Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

DEFINICJA ZŁA.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pon 22:35, 11 Mar 2013    Temat postu:

Szeol a Piekło - mówimy o zupełnie innych rzeczywistościach. Piekło to brak Boga - jak to zresztą świetnie opisała s,.Faustyna - w nienawiści i z nienawiści. i w wieczności. To odrzucenie Boga - całkowite i wieczne, powodowane nienawiścią.
Jeśli w tym sensie mówisz że "Piekło to nie tylko brak Boga" to się oczywiście zgadzam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej
VIP
VIP



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:04, 11 Mar 2013    Temat postu:

@ Prot
Cytat:
nie ma sytuacji, kiedy nie ma boga. Może być tylko tak, że ktoś Boga nie dostrzega. Wszytko jest od Boga i nim zarazem, więc nie ma miejsca, gdzie by go nie było.


To jest prawdziwe spostrzeżenie, a jeżeli tak, to zło nie wyszło od szatana, tylko stało się narzędziem, poprzez jego kłamstwo, dzieki któremu zwiódł i aniołów i ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pon 23:45, 11 Mar 2013    Temat postu:

W Piekle nie ma Boga.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej
VIP
VIP



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:55, 11 Mar 2013    Temat postu:

Marek MRB napisał:
W Piekle nie ma Boga.


A co jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 0:48, 12 Mar 2013    Temat postu:

Piekło to przede wszystkim stan. Stan samotności, nienawiści, cierpienia...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
exe
VIP
VIP



Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 4:32, 12 Mar 2013    Temat postu:

andrzej napisał:
@ Prot
Cytat:
nie ma sytuacji, kiedy nie ma boga. Może być tylko tak, że ktoś Boga nie dostrzega. Wszytko jest od Boga i nim zarazem, więc nie ma miejsca, gdzie by go nie było.


To jest prawdziwe spostrzeżenie, a jeżeli tak, to zło nie wyszło od szatana, tylko stało się narzędziem, poprzez jego kłamstwo, dzieki któremu zwiódł i aniołów i ludzi.

Twoje spostrzeżenie, Andrzeju wiedzie ku nadaniu złu rangi bytu samoistnego, a to już ślepa ulica jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 4:52, 12 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Szeol a Piekło - mówimy o zupełnie innych rzeczywistościach.

Zgadza się, ale oba miejsca łączy brak obecności Boga.

Cytat:
Jeśli w tym sensie mówisz że "Piekło to nie tylko brak Boga" to się oczywiście zgadzam.

No to się cieszę. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej
VIP
VIP



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:07, 12 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Twoje spostrzeżenie, Andrzeju wiedzie ku nadaniu złu rangi bytu samoistnego, a to już ślepa ulica jest.
_________________


Kiedyś mogłem tak uważać, ale nie teraz, zło na świecie jest równie potrzebne jak dobro, inaczej nie mogłaby istnieć "wolna wola", która jest wyborem pomiędzy jednym a drugim.
Jestem za tym by człowiek dążył do dobra ale szatan swoim kłamstwem zwodzi nas stwierdzając że zło jest tym lepszym wyborem, a więc przeinaczenie, przeciwieństwo, nie logiczność, zatracenie.
Szanowny exe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 8:49, 12 Mar 2013    Temat postu:

andrzej napisał:
Kiedyś mogłem tak uważać, ale nie teraz, zło na świecie jest równie potrzebne jak dobro, inaczej nie mogłaby istnieć "wolna wola", która jest wyborem pomiędzy jednym a drugim.
Sorry, ale pomieszałeś przyczynę ze skutkiem.
To istnienie wolnej woli jest pierwotne- jej immanentnym skutkiem jest możliwość (nie "konieczność"!) zaistnienia zła.
To nie zło umożliwia istnienie wolnej woli, lecz istnienie wolnej woli umożliwia istnienie zła.
Cytat:
Jestem za tym by człowiek dążył do dobra ale szatan swoim kłamstwem zwodzi nas stwierdzając że zło jest tym lepszym wyborem, a więc przeinaczenie, przeciwieństwo, nie logiczność, zatracenie.
To Prawda, jednak trzeba pamiętać że szatan jest głównym, ale nie jedynym sprawcą zła.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Wto 10:40, 12 Mar 2013    Temat postu:

To co powiem to możne będzie kontrowersyjne, ale jestem za tym aby wymazać słowo "Szatan" ze słownika.
Religia definiuje szatana jako upadłego anioła, ja widzę go jako błądzącego anioła.
W naszej świadomości określenie upadły anioł lub szatan jest osadem i jednocześnie skazaniem , jako coś dokonanego i nie odwracalnego, co trzeba ścigać, tępić, niszczyć i prześladować.

Wiele religijnych osób nie może zrozumieć, ze zlo tez pochodzi od boga, bo traktują je jako oddzielny byt, który czai się wszędzie i myśli tylko o tym aby nam zrobić krzywdę. Wydaje mi się, ze takie myślenie jest spowodowane naszym instynktem, tak myślimy o drapieżnikach, które czają się w czarnym lesie i czekają tylko aby nas dopaść i zabić.

Ale teraz możemy już myśleć bardziej niezależnie od instynktu i rozumiemy, ze te zwierzęta nie chciały na nas napadać tylko po to aby nam zrobić coś złego, tylko po prostu byliśmy jednym daniem z wielu w ich menu.

Ale teraz tak samo traktujemy stan jaki nazywamy szatanem.

Może jestem jakiś glupi, ale nie jestem w stanie w ludziach widzieć szatana. Wogule ten termin szatan mi nie pasuje.

Ludzie, którzy czynią zło, co są oceniani jako działają pod wpływem szatana to są normalni ludzie kierowani przez takiego samego Boga jak my, jedynie tylko źle oceniającymi otoczenie i podejmującymi złe decyzje według nas ale według siebie sadza ze są dobre.

Każdy człowiek, każda istota na ziemi chce czynić dobro. To ze czasami czyni zło wywodzi się z jakichś jego błędów, lub z błędów innych osób, z którymi miał do czynienia(rodzice np.). Generalnie taka osoba jest raczej ofiara, tak jak osoby z zaburzeniami psychicznymi.
Właśnie, to tak samo jak w psychologii. Nie ma generalnie ludzi, których psychika była by agresywna wobec innych ludzi. Jeżeli ktoś jest chory psychicznie to go nie wyklinamy, nie osadzamy a staramy sie go leczyć.

Ja zamiast słowa szatan proponuje stosować zwrot zbladzonego anioła.
Ten zwrot zwraca nam uwagę, ze to cały czas jest anioł, tylko taki, który zbłądził.

Powiem dosadnie, jeszcze używając zwrotu "szatana",

Tylko ten kto ma szatana w sercu widzi szatana w innym człowieku, Ten co ma Boga w sercu zawsze widzi Boga w innym człowieku.

Osadzanie ze ktoś jest szatanem, lub działa pod jego wpływem niejako zezwala nam te osobę prześladować, gnębić a i w skrajnych przypadkach ja zabić, jak to bywało w przeszłości.

Nie ma czegoś takiego jak instytucji zła, która chce nas zniszczyć.
Jest w nas instynkt poszukiwaczy, odkrywców, który czasami wpędza nas w kłopoty.

Religie bardzo chętnie eksploatują postać szatana, i co zadziwiające to to, ze religie i osoby religijne są głównymi propagującymi ten temat. Najwięcej o szatanie dowiesz się od osoby wierzącej.

Religie potrzebują straszaka, wroga, aby trzymać wiernych przy sobie, chcą być jako jedyni wybawcy.

Łatwiej jest coś atakować i niszczyć, niż pochylić się nad tym i starać się to naprawić i zrozumieć.

Wiec jak w tej sytuacji wygląda to zło?? Nie ma czegoś takiego jak zło!! są po prostu czasami złe decyzje, lub złe skutki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prot dnia Wto 10:46, 12 Mar 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 13:14, 12 Mar 2013    Temat postu:

Uwielbiam te teorie na temat "co to twierdzą religie" i "jakie potrzeby wypełniają" oraz "czego nie potrafią zrozumieć" (a co teoriotwórca, oczywiście, rozumie doskonale Wesoly
Cytat:
To co powiem to możne będzie kontrowersyjne, ale jestem za tym aby wymazać słowo "Szatan" ze słownika.
Bądź tak dobry i zostaw nam naszą terminologię Wesoly
Cytat:
Religia definiuje szatana jako upadłego anioła, ja widzę go jako błądzącego anioła.
Widzisz, klasyka; definiujesz teorie o "religiach" i ich twierdzeniach ale trochę bez "backgroundu" wiedzy o istocie tego kim jest anioł.
Anioł - upadły czy nie - jest duchem i jego decyzje są doskonałe.
Niech nikogo nie zmyli to słowo - „doskonałe” w języku filozoficznym nie oznacza „najlepsze”, tylko „niezmienne” i „dokładnie odpowiadające temu co chce”.
Nasze, ludzkie wybory są „niedoskonałe” - często się mylimy, zmieniamy zdanie, chcemy dobrze a wychodzi źle itd. Szatan, jako istota duchowa doskonale wie czego chce, doskonale zdaje sobie sprawę ze skutków swoich wyborów - i jego decyzja zawsze będzie taka sama. Nie ma żadnej możliwości by zmienił zdanie.
Szatana nikt nie zwiódł i nie oszukał. On podjął decyzję, nie Bóg.
I gdyby Szatan chciał Bóg by go przyjął w tej samej chwili - Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia.
Ale Szatan nie zechce, bo jego grzechy nie są pomyłkami, lecz świadomym nieposłuszeństwem, dokonanym wyborem.

Jak to definiuje KKK 393:Nieodwołalny charakter wyboru dokonanego przez aniołów, a nie brak nieskończonego miłosierdzia Bożego sprawia, że ich grzech nie może być przebaczony. "Nie ma dla nich skruchy po upadku, jak nie ma skruchy dla ludzi po śmierci"
Cytat:
W naszej świadomości określenie upadły anioł lub szatan jest osadem i jednocześnie skazaniem , jako coś dokonanego i nie odwracalnego, co trzeba ścigać, tępić, niszczyć i prześladować.
NIe jest osądem, gdyż diabeł bynajmniej się swojego wyboru nie wstydzi - raczej jest z niego dumny. Co do reszty, chciałbym widzieć jak mógłbyś go "ścigać, tępić, niszczyć i prześladować" Wesoly

Cytat:
Wiele religijnych osób nie może zrozumieć, ze zlo tez pochodzi od boga, bo traktują je jako oddzielny byt, który czai się wszędzie i myśli tylko o tym aby nam zrobić krzywdę.
Jeśli dobrze Cię rozumiem, usiłujesz powiedzieć jakoby wiara ograniczała zło do szatana. Nic bardziej błędnego - owszem, szatan to "zło uosobione" ale (jak zresztą już pisałem w tym wątku) zło istnieje także poza szatanem.
Cytat:
Wydaje mi się, ze takie myślenie jest spowodowane naszym instynktem, tak myślimy o drapieżnikach, które czają się w czarnym lesie i czekają tylko aby nas dopaść i zabić.
Nie wiem czym jest spowodowane Twoje myślenie - z pewnością nie jest to wizja wiary katolickiej.

Cytat:
Może jestem jakiś glupi, ale nie jestem w stanie w ludziach widzieć szatana.
Nie rozumiem. A kto postuluje by w ludziach widzieć szatana?
Cytat:
Ludzie, którzy czynią zło, co są oceniani jako działają pod wpływem szatana to są normalni ludzie kierowani przez takiego samego Boga jak my, jedynie tylko źle oceniającymi otoczenie i podejmującymi złe decyzje według nas ale według siebie sadza ze są dobre.
Primo: to jest własnie typowe działanie szatana: nie darmo jest zwany "ojcem kłamstwa".

Popatrzmy na alegorię grzechu Adama i Ewy w Księdze Rodzaju- Pierwsi Rodzice odrzucili naukę Boga na temat co jest dobre, a co złe - w zamian próbując wstawić swoje zdanie na ten temat (symboliczne zerwanie owocu z drzewa „wiadomości złego i dobrego”). W tym wypadku uznali - inaczej niż Bóg - ze ich czyn będzie dla nich korzystny. Oczywiście tak naprawdę nie było to wcale ich własne zdanie - to Szatan ich okłamał („Na pewno nie umrzecie!”/Rdz 3,4/ ).

Secundo: Mimo tego co napisałem w "primo" ludzie czyniący zło niekoniecznie działają pod wpływem szatana - nie jest on jedynym powodem zła w świecie.

Cytat:
Każdy człowiek, każda istota na ziemi chce czynić dobro.
Generalnie tak, ale nie zawsze: człowiek może niekiedy grzeszyć na sposób szatański. ALe rzadko.
Cytat:
To ze czasami czyni zło wywodzi się z jakichś jego błędów, lub z błędów innych osób, z którymi miał do czynienia(rodzice np.). Generalnie taka osoba jest raczej ofiara, tak jak osoby z zaburzeniami psychicznymi.
Właśnie, to tak samo jak w psychologii. Nie ma generalnie ludzi, których psychika była by agresywna wobec innych ludzi. Jeżeli ktoś jest chory psychicznie to go nie wyklinamy, nie osadzamy a staramy sie go leczyć.
To koncepcja skrajnie behawioralna, odczłowieczająca i uprzedmiotowywująca ludzi. Środowisko ma wpływ na człowieka, podobnie jak genetyka - ale nie jest to wpływ wyłączny. A bądź pewien że Bóg to uwzględnia (czyż nie jest napisane : bt "Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą."/Łk 12:48/ ?)


Cytat:
Ja zamiast słowa szatan proponuje stosować zwrot zbladzonego anioła.
Ten zwrot zwraca nam uwagę, ze to cały czas jest anioł, tylko taki, który zbłądził.
Jest to twierdzenie fałszywe, a jej jedyny "walor" to polityczna poprawnosć. Tym razem w stosunku do szatana Mruga

Cytat:
Powiem dosadnie, jeszcze używając zwrotu "szatana",

Tylko ten kto ma szatana w sercu widzi szatana w innym człowieku, Ten co ma Boga w sercu zawsze widzi Boga w innym człowieku.
1.
Widzenie szatana w innym człowieku (zresztą nie wiem skąd to wziąłeś) diametralnie różni się od widzenia wpływu szatańskiego w jego działaniu
2.
Nie wiem czy byłoby rozsądne "widzieć Boga" w czynach np. zbrodniarza
3.
Chorujesz na typową logikę politycznej poprawności: nie wolno powiedziec że zbrodniarz popełnił coś złego; prawdziwym złem nie jest zbrodnia popełniona przez zbrodniarza, tylko powiedzenie że on ją popełnił.
I jakoś Twój surowy (i nie bardzo sprawiedliwy) osąd wobec osoby zauważającej oczywisty fakt nie jest przez Ciebie traktowany z podobnym oburzeniem jak "osąd" osoby którą TY oeniasz Mruga

Reasumując: potrójny absurd.

Cytat:
Osadzanie ze ktoś jest szatanem, lub działa pod jego wpływem niejako zezwala nam te osobę prześladować, gnębić a i w skrajnych przypadkach ja zabić, jak to bywało w przeszłości.
Nie. Zauważenie tego wpływu (bo z pewnością nie "bycia szatanem" - za dużo horrorów oglądasz) pozwala nam tę osobę ratować - jeżeli ona zechce, oczywiście.

Cytat:
Nie ma czegoś takiego jak instytucji zła, która chce nas zniszczyć.
...a wiesz to stąd, ze... ?
Cytat:
Jest w nas instynkt poszukiwaczy, odkrywców, który czasami wpędza nas w kłopoty.
co ma pirnik do wiatraka?

Cytat:
Religie bardzo chętnie eksploatują postać szatana, i co zadziwiające to to, ze religie i osoby religijne są głównymi propagującymi ten temat. Najwięcej o szatanie dowiesz się od osoby wierzącej.
Cóż za niespodzianka!
Ateista nie mówi o szatanie i nic się o nim od niego nie dowiesz!
Masz więcej takich rewelacji ?
Np. "co zadziwiające, najwięcej na temat nirwany dowiesz się od buddysty" Wesoly

Cytat:
Religie potrzebują straszaka, wroga, aby trzymać wiernych przy sobie, chcą być jako jedyni wybawcy.
No no, i czego jeszcze "religie chcą" ?

Cytat:
Łatwiej jest coś atakować i niszczyć, niż pochylić się nad tym i starać się to naprawić i zrozumieć.
Dobrze jest "pochylić się nad tym i spróbować" zrozumieć i naprawić (ta kolejność jest lepsza od "naprawić i zrozumieć").
Tylko rozsądek nakazuje najpierw dowiedzieć się nieco o zagadnieniu, a nawet zerknąć jak zrozumieli to ludzie którzy pochylają się nad sprawą parę tysięcy lat.
Krytykowanie poglądów których się nie zna (a taką nieznajomością się wykazałeś, przypisując jakieś dziwne stwierdzenia tym, których krytykujesz) jest nie tyle dowodem "pochylenia się" co arogancji.

Ciekawe, że - nawet nastolatek - raczej nie rzuciłby się na "pryncypialną krytykę" teorii stojącej za rachunkiem różniczkowym (mając świadomość że nie mając na jego temat szerszej wiedzy, mógłby się osmieszyć).
A w dziedzinie religii każdemu się wydaje że to co wymyśli jest tak wspaniałe i rewolucyjne, że przed wypowiedzeniem swoich "burzących stary, niemądry porządek" rewelacji nie czuje potrzeby zgłębienia tego, do czego doszli inni.


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Wto 13:17, 12 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Wto 16:15, 12 Mar 2013    Temat postu:

Marku, bardzo sobie cenie twoje zdanie i doceniam twoja znajomość pisma itp. Ale z tego co piszesz to jak nie skończę seminarium to nie mam co się wypowiadać tu na forum?

To co pisze na forum to nie jest praca doktorska i może pojawić się sporo nieścisłości. To są moje przemyślenia, często na gorąco, wiec miej tez więcej dystansu i zrozumienia.
Cytat:
Bądź tak dobry i zostaw nam naszą terminologię

To tylko propozycja.
Cytat:
Anioł - upadły czy nie - jest duchem i jego decyzje są doskonałe.
Niech nikogo nie zmyli to słowo - „doskonałe” w języku filozoficznym nie oznacza „najlepsze”, tylko „niezmienne” i „dokładnie odpowiadające temu co chce”

Ok ktoś sobie tak powiedział i trzeba to przyjąć za fakt. Ale praktyka jest inna. Nie siedzimy w "głowie" anioła aby wiedzieć co che, My chcemy tak wierzyć, ze tak jest.
Cytat:
Nasze, ludzkie wybory są „niedoskonałe” - często się mylimy, zmieniamy zdanie, chcemy dobrze a wychodzi źle itd. Szatan, jako istota duchowa doskonale wie czego chce, doskonale zdaje sobie sprawę ze skutków swoich wyborów - i jego decyzja zawsze będzie taka sama. Nie ma żadnej możliwości by zmienił zdanie.

Ja opisze to tak, jak ja to widzę, nie zabijaj mnie za to Wesoly
"Anioł" to cześć pierwotna naszego umysłu. Można by tez powiedzieć, ze to jest nasz instynkt. Nasza świadoma cześć ma mały wpływ na decyzje podejmowana na poziomie instynktu, dlatego decyzje "anioła" odbiera się jako niezmienna. Moim zdaniem laika, świadomość podejmowanych decyzji na tamtym poziomie jest bardzo niska, jest to bardziej reakcja na odebrane bodźce.
Darem od boga jest to, ze możemy wpływać na decyzje "anioła", przynajmniej teoretycznie, dlatego ze to wymaga wysiłku psychicznego.
Tka umiejętność samokontroli można się nauczyć i wyćwiczyć, np. za pomocą modlitwy, postów itp.

Cytat:
Szatana nikt nie zwiódł i nie oszukał. On podjął decyzję, nie Bóg.

Nie ma czegoś takiego jak Szatan, daj mi przykład.
Cytat:
Ale Szatan nie zechce, bo jego grzechy nie są pomyłkami, lecz świadomym nieposłuszeństwem, dokonanym wyborem.

Nie siedzimy w "głowie" tego jak mówisz szatana wiec ciężko to stwierdzić. Czasami ludzie faktycznie buntują się przeciwko religii, lub jakiemuś ładowi społecznemu, ale nie robią tego bo tak sobie wymyślili, tylko maja do tego swoje powody. Kościół stwierdza prosto, albo robisz co oni ci każą albo jestes przeciwko Bogowi. Wtedy faktycznie taka osoba sprzeciwiająca się kościołowi odbierana jest, ze nie ma woli powrotu do Boga. Ale to nie prawda, ta osoba nie chce Boga w takim wydaniu jak to przedstawia kościół.
Teraz mniej, ale w przeszłości jak tylko ktoś miał inne zdanie niż kościół to był uznawany za heretyka, szatana i wiadomo co z nim robiono.
Cytat:
NIe jest osądem, gdyż diabeł bynajmniej się swojego wyboru nie wstydzi - raczej jest z niego dumny. Co do reszty, chciałbym widzieć jak mógłbyś go "ścigać, tępić, niszczyć i prześladować"

Normalny religijny człowiek, jak stwierdzi, ze ktoś jest powiedzmy pod wpływem szatana (pomijam poprawność tego stwierdzenia) to jasne ze najpierw chce te osobę uwolnić od niego. Ale większość szarych wiernych taka osobę najchętniej spaliła by na stosie.
Cytat:
gdyż diabeł bynajmniej się swojego wyboru nie wstydzi

w świecie religijnym nazywa się to szatanem w świecie świeckim terrorysta.
W czasie drugiej wojny światowej Niemcy nazywali terrorystami Polska partyzantkę.
Człowiek najczęściej nie buntuje się przeciwko samemu Bogu, a przeciwko systemowi, np kościołowi, danej religii.
Taki człowiek może mieć poczucie bezsilności i prześladowania, przez co może się chwytać drastycznych kroków, często bez przemyślenia.

Często w tematach opentan mówi się, ze osoba opętana boi się krzyża, czy wody święconej, ale to nie chodzi o to ze to Boga nienawidzi, tylko o to ze nie cierpi tego symbolu tej religii, tak samo jak Solidarnościowcy nie cierpią sierpa i młota albo jak my nie lubimy swastyki. Krzyż kojarzy im się nie tyle z Bogiem prawdziwym a z instytucja, z dana religia.

Cytat:
chciałbym widzieć jak mógłbyś go "ścigać, tępić, niszczyć i prześladować"
poprzez ludzi, których opętał, pisałem wcześniej.
Cytat:
Jeśli dobrze Cię rozumiem, usiłujesz powiedzieć jakoby wiara ograniczała zło do szatana. Nic bardziej błędnego - owszem, szatan to "zło uosobione" ale (jak zresztą już pisałem w tym wątku) zło istnieje także poza szatanem.

ok, nie rozbijamy tego na drobne, generalnie ok.
Cytat:
Nie rozumiem. A kto postuluje by w ludziach widzieć szatana?

Może nie TY, ale wiele razy słyszałem to z ust ludzi. Jak w dresie, czy pijak to od razu ma szatna i takich trzeba tępić. Wiem ze inteligentne osoby religijne tak nie robią, ale normalni ludzie tak to oceniają, jak ktoś robi coś złego to przypisuje mu się szatana i najlepiej było by wyrwać chwasta.
Cytat:
Popatrzmy na alegorię grzechu Adama i Ewy w Księdze Rodzaju- Pierwsi Rodzice odrzucili naukę Boga na temat co jest dobre, a co złe - w zamian próbując wstawić swoje zdanie na ten temat (symboliczne zerwanie owocu z drzewa „wiadomości złego i dobrego”). W tym wypadku uznali - inaczej niż Bóg - ze ich czyn będzie dla nich korzystny. Oczywiście tak naprawdę nie było to wcale ich własne zdanie - to Szatan ich okłamał („Na pewno nie umrzecie!”/Rdz 3,4/ ).

Pisałem już na temat Adama i Ewy,
Zycie w raju to zycie na lasce natury, co oznacza, ze zywimy tym co znajdziemy i upolujemy.
Naturalnym zachowaniem sie wszytkich istot jest chec powiekszania populacji. Kiedy podaż jedzenia jest mniejsza niż popyt to organizmy którym zabrakło jedzenia głodują i w rezultacie umierają.
Człowiek powiedział NIE, nie zgadzam się na to, aby moje dzieci głodowały. Wtedy zaczął uczyć się jak wykorzystywać otaczającą go przyrodę, aby zwiększyć podaż jedzenia. Wprowadził rolnictwo i hodowle zwierząt.
Oczywiście człowiek mógł mieć przeczucie ze mu się udało i jego rodziny będą mogły żyć. I faktycznie zmiany te spowodowały wzrost populacji. Ale ten wzrost populacji przyniósł inne problemy, może głodu nie było, ale pojawiły się choroby. Choroby pojawiły się z powodu zwiększonej gęstości zaludnienia. I tak od tamtych czasów trwa swego rodzaju wymiana sil, pomiędzy natura a człowiekiem. A zaczęło się od tego, ze nie chcieliśmy aby nasze dzieci głodowały. Wymyślamy coraz to nowe metody, aby przetrwać, ale te zmiany wprowadzają nowe nieznane zagrożenia, a my te zagrożenia niwelujemy, dalej zwiększając populacje i generując inne nowe zagrożenia i tak cały czas.
Nie prawda jest, ze przed zerwaniem jabłka, ludzie nie umierali, umierali tak samo, tylko ze winowajca była natura a nie czyny człowieka. Po zerwaniu jabłka częściowo winę za śmierć przejęliśmy na siebie.
Obietnica "szatana" ze nie umrzemy, można odczytać jako przekonanie tamtych ludzi, ze będą na tyle skuteczni, ze powstrzymają śmierć z głodu. W pewnym sensie było to myślenie życzeniowe, trochę się oszukiwać.
Jak wyeliminowali problem jedzenia to pojawiły się inne, których się nie spodziewali, i o to tu chodzi.

Cytat:
Chorujesz na typową logikę politycznej poprawności: nie wolno powiedziec że zbrodniarz popełnił coś złego; prawdziwym złem nie jest zbrodnia popełniona przez zbrodniarza, tylko powiedzenie że on ją popełnił.
I jakoś Twój surowy (i nie bardzo sprawiedliwy) osąd wobec osoby zauważającej oczywisty fakt nie jest przez Ciebie traktowany z podobnym oburzeniem jak "osąd" osoby którą TY oeniasz


Mylisz się, ja nie oceniam osoby, która ocenia zbrodniarza. Ja nie chce takie osoby ani ścigać, ani prześladować, ja tylko zwracam uwagę na to, ze czasami osoby robiące zlo, z naszego punktu widzenia, może robią to bo są do tego albo zmuszone albo dlatego, ze blednie coś identyfikują.

Po prostu, mamy traktować bliźniego swojego jak siebie samego! proste.

Sa ludzie co świadomie atakują kościół i religie, ale nie dlatego, ze maja zamiar niszczyć życie na ziemi, a dla tego, ze to jest walka o władze. I jak ktoś jest w mniejszości i z małymi szansami to czasami chwyta sie ekstremalnych metod. Czy to takie abstrakcyjne ? aby zrozumieć.

A kościoły często takim osobom dodają rogi i inne diabelskie przymioty, aby swoich wiernych ustawić przeciwko nim. Specjalnie Demonizuje się takie osoby.

Cytat:
Cytat:
Nie ma czegoś takiego jak instytucji zła, która chce nas zniszczyć.
...a wiesz to stąd, ze... ?

z obserwacji, dedukcji.

Cytat:
Cytat:
Jest w nas instynkt poszukiwaczy, odkrywców, który czasami wpędza nas w kłopoty.
co ma pirnik do wiatraka?

No to, ma, ze czasami nasza ciekawość doprowadza do błędów i do złego, a nie nie jest to jakiś przemyślany diabelski plan zniszczenia.

Cytat:
Ateista nie mówi o szatanie i nic się o nim od niego nie dowiesz!
Masz więcej takich rewelacji ?
Np. "co zadziwiające, najwięcej na temat nirwany dowiesz się od buddysty"

Nie jestem pewien czy Ateista to poprawne określenie, musiał bym sięgnąć do definicji. Ale chyba z tego co kojarzę to Ateista to ktoś kto nie wierzy. Ale tez odbierany jest jako ktoś kto opiera się tylko na faktach, które z natury rzeczy są ograniczone.
Może się mylę, ale ja odbieram siebie jako Teistę ale wiarę odsuwam daleko, i w codziennym życiu jestem trochę jak Ateista.
A o Szatanie wspominam teraz tylko dlatego ze o tym mowa. Na innych forach w innych tematach nie ciskam po oczach szatanem. A osoby uważające się za głęboko religijne komentując sprawy kompletnie nie związane z religia często mogą się do niego odwoływać. Ale nie pisze, ze Ty to robisz.

Na koniec, Marku nie mam na celu nawracania ani Ciebie ani nikogo na mój punkt widzenia. Szanuje ciebie, bo masz spora wiedzę i znasz dobrze pismo, zawsze możesz porównać czyjeś twierdzenia z tym co o tym mówi religia. Dla mnie wartością sama w sobie jest to, ze podczas tych dyskusji sporo o tym rozmyślam, co prowadzi do pogłębienia mojej wiedzy i do przemyślenia różnych kwestii.
Ciekaw jestem tez opinii innych osób.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prot dnia Wto 16:20, 12 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 16:28, 12 Mar 2013    Temat postu:

Nie, nie musisz "kończyć seminarium". Ale warto byłoby chociaż przekartkować rozdział w Katechizmie na ten temat, zanim zaczniesz bajdurzyć. Zwłaszcza jeśli wypowiadasz się nie o jakimś "swoim wymyslonym aniele" tylko w kontekście tego co - podobno -mówi na ten temat religia.
Wybacz że tak to nazywam, ale wyczerpałeś moją cierpliwość. Przez dwie strony wątku cierpliwie wyjaśniałem, ale jedynym skutkiem było Twoje dalsze brnięcie w "co mi tylko do głowy przyjdzie to radośnie ogłosze światu, bo przecież to >>moje zdanie<<".
A ja CI mówię że żeby wyrobić sobie "swoje" zdanie, trzeba wykonac chociaz niewielki wysiłek i zapoznać się z tematem, a nie snuć pseudopsychologiczne bzdury w stylu >>"Anioł" to cześć pierwotna naszego umysłu<<


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Wto 16:30, 12 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Wto 17:02, 12 Mar 2013    Temat postu:

Jasne, co miałem powiedzie to napisałem, nie ma co dalej tego roztrząsać. Dzieki za cierpliwość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-m-m-
VIP
VIP



Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Wto 17:18, 12 Mar 2013    Temat postu:

Różnica jest między wami taka, że Marek wciąż tkwi w bajkach i legendach biblijnych , a Prot sięga umysłem dalej. Spierać się z człowiekiem religijnym na argumenty to tak jak spierać się z twórcą Bolka i Lolka o treść tej bajki. Oczywiście , że treść Bolka i Lolka najlepiej zna autor , który tą bajkę napisał i dzieci ,które ją oglądają. Tak samo jest z religią. Treść tej bajki najlepiej znają wyznawcy poszczególnych religii. Tylko co z tego. To nijak się ma do realiów,do faktów itd. Wasze wyimaginowane postacie bajkowe jak np. Szatan, aniołki, diabełki, dziewice, Jezus mają tyle wspólnego z rzeczywistością co Rumcajs i Agatka, papa Smerf itd. Treści ze św. ksiąg hamują jedynie poznanie prawdy. Są niepotrzebnym balastem dla mózgu w procesie poznawania prawdy.

Ty Prot bardziej pasujesz do panteisto/deisty niż teisty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez -m-m- dnia Wto 17:19, 12 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Wto 18:51, 12 Mar 2013    Temat postu:

Mam swój pogląd na temat religii i nauki, na ich miejsce i interakcje, ale nie będę tego teraz opisywał. Na pewno różniło by to się od wizji Marka Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 20:41, 12 Mar 2013    Temat postu:

-m-m- napisał:
Różnica jest między wami taka, że Marek wciąż tkwi w bajkach i legendach biblijnych , a Prot sięga umysłem dalej. Spierać się z człowiekiem religijnym na argumenty to tak jak spierać się z twórcą Bolka i Lolka o treść tej bajki. Oczywiście , że treść Bolka i Lolka najlepiej zna autor , który tą bajkę napisał i dzieci ,które ją oglądają. Tak samo jest z religią. Treść tej bajki najlepiej znają wyznawcy poszczególnych religii. Tylko co z tego. To nijak się ma do realiów,do faktów itd. Wasze wyimaginowane postacie bajkowe jak np. Szatan, aniołki, diabełki, dziewice, Jezus mają tyle wspólnego z rzeczywistością co Rumcajs i Agatka, papa Smerf itd. Treści ze św. ksiąg hamują jedynie poznanie prawdy. Są niepotrzebnym balastem dla mózgu w procesie poznawania prawdy..
Powiedział co wiedział...
Czyli niewiele... Mruga

Że też żadnej okazji nie przepuścisz, by wcisnąć się z Tą swoją prymitywną propagandą. Jak tylko ktoś się nie zgadza z jakimś aspektem, zaraz próbujesz werbować, nachalnie się mu przymilając.

Gdzie CI niegdysiejsi ateiści-intelektualiści? Zostali tylko Ci na poziomie Palikota?


Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Wto 20:49, 12 Mar 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-m-m-
VIP
VIP



Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Wto 22:29, 12 Mar 2013    Temat postu:

Marek MRB napisał:
-m-m- napisał:
Różnica jest między wami taka, że Marek wciąż tkwi w bajkach i legendach biblijnych , a Prot sięga umysłem dalej. Spierać się z człowiekiem religijnym na argumenty to tak jak spierać się z twórcą Bolka i Lolka o treść tej bajki. Oczywiście , że treść Bolka i Lolka najlepiej zna autor , który tą bajkę napisał i dzieci ,które ją oglądają. Tak samo jest z religią. Treść tej bajki najlepiej znają wyznawcy poszczególnych religii. Tylko co z tego. To nijak się ma do realiów,do faktów itd. Wasze wyimaginowane postacie bajkowe jak np. Szatan, aniołki, diabełki, dziewice, Jezus mają tyle wspólnego z rzeczywistością co Rumcajs i Agatka, papa Smerf itd. Treści ze św. ksiąg hamują jedynie poznanie prawdy. Są niepotrzebnym balastem dla mózgu w procesie poznawania prawdy..
Powiedział co wiedział...
Czyli niewiele... Mruga

Że też żadnej okazji nie przepuścisz, by wcisnąć się z Tą swoją prymitywną propagandą. Jak tylko ktoś się nie zgadza z jakimś aspektem, zaraz próbujesz werbować, nachalnie się mu przymilając.

Gdzie CI niegdysiejsi ateiści-intelektualiści? Zostali tylko Ci na poziomie Palikota?

Znów coś ci się pokręciło. Żadnej okazji nie przepuszczę aby wcisnąć się z moja propagandą? Zdaje się , że parę dobrych miesięcy się nie wciskałem. To ty się wciskasz z propagandą bez przerwy.

Nie przypominam sobie abym werbował/przymilał się do kogoś kto nie zgadza się z jakimś moim aspektem.

Widzę , że jak coś jest nie po twojej myśli to idziesz w ad personam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 22:35, 12 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Widzę , że jak coś jest nie po twojej myśli to idziesz w ad personam
.Jaaasne. Bo, oczywiście, tekst w czym to ja tkwię z poprzedniego maila nie był ad personam ?
"Łapaj złodzieja!" - krzyczy każdy złodziej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-m-m-
VIP
VIP



Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Wto 23:13, 12 Mar 2013    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Cytat:
Widzę , że jak coś jest nie po twojej myśli to idziesz w ad personam
.Jaaasne. Bo, oczywiście, tekst w czym to ja tkwię z poprzedniego maila nie był ad personam ?
"Łapaj złodzieja!" - krzyczy każdy złodziej.


A co miałem powiedzieć, że w tkwisz w prawdzie, faktach itd?
To musiałbym to samo powiedzieć Hindusom, Buddystom, Jehowym, Mormonom, Muzułmanom, Zaratustrianom, Konfucjanom,Protestantom, Prawosławnym, Judaistom, wyznawcom Moona, Sai Baby dawnym wyznawcom Thora, Mitry, Ozyrysa itd. Czy uważasz , że oni wszyscy wyznają/wyznawali prawdę? Czy może uważasz , że tylko twoje wyznanie jest po stronie prawdy, a ich nie?

Chyba nie sądzisz , że będę z tobą normalnie rozmawiał po wstawkach "nie wpieprzaj się".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej
VIP
VIP



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:30, 12 Mar 2013    Temat postu:

hehehe... Panowie przydałby się wirtualny hamulec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Wto 23:54, 12 Mar 2013    Temat postu:

Po prostu dyskusja na tematy szczegółowe w wierze nie ma sensu w wykonaniu ateisty. Z rozsądnym ateistą można dyskutować n/t wiary w istnienie Boga i ateizmu - ale nie na temat konkretnej prawdy wiary.
W przeciwnym wypadku, przy omawianiu konkretnej kwestii szczegółowej wpakuje się on w środek dyskusji z jakim tekstem w stylu a w ogóle to wszystko bajki, religia to opium dla ludu. I jeszcze będzie miał pretensje jak się mu zwróci uwagę ze przeszkadza.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-m-m-
VIP
VIP



Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Śro 0:08, 13 Mar 2013    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Po prostu dyskusja na tematy szczegółowe w wierze nie ma sensu w wykonaniu ateisty. Z rozsądnym ateistą można dyskutować n/t wiary w istnienie Boga i ateizmu - ale nie na temat konkretnej prawdy wiary.
W przeciwnym wypadku, przy omawianiu konkretnej kwestii szczegółowej wpakuje się on w środek dyskusji z jakim tekstem w stylu a w ogóle to wszystko bajki, religia to opium dla ludu. I jeszcze będzie miał pretensje jak się mu zwróci uwagę ze przeszkadza.


Akurat tu się zgadzamy bo masz rację, że gdyby jakiś muzułmanin mi wmawiał, że Mahomet miał latającego konia to bym powiedział , że to bajki. A ty byś mu uwierzył?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej
VIP
VIP



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:22, 13 Mar 2013    Temat postu:

Wydaje mi sie że wszystkie wasze wypowiedzi są bardzo cenne i pouczajace, tylko trzeba troche się powstrzymać od osobistych przytyków. Skupmy sie na argumentach, to będzie bardziej wiartgodne, i chyba każdemu przyda sie sen.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Śro 0:29, 13 Mar 2013    Temat postu:

-m-m- napisał:
Marek MRB napisał:
Po prostu dyskusja na tematy szczegółowe w wierze nie ma sensu w wykonaniu ateisty. Z rozsądnym ateistą można dyskutować n/t wiary w istnienie Boga i ateizmu - ale nie na temat konkretnej prawdy wiary.
W przeciwnym wypadku, przy omawianiu konkretnej kwestii szczegółowej wpakuje się on w środek dyskusji z jakim tekstem w stylu a w ogóle to wszystko bajki, religia to opium dla ludu. I jeszcze będzie miał pretensje jak się mu zwróci uwagę ze przeszkadza.


Akurat tu się zgadzamy bo masz rację, że gdyby jakiś muzułmanin mi wmawiał, że Mahomet miał latającego konia to bym powiedział , że to bajki. A ty byś mu uwierzył?
Jak już, dawaj przykłady z doktryny Muzułmanów, a nie poza nią.
Gdyby np. jakiś muzułmanin twierdził, że jego wiara twierdzi że nie należy pić alkoholu, to bym miał tyle taktu, by albo się dowiedzieć co faktycznie twierdzi Koran na ten temat, albo bym siedział cicho. Nie wyskakiwał bym w środku dyskusji o alkoholu ze szczeniackim "a dla mnie to i tak ten cały wasz Koran to bajki".
Jak bym chciał rozmawiac o tym czy w ogóle Islam (albo Koran) jest prawdziwy, to rozmawiałbym o tym w wątku, który rozstrzyga tę kwestię - a nie wpychałbym się do wątku omawiającą konkretne zagadnienie ze swoimi ogólnikami, byle by tylko rozwalić dyskusję na temat.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Wiara na co dzień Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin