Niepokalanym Poczęciu NMP nie był "kierowany Duchem Świętym"?

sasori3445

Drogi Slav.

Powiedzmy, że zstępuje Bóg. Nie ma możliwości, że jest jeszcze jakiś inny bo od dziecka wierzę, że jest 1 Bóg. Watykan weryfikuje czy rzeczywiście jest to paruzja przedstawiona w Biblii. Jeżeli okazuje się, że nie i określa to mianem kłamstwa, to im wierzę(może okazać się, że wilk przyjdzie przebrany za pasterza). Biblia, którą uznaję jako księgę nad księgami mówi "Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną", więc skoro Watykan doszukał by się jakichś nieścisłości...rażących to poparł bym go. Na tym polega wiara w Kościół Katolicki, w to że jest on mistycznym ciałem Jezusa.

maro110

już raz Jezus przyszedł na ziemię jak głosi biblia faryzeusze i uczeni w piśmie i wielu żydów nie przyjęło jego nauki.. nie wierzyli mu.. Ty wierzysz że sie pomylili...a przecież byli wybrani przez Boga...
a co jeśli teraz też będzie pomyłka.. pomyślałeś o tym??

sasori3445

To troche takie gdybanie...
W Biblii jasno opisane jest kolejne przyjście Jezusa, i znaki wtedy obecne będą raczej nie do przeoczenia;p

maro110

w bibli napisano też o przyjściu "antychrysta" i to ze wielu mu uwierzy i będą potępieni... echhh i komu tu będzie uwierzyć??

Kiler

Cóż... Nie powiem, która religia przeżyła już kilkakrotnie koniec świata...
Poza tym, Owce słuchają głosu Pasterze. Pan Bóg nei dopuści, by Jego dzieci zbłądziły, jeśli taka będzie Jego wola.

Januarius

Kiler

Może wyjątek potwierdza regułę. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego Wesoly

Januarius

Ja w każdym bądź razie pozostaję przy tym, co mówi Pismo. Ty wierz, w co uważasz!

slav

MB

Wiarę w życie po śmierci opieram na przekonaniu , że tak własnie jest . Wiara to wiara - nie wiedza. Moje życie nie musi być udowadniane, że jest a jednak istnieje. I nie jest to numerek statystyczny potwierdzony Dowodem Osobistym . Życie oparte o samą wiedze moim zdaniem jest puste i całkowicie pozbawione sensu. Filozofowanie , które odbywa sie od wieków jest ciągłym pytaniem o wszytsko . Czy filozofia jako nauka nie daży do nadania sensu wszytskiemu. Moja wiara ten sens mi juz daje. Świadomośc tego, że jest coś jeszcze, na dzis daje mi fajna perspektywe na póżniej. I nie czuje sie z tym zacofana czy zobowiązana, ponieważ uważam ,ze idee, które głoszone sa przez moją katolicką wiarę , w którą wierzę są słuszne pod wieloma względmi, a przede wszystkim jest ukierunkowana na człowieka. Chodzi mi głównie o 10 przykazań , które bedąc wyznacznikiem w życiu daje niesamowite wytyczne w postępowaniu by byc szczesliwym i wolnym . Uważam ,ze 10 przykazań, to to, co dano nam by nie komplikowac sobie zycia. Wiara w 1 Boga to słuszność całkowita, bo jaki inny bóg może dać mi wolnośc? Pieniądz? Wedza?Kariera? Jedynie Bóg , który daje mi wybór i mówi o konsekwencjach swoich wyborów ,jest dla mnie prawdziwy.
Jescze jednio:) napewno moja deklaracja bycia katoliczką mówi o pewnej przynależności do Kościoła ale Watykan, to nie wyznacznik mojej wiary. Ponieważ doktryny analiaowane i wyglaszane na podstawie PŚ przez ludzi, czyli istoty omylne, jakkolwiek byłyby w tym względzie wykształcone, posiadaja pierwiastek ludzki. Być może wielu na tym forum stwierdzi , że nie jestem lojalna wobec Kościoła jako zbiorowości poniewąż poddaje wątpliwość doktryn watykańskich, ale juz tak mam , ze wierzę tylko Bogu. Czy to nie wyksztalceni Faryzeusze - Umysły i Teolodzy ówczesnych wierzących poddali watpliwość w prawdziwości Jezusa?
Na koniec powiem raz jeszcze Wiara to niesamowite uczucie , co więcej to dar , o którym wiedza tylko ci , którzy znają i kochają Boga i jego wytyczne.

Ach...jeszcze małe co nieco .... mówienie , że Watykan to nie kobieta w ciązy czyli himeryczna baba ...jest dla mnie krótko mówiąc porównaniem i stwierdzeniem niesmacznym nie tylko nawiązujac do Watykanu jako zbiorowości osobników męskich Wesoly

ale poprzez brak szacunku dla kobiet , które w takim stanie się znajdują . Ciąża to stan Nowego Życia, a nie babski kaprys i fanaberja. Dążąc do szacunku wobec katolików i wierzących niewydaję mnie sią fajne pisanie w taki sposób o żadnej z grup. Jeżeli nawet chciałoby sie podkreślić w sposób ciekawy stałość zasad w Watykanie.

prorok

Co po śmierci? Zmartwychwstanie i nowe życie. Bez zmartwychwstania człowiek nie żyje.
Obj. 20:4-5
4. I widziałem trony, i usiedli na nich ci, którym dano prawo sądu; widziałem też dusze tych, którzy zostali ścięci za to, że składali świadectwo o Jezusie i głosili Słowo Boże, oraz tych, którzy nie oddali pokłonu zwierzęciu ani posągowi jego i nie przyjęli znamienia na czoło i na rękę swoją. Ci ożyli i panowali z Chrystusem przez tysiąc lat.
5. Inni umarli nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat. To jest pierwsze zmartwychwstanie.
(BW)

Biblia określa czas na zmartwychwstanie i ogranicza pierwsze zmartwychwstanie do tych którzy będą królami i kapłanami zarządzali sprawami ziemi.
Co ciekawe to to że nie wszyscy ludzie zmartwychwstaną natychmiast. Inni zmartwychwstaną tysiąc lat później.
5. Inni umarli nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat