Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Bog istenieje???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 12:15, 03 Mar 2013    Temat postu:

Marku, daj ludziom odpowiedzieć. Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Pon 10:43, 04 Mar 2013    Temat postu:

Nie ma co dyskutować nad przyczynami, bo wiadomo, ze oficjalne oświadczenia nie muszą być prawdziwe, a tam nas nie było wiec nikt tak do końca nie wie jak to było.

Ale za to można dyskutować na skutkami takiej decyzji.

Ciekawa jest obserwacja jak się zachował KK, wniosek jest taki, ze cokolwiek by się nie stało to było by ok Wesoly zawsze jest wymówka, ze taka wola Boga.
Ciągle się gada, ze człowiek ma wolna wole i ponosi tego konsekwencje, a z drugiej strony tłumaczy się ze to wola Boga i w zasadzie nie mamy na to wpływu. Widzicie ten mechanizm obłudy? Raz się gada tak a raz inaczej, zależy jak pasuje.

Papierz teoretycznie został wybrany przez ducha świętego, była to decyzja wielu kardynałów.

Benedykt zrezygnował sam z tego stanowiska, wiec to była jego prywatna decyzja a nie Boga.
Gdyby kardynałowie zadecydowali o abdykacji to nie było by tematu.

Dlaczego w takim razie ludzie nie mogą dostać rozwodu kościelnego? może oni tez nie mogą podołać obowiązkom? Może to wola Boga, ze chcą się rozwieść? Dlaczego KK robi z tym takie problemy? w takim razie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Pon 12:13, 04 Mar 2013    Temat postu:

Marku, daj ludziom odpowiedzieć
A w jaki sposób miałbym "nie dać"?
Mogą się wypowiedzieć, a ja mogę się wypowiedzieć na temat dub smalonych jakie opowiadają na podstawie danych, jakie wyssali sobie z palucha Wesoly
Prot napisał:

Ciągle się gada, ze człowiek ma wolna wole i ponosi tego konsekwencje, a z drugiej strony tłumaczy się ze to wola Boga i w zasadzie nie mamy na to wpływu. Widzicie ten mechanizm obłudy? Raz się gada tak a raz inaczej, zależy jak pasuje.
"Gada" zawsze tak samo. Bóg ma pewien plan, powołania dla nas - a człowiek ma wolną wolę. Tak dalece, ze może plan Boga odrzucić.
Gdzie tu sprzeczność?

Cytat:
Papierz teoretycznie został wybrany przez ducha świętego, była to decyzja wielu kardynałów.

Benedykt zrezygnował sam z tego stanowiska, wiec to była jego prywatna decyzja a nie Boga.
A kto Ci powiedział że "nie Boga" ?
Że BXVI nie poddał się woli bożej?
Cytat:
Gdyby kardynałowie zadecydowali o abdykacji to nie było by tematu.
Nie widzę związku.

Cytat:
Dlaczego w takim razie ludzie nie mogą dostać rozwodu kościelnego? może oni tez nie mogą podołać obowiązkom? Może to wola Boga, ze chcą się rozwieść? Dlaczego KK robi z tym takie problemy? w takim razie.
Nieadekwatne. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Gdyby BXVI powiedział że "nie ma siły być duchownym" i wziął sobie babę - to by było adekwatne. A tak nie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 13:14, 04 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Widzicie ten mechanizm obłudy? Raz się gada tak a raz inaczej, zależy jak pasuje.

Prawnie każdy papież miał i będzie miał do tego prawo, a więc nie jest to obłuda.

Cytat:
Benedykt zrezygnował sam z tego stanowiska, wiec to była jego prywatna decyzja a nie Boga.

Można się kłócić, bo Razinger powiedział, że ma spokój sumienia.
Możliwe, że wola Boga była inna, ale możliwe, że była taka jaką decyzję były papież podjął.

Cytat:
Dlaczego w takim razie ludzie nie mogą dostać rozwodu kościelnego? może oni tez nie mogą podołać obowiązkom? Może to wola Boga, ze chcą się rozwieść? Dlaczego KK robi z tym takie problemy? w takim razie.

Sakramenty są nieodwracalne- zostanie papieżem nie jest sakramentem,a małżeństwo jest sakramentem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Śro 10:55, 06 Mar 2013    Temat postu:

Marek MRB napisał:

"Gada" zawsze tak samo. Bóg ma pewien plan, powołania dla nas - a człowiek ma wolną wolę. Tak dalece, ze może plan Boga odrzucić.
Gdzie tu sprzeczność?

No brawo, wiec człowiek ma moc zmiany planu boskiego? Czyli gadanie, ze taka wola Boża jest zwykłym oszukiwaniem siebie? Sprzeczność jest taka, ze raz tłumaczy się wydarzenia wola Boga a raz wola człowieka, w zależności jak komu pasuje.

Marek MRB napisał:
A kto Ci powiedział że "nie Boga" ?
Że BXVI nie poddał się woli bożej?


Bo ja znam mechanizm komunikacji Boga z ludzmi.
Jest dosyć prosty, wyjaśnia on tez kiedy ujawnia się wola Boga a kiedy wola człowieka. Wasze komentarze są generalnie w opozycji do mojej wypowiedzi, ale tak naprawdę nie wnoszą odpowiedzi, stwierdzają tylko ze tak jest bo tak.

Już tłumaczę. Jeżeli jakaś decyzja jest podejmowana przez jedna osobę to jest to nasza wola. Decyzje podejmowane przez większą liczbę osób jest wola Boga. Im więcej osób podejmuje decyzje tym bliższa jest ona Bogu.

Wiec skoro kardynałowie wybierają papieża to jest to decyzja Boga, nie idealna, bo kardynałów jest nie aż tak wielu.
Kiedy Papierz decyduje sam o abdykacji to jest to jego decyzja.
Oczywiście On i ludzie wiary będą sobie to tłumaczyć, ze to wola Boga, ale to nie prawda, to tylko zagłuszanie prawdy.

Marek MRB napisał:
Procik napisał:
Gdyby kardynałowie zadecydowali o abdykacji to nie było by tematu.
Nie widzę związku.


Teraz widzisz?

Marek MRB napisał:
Cytat:
Dlaczego w takim razie ludzie nie mogą dostać rozwodu kościelnego? może oni tez nie mogą podołać obowiązkom? Może to wola Boga, ze chcą się rozwieść? Dlaczego KK robi z tym takie problemy? w takim razie.

Nieadekwatne. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Gdyby BXVI powiedział że "nie ma siły być duchownym" i wziął sobie babę - to by było adekwatne. A tak nie.


Ale co baba jest winna? Czemu wybór baby jest taki oczywisty?
Zdecydujcie się!!! Papierz to świeckie stanowisko czy religijne????
Papierz podobno jest następca Piotra, nie jest zwykłym świeckim urzędnikiem, ludzie się do niego modlą i w świadomości ludzi jest drugim po Chrystusie. Wiec to ze są jakieś kruczki prawne, które umożliwiają abdykacje nie oznaczają one ze jest to normalne.
Znowu obłuda, wiec w kościele opieramy się na kruczkach prawnych czy na prawie Boskim? Jeżeli prawo mówi, ze można zabijać to znaczy ze jest ok? i można?

Co maja teraz powiedzieć ludzie, którym religia wmawia, ze muszą dźwigać swoje ciężary życiowe? A Papierz sobie abdykował, bo za ciężko mu było.

To tak jak by prezydent kazał ludziom pracować ponad ich siły, a sam wcześniej sobie przeszedł na emeryturę, bo mu za ciężko było i nie dal rady. A co ludzie maja powiedzieć???? czy ja mogę sobie już na emeryturę przejść?

To jak by Jezus po biczowaniu wycofał się z tego co robi, bo powiedział by ze za ciężko mu jest i nie da się ukrzyżować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prot dnia Śro 10:59, 06 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Śro 14:07, 06 Mar 2013    Temat postu:

Prot napisał:
Marek MRB napisał:

"Gada" zawsze tak samo. Bóg ma pewien plan, powołania dla nas - a człowiek ma wolną wolę. Tak dalece, ze może plan Boga odrzucić.
Gdzie tu sprzeczność?

No brawo, wiec człowiek ma moc zmiany planu boskiego?
ZMiany - nie. Może go odrzucić - nazywamy to popularnie "grzechem".
Cytat:
Czyli gadanie, ze taka wola Boża jest zwykłym oszukiwaniem siebie?
Nie ma takiego wynikania.
Cytat:
Sprzeczność jest taka, ze raz tłumaczy się wydarzenia wola Boga a raz wola człowieka, w zależności jak komu pasuje.
Bo niektóre wydarzenia zależą od Boga, a inne od człowieka. Proste.
Tak samo jak różne wydarzenia zależne od ludzi zależą raz jednej osoby, innym razem od kogoś innego

Cytat:
Marek MRB napisał:
A kto Ci powiedział że "nie Boga" ?
Że BXVI nie poddał się woli bożej?


Bo ja znam mechanizm komunikacji Boga z ludzmi.
Jest dosyć prosty, wyjaśnia on tez kiedy ujawnia się wola Boga a kiedy wola człowieka. Wasze komentarze są generalnie w opozycji do mojej wypowiedzi, ale tak naprawdę nie wnoszą odpowiedzi, stwierdzają tylko ze tak jest bo tak.
No skoro TY ZNASZ, my nie, to po co w ogóle zniżasz się do rozmowy z nami? Wesoly

Cytat:
Już tłumaczę. Jeżeli jakaś decyzja jest podejmowana przez jedna osobę to jest to nasza wola. Decyzje podejmowane przez większą liczbę osób jest wola Boga. Im więcej osób podejmuje decyzje tym bliższa jest ona Bogu.
Gratuluję. Własnie skazałeś Sokratesa na śmierć oraz wprowadziłeś Ustawy Norymberskie, przypisując to wszystko Bogu...

Cytat:
Wiec skoro kardynałowie wybierają papieża to jest to decyzja Boga, nie idealna, bo kardynałów jest nie aż tak wielu.
Owszem.
Cytat:
Kiedy Papierz decyduje sam o abdykacji to jest to jego decyzja.
Niekoniecznie.
Czy kiedy Maryja SAMA zadecydowała o "Fiat" to nie była decyzja Boga, bo nie konsultowała tego z pozostałymi mieszkańcami Nazaretu ? Wesoly

Cytat:
Oczywiście On i ludzie wiary będą sobie to tłumaczyć, ze to wola Boga, ale to nie prawda, to tylko zagłuszanie prawdy.
Jaaasne, bo Prot tak powiedział. A on przeciez WIE, bo ZNA MECHANIZM Wesoly

Cytat:
Marek MRB napisał:
Procik napisał:
Gdyby kardynałowie zadecydowali o abdykacji to nie było by tematu.
Nie widzę związku.

Teraz widzisz?
Żadnego

Cytat:
Marek MRB napisał:
Cytat:
Dlaczego w takim razie ludzie nie mogą dostać rozwodu kościelnego? może oni tez nie mogą podołać obowiązkom? Może to wola Boga, ze chcą się rozwieść? Dlaczego KK robi z tym takie problemy? w takim razie.

Nieadekwatne. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Gdyby BXVI powiedział że "nie ma siły być duchownym" i wziął sobie babę - to by było adekwatne. A tak nie.


Ale co baba jest winna? Czemu wybór baby jest taki oczywisty?
Zdecydujcie się!!! Papierz to świeckie stanowisko czy religijne????
Religijne, ale nie dożywotne. Podobnie jak biskup czy proboszcz.
Papież to nie święcenie (i BŁAGAM, "papież" - byłem cierpliwy przez kilka postów, ale tego już się nie da czytać...)

Cytat:
Papierz podobno jest następca Piotra, nie jest zwykłym świeckim urzędnikiem, ludzie się do niego modlą i w świadomości ludzi jest drugim po Chrystusie. Wiec to ze są jakieś kruczki prawne, które umożliwiają abdykacje nie oznaczają one ze jest to normalne.
Znowu obłuda, wiec w kościele opieramy się na kruczkach prawnych czy na prawie Boskim? Jeżeli prawo mówi, ze można zabijać to znaczy ze jest ok? i można?
Tyle że prawo tego nie mówi. Podobnie jak nie mówi o dożywotności urzędu papieża. I nie ma tu zadnych kruczków prawnych.
Całkiem zwyczajnie Twoje mniemania po prostu były błędne i teraz rezonujesz na ślepo.

Cytat:
Co maja teraz powiedzieć ludzie, którym religia wmawia, ze muszą dźwigać swoje ciężary życiowe? A Papierz sobie abdykował, bo za ciężko mu było.
Nie "bo mu za ciężko było" tylko "uznał że nie jest w stanie już dobrze wypełniać obowiązków". To OGROMNA różnica.

Cytat:
To tak jak by prezydent kazał ludziom pracować ponad ich siły, a sam wcześniej sobie przeszedł na emeryturę, bo mu za ciężko było i nie dal rady. A co ludzie maja powiedzieć???? czy ja mogę sobie już na emeryturę przejść?
Jak będziesz w wieku papieża, z pewnością będziesz na emeryturze, mój Ty drogi Awanturniku. I wiedz też, że jeżeli będziesz sprawował jakieś ważne stanowisko to pozostawanie na nim i "nie pójście na emeryturę" mimo że się już nie jest w stanie pełnić obowiązków jest przejawem nieodpowiedzialności. Własnie rezygnacja jest posunięciem właściwym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Śro 15:06, 06 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
mój Ty drogi Awanturniku.

zaraz awanturniku? Jezyk Ja tylko dyskutuje. Przepraszam za tego Papieża ale przeglądarka podpowiadała z "rz" i z "ż" a ja nie wnikałem.

Marek napisał:

Prot napisał:

No brawo, wiec człowiek ma moc zmiany planu boskiego?


ZMiany - nie. Może go odrzucić - nazywamy to popularnie "grzechem".


No to nadal sporo władzy, skoro wszechmocny Bóg co stworzył świat robi swój plan a człowiek sobie go odrzuca. To niby brzmi ok, ale co z tym wszechmocnym Bogiem?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prot dnia Śro 15:06, 06 Mar 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Śro 15:29, 06 Mar 2013    Temat postu:

Prot napisał:
Cytat:
mój Ty drogi Awanturniku.

zaraz awanturniku? Jezyk Ja tylko dyskutuje.
Ale za to drogi Mruga
Cytat:
Przepraszam za tego Papieża ale przeglądarka podpowiadała z "rz" i z "ż" a ja nie wnikałem.
Widać komuś się wymienilo na "papier" Wesoly

Prot napisał:
Marek napisał:

Prot napisał:

No brawo, wiec człowiek ma moc zmiany planu boskiego?


ZMiany - nie. Może go odrzucić - nazywamy to popularnie "grzechem".


No to nadal sporo władzy, skoro wszechmocny Bóg co stworzył świat robi swój plan a człowiek sobie go odrzuca. To niby brzmi ok, ale co z tym wszechmocnym Bogiem?
To jest samoograniczenie Boga, wynikłe z Jego szacunku do nas.
Możemy do tego stopnia zniweczyć Jego Plan, że mamy moc odrzucić wieczne z Nim przebywanie (potocznie nazywamy to "Piekłem").
Nie wiem czy własnie możliwość Piekła nie jest największym darem Boga - a w każdym razie tym, co najwięcej Go "kosztuje".

Bóg jest jak kochanek, który jest szaleńczo zakochany w kobiecie.Wyobraźmy sobie że taki kochanek ma zioła, które podane kobiecie spowodują że zawsze będzie ona chciała być z nim. A jednak tego nie czyni, gdyż szanuje ją - także jej decyzję (nawet gdyby miała być odrzucająca).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 20:36, 06 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Może go odrzucić - nazywamy to popularnie "grzechem".

Marku.. niekoniecznie. Zakładając, że ktoś jest powołany do życia w zakonie, ale jednak wybiera małżeństwo- to Bóg i tak będzie mu w tej drodze błogosławił. I chyba nie nazwiemy tego grzechem, że ktoś jest w małżeństwie- choć plan Boga dla tego człowieka był inny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Śro 21:32, 06 Mar 2013    Temat postu:

madźka. napisał:
Cytat:
Może go odrzucić - nazywamy to popularnie "grzechem".

Marku.. niekoniecznie. Zakładając, że ktoś jest powołany do życia w zakonie, ale jednak wybiera małżeństwo- to Bóg i tak będzie mu w tej drodze błogosławił. I chyba nie nazwiemy tego grzechem, że ktoś jest w małżeństwie- choć plan Boga dla tego człowieka był inny.
Myślę że wybiera przez błąd, a nie przez świadome sprzeciwienie się Bogu.
Ale masz rację - Bóg wiele naszych błędów (i grzechów też) zakrywa - często także w sferze skutków.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Czw 9:54, 07 Mar 2013    Temat postu:

madzka, ale zrobiłaś założenie, ze wola Boga jest aby poszedł do zakonu. Może faktyczna wola Boga jest aby założył rodzinę? Nie mamy wglądu w palny Boga i nie wiemy kiedy się mu sprzeciwiamy. A może nigdy mu się nie sprzeciwiamy?
Cokolwiek byśmy zrobili to będzie plan Boga. Nawet jak wszyscy ludzie wygina na ziemi to tez będzie plan Boga.
To jest cos w rodzaju zasad w pracy:
punkt 1 - szef ma zawsze racje
punkt 2 - w razie wątpliwości patrz punkt 1

Jak by Papież założył rodzinę, to skąd pewność, ze to nie taki plan Boga?

Znacie opowieść o Ozeaszu? Wybrał sobie za żonę prostytutkę, i tłumaczył się tym, ze taka była wola Boga, wiec ja poślubił. Wiec jak widać, nawet przy wyborze kobiety jest ważna wola Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Czw 10:18, 07 Mar 2013    Temat postu:

Prot napisał:
madzka, ale zrobiłaś założenie, ze wola Boga jest aby poszedł do zakonu. Może faktyczna wola Boga jest aby założył rodzinę?
Nie rozumiem tego zastrzeżenia - Madźka rozpatrywała przypadek gdy to JEST wolą Boga. Gdy nie jest, to jest inny casus.
Cytat:
Nie mamy wglądu w palny Boga i nie wiemy kiedy się mu sprzeciwiamy. A może nigdy mu się nie sprzeciwiamy?
Cokolwiek byśmy zrobili to będzie plan Boga.
Nic bardziej błędnego.
Każdy grzech jest sprzeczny z wolą Boga. Każdy człowiek, który po śmierci wybiera Piekło sprzeciwia sie woli Boga.
Cytat:
Znacie opowieść o Ozeaszu? Wybrał sobie za żonę prostytutkę, i tłumaczył się tym, ze taka była wola Boga, wiec ja poślubił.
Ozeasz jest starotestamentowym obrazem Boga, który pojmuje za żonę grzeszną ludzkość
Cytat:
Wiec jak widać, nawet przy wyborze kobiety jest ważna wola Boga.
Oczywiście. Będziesz szczęśliwy gdy wybierzesz zgodnie z wolą Boga - gdyż On wie co będzie dla Ciebie szczęściem, a co nie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Czw 13:33, 07 Mar 2013    Temat postu:

Marek MRB napisał:
Prot napisał:
madzka, ale zrobiłaś założenie, ze wola Boga jest aby poszedł do zakonu. Może faktyczna wola Boga jest aby założył rodzinę?
Nie rozumiem tego zastrzeżenia - Madźka rozpatrywała przypadek gdy to JEST wolą Boga. Gdy nie jest, to jest inny casus.


No jak nie rozumiesz? madzka założyła, ze wola Boga jest aby on poszedł do zakonu. Ale skąd taka pewność ze taka wola Boga? Może wola Boga była taka aby założyć rodzina a on początkowo się sprzeciwił i chcąc wstąpić do zakonu. Skąd w nas ludziach taka łatwość decydowania co jest wola boga a co nie?
Generalnie takie podejście jest wtedy, kiedy zakładamy, ze Bog ma gotowe plany i my mamy tylko wykonywać je bezrefleksyjnie.

Jest trzecia opcja? Bóg może w trakcie działania zmieniać swoje plany. Najpierw skierował go do zakonu, potem zmienił decyzje i pchnął go do założenia rodziny.

Marek MRB napisał:
Prot napisał:

Nie mamy wglądu w palny Boga i nie wiemy kiedy się mu sprzeciwiamy. A może nigdy mu się nie sprzeciwiamy?
Cokolwiek byśmy zrobili to będzie plan Boga.


Nic bardziej błędnego.
Każdy grzech jest sprzeczny z wolą Boga. Każdy człowiek, który po śmierci wybiera Piekło sprzeciwia sie woli Boga.


Fajnie by było jak by to było takie oczywiste. Ale Bóg dal nam dobro i zło, miłość i nienawiść, szczęście i nieszczęście. Wszytko to dary Boga. Może czasami planem boga jest aby ktoś zgrzeszył aby uratować kogoś innego. Po za tym pojecie grzechu jest subiektywne.
Każdy czyn na ziemi jest prowadzony ręką Boga. Nawet przestępcy. Bo kto wie, ale może to ze czasami mamy doświadczenie z przestępstwem daje nam to do myślenia, pobudza nas do czegoś, daje doświadczenie. Nie znamy planu Boga. Druga wojna światowa może tez była jego planem. Przecież gdyby nie wojna to Karol Wojtyła nie miał by traumatycznych doświadczeń i może nie został by księdzem a w rezultacie Papiezem. Wszytko co się dzieje ma jakiś swój cel. Tylko może my go tak od razu nie dostrzegamy.
Ocenianie, ze coś jest sprzeczne z wola a coś nie to jest szastanie słowami i osadzanie.
Marek MRB napisał:
Prot napisał:

Znacie opowieść o Ozeaszu? Wybrał sobie za żonę prostytutkę, i tłumaczył się tym, ze taka była wola Boga, wiec ja poślubił.
Ozeasz jest starotestamentowym obrazem Boga, który pojmuje za żonę grzeszną ludzkość

No wiem, domyslilem sie, ale chodzi mi o to, ze uzywa sie tam uzasadnienia wyboru partnera nie wlasna wola a wola Boga. To byl taki przyklad, mimo, ze cala historia moze byc zmyslona. Mimo wszytko latwo przychodzi i przyjmujemy takie uzasadnienie, "taka wola Boga"
Marek MRB napisał:
Prot napisał:

Wiec jak widać, nawet przy wyborze kobiety jest ważna wola Boga.
Oczywiście. Będziesz szczęśliwy gdy wybierzesz zgodnie z wolą Boga - gdyż On wie co będzie dla Ciebie szczęściem, a co nie.


Tylko jak się dowiedzieć jaka jest jego wola? Może w stosunku do siebie to jeszcze coś by się wymyśliło, ale w stosunku do innych to raczej trudne . Plany Boga mogą być długo falowe i skomplikowane, podziwiam ludzi, którzy są tacy pewni, ze je znają. A jak w planach Boga jest abyśmy wyginęli?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Czw 13:53, 07 Mar 2013    Temat postu:

Prot napisał:
Marek MRB napisał:
Prot napisał:
madzka, ale zrobiłaś założenie, ze wola Boga jest aby poszedł do zakonu. Może faktyczna wola Boga jest aby założył rodzinę?
Nie rozumiem tego zastrzeżenia - Madźka rozpatrywała przypadek gdy to JEST wolą Boga. Gdy nie jest, to jest inny casus.


No jak nie rozumiesz? madzka założyła, ze wola Boga jest aby on poszedł do zakonu.
Bo rozważaliśmy problem posłuchania/nie posłuchania a nie powołania/nie powołania Wesoly
Cytat:
Ale skąd taka pewność ze taka wola Boga?
To zupełnie inna kwestia.
Cytat:
Może wola Boga była taka aby założyć rodzina a on początkowo się sprzeciwił i chcąc wstąpić do zakonu.
Mogło tak być.
Cytat:
Skąd w nas ludziach taka łatwość decydowania co jest wola boga a co nie?
A którzy ludzie mają taką łatwość ?
Cytat:
Generalnie takie podejście jest wtedy, kiedy zakładamy, ze Bog ma gotowe plany i my mamy tylko wykonywać je bezrefleksyjnie.
Co znaczy "bezrefleksyjnie" ?
Zapominasaz o kim piszesz. Nie o polityku któremu tylko się wydaje że wie co dla mnie dobrze, tylko o Bogu który RZECZYWIŚCIE wie.
Mam prawo wybrać, ale nie ma tu nic do "refleksji" - jest to taka sama prawda jak 2+2=4 (czyż nie przyjmujesz tego równania "bezrefleksyjnie"?)

Cytat:
Jest trzecia opcja? Bóg może w trakcie działania zmieniać swoje plany. Najpierw skierował go do zakonu, potem zmienił decyzje i pchnął go do założenia rodziny.
Antropomorfizujesz.

Cytat:
Marek MRB napisał:
Prot napisał:

Nie mamy wglądu w palny Boga i nie wiemy kiedy się mu sprzeciwiamy. A może nigdy mu się nie sprzeciwiamy?
Cokolwiek byśmy zrobili to będzie plan Boga.


Nic bardziej błędnego.
Każdy grzech jest sprzeczny z wolą Boga. Każdy człowiek, który po śmierci wybiera Piekło sprzeciwia sie woli Boga.


Fajnie by było jak by to było takie oczywiste.
To jest oczywiste.
Cytat:
Ale Bóg dal nam dobro i zło, miłość i nienawiść, szczęście i nieszczęście. Wszytko to dary Boga.
Co Ty opowiadasz ? Zło jest darem Boga ?
Cytat:
Może czasami planem boga jest aby ktoś zgrzeszył aby uratować kogoś innego.
Nie. Bóg WIE że ktoś zgrzeszy i może to wykorzystać. Nie jest Jego wolą by ktoś grzeszył.
Grzech to świadome i dobrowolne sprzeciwienie się rozpoznanej woli Boga - więc zdanie "Bóg chce żeby ktoś zgrzeszył" jest wewnętrznie sprzeczne.
To tak jakbyś napisał "Wolą Boga jest byś postąpił sprzecznie z Jego wolą" Wesoly
Cytat:
Po za tym pojecie grzechu jest subiektywne.
Ani trochę. Zalezy od wielu rzeczy, w tym czynników subiektywnych (uwarunkowania, wiedza ,świadomość, dobrowolność) ale w żadnym wypadku nie jest subiektywne.
Cytat:
Każdy czyn na ziemi jest prowadzony ręką Boga. Nawet przestępcy.
SOrry, ale to nieprawda.
Cytat:
Bo kto wie, ale może to ze czasami mamy doświadczenie z przestępstwem daje nam to do myślenia, pobudza nas do czegoś, daje doświadczenie. Nie znamy planu Boga. Druga wojna światowa może tez była jego planem. Przecież gdyby nie wojna to Karol Wojtyła nie miał by traumatycznych doświadczeń i może nie został by księdzem a w rezultacie Papiezem. Wszytko co się dzieje ma jakiś swój cel. Tylko może my go tak od razu nie dostrzegamy.
Wyżej wyjasniłem różnicę pomiędzy wykorzystaniem grzechu a wolą by ktoś uczynił grzech
Cytat:
Ocenianie, ze coś jest sprzeczne z wola a coś nie to jest szastanie słowami i osadzanie.
Przeciwnie, rozpoznawanie woli Boga, "wczuwanie się " w Jego wolę i szukanie jej jest głównym naszym zadaniem w doczesności.
Cytat:
Marek MRB napisał:
Prot napisał:

Znacie opowieść o Ozeaszu? Wybrał sobie za żonę prostytutkę, i tłumaczył się tym, ze taka była wola Boga, wiec ja poślubił.
Ozeasz jest starotestamentowym obrazem Boga, który pojmuje za żonę grzeszną ludzkość

No wiem, domyslilem sie, ale chodzi mi o to, ze uzywa sie tam uzasadnienia wyboru partnera nie wlasna wola a wola Boga. To byl taki przyklad, mimo, ze cala historia moze byc zmyslona.
No dobrze, ale kto Ci powiedział że o nie była wola Boga? Sam przed chwilą ganiłeś "ludzi" za pochopne ocenianie co nią jest, a co nie...
Cytat:
Mimo wszytko latwo przychodzi i przyjmujemy takie uzasadnienie, "taka wola Boga"
Nie rozumiem w czym Twója pewność ze to NIE jest wola Boga jest lepsza niż pewność Ozeasza że jest...
Cytat:
Marek MRB napisał:
Prot napisał:

Wiec jak widać, nawet przy wyborze kobiety jest ważna wola Boga.
Oczywiście. Będziesz szczęśliwy gdy wybierzesz zgodnie z wolą Boga - gdyż On wie co będzie dla Ciebie szczęściem, a co nie.
Tylko jak się dowiedzieć jaka jest jego wola?
Trzeba się do Niego zbliżyć, nauczyć myśleć Jego katgoriami. Trzeba też się modlić.
Cytat:
Może w stosunku do siebie to jeszcze coś by się wymyśliło, ale w stosunku do innych to raczej trudne .
A po co to robić względem innych?
Cytat:
Plany Boga mogą być długo falowe i skomplikowane, podziwiam ludzi, którzy są tacy pewni, ze je znają. A jak w planach Boga jest abyśmy wyginęli?
Co rozumiesz przez ten termin?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 14:10, 07 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
madzka, ale zrobiłaś założenie, ze wola Boga jest aby poszedł do zakonu. Może faktyczna wola Boga jest aby założył rodzinę? Nie mamy wglądu w palny Boga i nie wiemy kiedy się mu sprzeciwiamy. A może nigdy mu się nie sprzeciwiamy?

Dlatego jak powiedziałeś- zrobiłam założenie.
Człowiek raczej nie jest w stanie świadomie odrzucić wolę bożą, to chyba tylko szatany mogą zrobić.

Nie wiesz czy nigdy mu się nie sprzeciwiamy- tak samo musisz zrobić założenie, że mu się nie sprzeciwiamy, ale myślę, że wtedy tworzysz własne poglądy o nic niepoparte, bo Pismo jasno przeczy temu, że wszystko jest zgodne z wolą Boga.

Cytat:
Cokolwiek byśmy zrobili to będzie plan Boga. Nawet jak wszyscy ludzie wygina na ziemi to tez będzie plan Boga.

Nieprawda.

Cytat:
Jak by Papież założył rodzinę, to skąd pewność, ze to nie taki plan Boga?

Poruszasz coś bardziej złożonego niż tylko "wola boga".
Trzeba pierw założyć czy uznajemy tradycję apostolską, czy np. uznamy, że bóg kierował ludźmi ustanawiając obowiązek celibatu. Jeżeli założymy, że obowiązek celibatu jest od boga, to papież sprzeciwia się woli boga...
Jeżeli dojdziemy do wniosku, że celibat niekoniecznie jest wolą boga, a zwyczajnie decyzją ludzką, to inna sprawa. Choć tak na prawdę jeżeli ślubuje się celibat- coś się obiecuje, to łamiąc to robi się źle- grzeszy się.
Co innego gdyby znieść celibat...

A więc Prot.. nie roztrząsaj moich słów z Markiem, bo to nieładnie. Założenie jest założeniem i tego założenia są skutki. Możesz zrobić inne założenie, jak chcesz. Nie rozumiem, po co robisz problem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Czw 14:25, 07 Mar 2013    Temat postu:

madźka. napisał:
Człowiek raczej nie jest w stanie świadomie odrzucić wolę bożą, to chyba tylko szatany mogą zrobić.
Myślę że robię to za każym razem gdy grzeszę.
Z resztą się zgadzam Wesoly
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prot
VIP
VIP



Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham, UK

PostWysłany: Czw 14:34, 07 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
A więc Prot.. nie roztrząsaj moich słów z Markiem, bo to nieładnie.

ok już się nie odzywam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 14:58, 07 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Myślę że robię to za każym razem gdy grzeszę.

Jasne- miałam na myśli powołanie... i wybieranie jakiś dróg życiowych, podejmowanie decyzji innych niż typu: zjeść w piątek mięso czy nie. Jezyk

Cytat:
ok już się nie odzywam.

Wolałabym, żeby moje słowa były omawiane ze mną. I w sumie Marek tutaj zaczął mojego adwokata grać, a więc masz rozgrzeszenie. Wesoly
Żartuję oczywiście, odzywaj się, bo nie będzie z kim zdania wymieniać. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slav
VIP
VIP



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pią 21:24, 05 Kwi 2013    Temat postu:

to jest doskonale pytanie, ktore mozna rozpoczac roztrzasywac od poczatku.

kazdy ma inna wizje wszechmogacego...choc wiadomo, ze go nie ma.
swoja droga ciekawe czy wiekusty sledzi to forum.
no tak...retorycznie!

jestem przekonany, ze piszemy tu nie muszac mu dziekowac za ta zaistiala sytuacje...ale robiac sobie rok przerwy (nic sie nie zmienilo) zaryzykuje...troche sie wynudzil.

madrosci, ktorych sie kazdy spodziewa...wklejanie zapozyczonych ideii, cytatow i banalow - kazdy mial by dosyc.

jestem chyba ucziwym ateista i wiecej we mnie checi zanalezienia, tego kogo nie ma...niz w calym tym forum.

napiszcie cos jeszcze o pismie i milosci do boga.

ps.
zrobilem dosc srednie kotlety, a potem otworzylem dosc srednie wino.
napiszcie cos, co podniesie mnie nad sreniosc....moze byc nawet o milosci do tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiesław
Doświadczony
Doświadczony



Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Sob 13:26, 11 Maj 2013    Temat postu:

Dlaczego Bóg dopuszcza cierpienia?
Czy Bóg jest odpowiedzialny za cierpienia na świecie?
Jaka kwestia wyłoniła się w ogrodzie Eden?
Jak Bóg usunie skutki wszelkich nieszczęść dotykających ludzi?
W PEWNYM kraju nękanym przez wojnę rozegrała się krwawa bitwa. Zginęło wtedy tysiące kobiet i dzieci, które pochowano we wspólnym grobie. Miejsce to otoczono krzyżami, a na każdym z nich umieszczono napis: „Dlaczego?” Czasem jest to najboleśniejsze ze wszystkich pytań. Zadają je sobie zrozpaczeni ludzie, którzy wskutek wojny, klęski żywiołowej, choroby czy przestępstwa stracili niewinną bliską osobę lub dach nad głową albo doznali innych niewysłowionych cierpień. Chcieliby wiedzieć, czemu to na nich spadło.
2 Dlaczego Jehowa Bóg dopuszcza cierpienia? Jeśli jest wszechmocny, mądry, sprawiedliwy i przepełniony miłością, to dlaczego na świecie jest tyle nienawiści i niesprawiedliwości? Czy i ty się kiedyś nad tym zastanawiałeś?
3 A może człowiek nie powinien pytać, dlaczego Bóg dopuszcza cierpienia? Niektórzy obawiają się, że takie dociekanie świadczyłoby o braku wiary lub szacunku dla Boga. Jednak w trakcie czytania Biblii można zauważyć, że podobne pytania zadawali ludzie wierni Jehowie i bogobojni. Na przykład prorok Habakuk zwrócił się do Niego: „Czemuż to ukazujesz mi krzywdę i patrzysz na niedolę? I dlaczego jest przede mną złupienie oraz przemoc i dochodzi do kłótni, i toczy się spór?” (Habakuka 1:3).
4 Czy Jehowa zganił wiernego proroka za stawianie takich pytań? Wcale nie. Zadbał nawet o to, by te szczere słowa Habakuka znalazły się w natchnionym tekście Biblii. Poza tym pomógł mu lepiej zrozumieć tę sprawę i umocnić się w wierze. Nam również chce tak pomóc. Jak pamiętamy, Biblia uczy, że Jehowa się o nas troszczy (1 Piotra 5:7). Znacznie bardziej niż jakikolwiek człowiek nienawidzi niegodziwości i spowodowanych nią udręk (Izajasza 55:8, 9). Dlaczego więc na świecie jest tyle cierpień?
DLACZEGO JEST TYLE CIERPIEŃ?
5 Z pytaniem tym wyznawcy różnych religii zwracają się do swych duchowych przywódców i nauczycieli. Jaką słyszą odpowiedź? Dowiadują się, że taka jest wola Boga, który już dawno temu ustalił bieg wszystkich wydarzeń, również tych tragicznych, że drogi Boże są tajemnicą albo że Bóg sprowadza na ludzi śmierć — także na dzieci — aby mieć ich przy sobie w niebie. Ale jak już się przekonaliśmy, Jehowa nigdy nie powoduje tego, co złe. Biblia wyjaśnia: „Dalekie niech będzie od prawdziwego Boga, by miał postępować niegodziwie, a Wszechmocny — działać niesprawiedliwie!” (Hioba 34:10).
6 Czy wiesz, dlaczego wielu ludzi niesłusznie obwinia Boga o wszystkie cierpienia na świecie? Często dlatego, że według nich to On rządzi tym światem. Nie znają prostej, lecz ważnej prawdy, którą przedstawia Biblia. Poznaliśmy ją w 3 rozdziale tego podręcznika. Otóż rzeczywistym władcą tego świata jest Szatan Diabeł.
7 Biblia mówi otwarcie: „Cały świat podlega mocy niegodziwca” (1 Jana 5:19). Czy nie przyznasz, że to wiele wyjaśnia? Ten świat odzwierciedla osobowość niewidzialnej istoty duchowej, która „wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię” (Objawienie 12:9). Szatan to przepełniony nienawiścią, okrutny oszust. Nic dziwnego, że w świecie podległym jego wpływom króluje nienawiść, okrucieństwo i oszustwo. Właśnie to jest jedną z przyczyn ludzkich cierpień.
8 O drugiej przyczynie też czytaliśmy w 3 rozdziale tej książki — od chwili buntu w ogrodzie Eden ludzie są niedoskonali i grzeszni. Z tego powodu mają skłonność do walki o władzę, co z kolei prowadzi do wojen, ucisku i cierpień (Kaznodziei 4:1; 8:9). Trzecią przyczyną jest „czas i nieprzewidziane zdarzenie” (Kaznodziei 9:11). W świecie, który nie korzysta z opiekuńczej władzy Jehowy, różne osoby cierpią nieraz dlatego, że znalazły się gdzieś w nieodpowiedniej chwili.
9 Świadomość, że Bóg nie powoduje cierpień, bardzo nas pokrzepia. Nie jest On odpowiedzialny za wojny, przestępstwa, ucisk czy nawet klęski żywiołowe, przysparzające ludziom zgryzot. Musimy jednak ustalić, dlaczego do tego wszystkiego dopuszcza. Skoro jest wszechmocny, to dysponuje wystarczającą mocą, by położyć kres takim udrękom. Co Go powstrzymuje? Na pewno ma ku temu ważny powód, bo przecież jak już wiemy, jest zarazem przepełniony miłością (1 Jana 4:.
POWSTAJE DONIOSŁA KWESTIA SPORNA
10 Chcąc zrozumieć, dlaczego Bóg dopuszcza cierpienia, musimy cofnąć się myślą do czasów, gdy te cierpienia się zaczęły. Kiedy Szatan nakłonił Adama i Ewę do nieposłuszeństwa wobec Jehowy, wyłoniła się doniosła kwestia sporna. Szatan nie zakwestionował mocy Jehowy. Doskonale wiedział, że jest nieograniczona. Zakwestionował natomiast Boże prawo do sprawowania władzy. Przedstawił Jehowę jako kłamcę, który odmawia swym poddanym dobrych rzeczy. Tym samym oskarżył Go, że jest złym Władcą (Rodzaju 3:2-5). Zasugerował, że ludziom będzie się wiodło lepiej, gdy odrzucą zwierzchnictwo Boga. Był to atak na zwierzchnią władzę Jehowy — na Jego prawo do panowania.
11 Adam i Ewa wybrali bunt przeciw Jehowie. Powiedzieli niejako: „Nie potrzebujemy takiego Władcy. Sami możemy decydować, co jest dla nas dobre, a co złe”. Jak Bóg miał rozstrzygnąć tę kwestię? Jak miał przekonać wszystkie rozumne stworzenia, że buntownicy nie mają racji i że sprawuje władzę naprawdę w najlepszy sposób? Zdaniem niektórych mógł po prostu zgładzić buntowników i zacząć wszystko od nowa. Jednak do tego czasu zdążył już ogłosić swój zamiar napełnienia rajskiej ziemi potomkami Adama i Ewy (Rodzaju 1:2. A Jehowa zawsze realizuje swoje zamierzenia (Izajasza 55:10, 11). Poza tym pozbycie się tych buntowników nie uwolniłoby Go od zarzutu dotyczącego prawa do pełnienia władzy.
12 Rozważmy pewien przykład. Wyobraźmy sobie, że nauczyciel wyjaśnia klasie, jak rozwiązać trudne zadanie. Zdolny, lecz buntowniczo nastawiony uczeń twierdzi, że sposób wybrany przez nauczyciela jest niewłaściwy. Kwestionuje kompetencje wykładowcy i upiera się, że on sam poradziłby sobie znacznie lepiej. Część uczniów bierze jego stronę i też zaczyna się buntować. Jak powinien postąpić nauczyciel? Jeśli wyrzuci mącicieli za drzwi, jak odbiorą to pozostali uczniowie? Czy nie dojdą do wniosku, że ich kolega i ci, którzy go poparli, mówili prawdę? Mogą stracić szacunek dla wykładowcy, bo pomyślą, że po prostu boi się zdemaskowania. Ale załóżmy, iż nauczyciel pozwala, żeby buntownik zademonstrował klasie, jak on rozwiązałby wspomniane zadanie.
13 Na coś podobnego zdecydował się Jehowa. Musimy pamiętać, że w sprawę zaangażowani byli nie tylko buntownicy w Edenie. Bieg wypadków obserwowały także miliony aniołów (Hioba 38:7; Daniela 7:10). Wiadomo było, że reakcja Jehowy na bunt wywrze na nich ogromny wpływ, a w końcu również na wszystkie rozumne stworzenia. Co zatem Jehowa uczynił? Pozwolił, by Szatan pokazał, jak on władałby ludzkością. Zgodził się też, by ludzie sprawowali własne rządy, podległe Szatanowi, a nie Bogu.
14 Nauczyciel z analizowanego przykładu wie, że krnąbrny uczeń i jego stronnicy są w błędzie. Ale wie również, że jeśli da im szansę udowodnienia swych racji, skorzysta na tym cała klasa. Kiedy wszyscy porządni uczniowie zobaczą nieudolność buntowników, upewnią się, że tylko nauczyciel potrafi właściwie ich uczyć. W przyszłości będą też rozumieć, dlaczego usuwa z klasy innych wichrzycieli. Także Jehowa wie, iż wszyscy szczerzy ludzie i aniołowie odniosą pożytek, gdy naocznie się przekonają, że Szatan i jego zwolennicy zawiedli i że człowiek nie jest w stanie rządzić się niezależnie od Boga. Wyciągną z tego ważną naukę, podobnie jak w starożytności Jeremiasz, który oznajmił: „Dobrze wiem, Jehowo, że do ziemskiego człowieka jego droga nie należy. Do męża, który idzie, nie należy nawet kierowanie swym krokiem” (Jeremiasza 10:23).
DLACZEGO TAK DŁUGO?
15 Ale dlaczego Jehowa dopuszcza cierpienia tak długo? Dlaczego nie zapobiega różnym tragediom? Pomyślmy o dwóch rzeczach, których nauczyciel z analizowanego przykładu nie zrobił. Z jednej strony nie przeszkodził buntownikowi w przedstawieniu jego rozwiązania, z drugiej zaś nie pomógł mu w osiągnięciu celu. A teraz przyjrzyjmy się dwom rzeczom, których postanowił nie robić Jehowa. Po pierwsze, nie powstrzymał Szatana i jego zwolenników, gdy próbowali wykazać, że mają rację, lecz dał im na to czas. Ludzie w ciągu tysięcy lat dziejów wypróbowali wszelkie formy własnych rządów. Wprawdzie osiągnęli postęp w nauce i innych dziedzinach życia, ale nie zdołali wyeliminować niesprawiedliwości, ubóstwa, przestępczości i wojen — problemów, które stale się nasilają. Wszyscy więc mogli się przekonać, że rządy ludzkie okazały się kompletnym fiaskiem.
16 Po drugie, Jehowa nie pomaga Szatanowi w sprawowaniu władzy nad światem. Gdyby zapobiegał na przykład różnym zbrodniom, czy w gruncie rzeczy nie wspierałby buntowników? Czy w rezultacie ludzie nie zaczęliby myśleć, że naprawdę mogą rządzić się niezależnie od Boga bez żadnych tragicznych konsekwencji? Gdyby Jehowa postępował w ten sposób, opowiadałby się za kłamstwem. Tymczasem „jest niemożliwe, żeby Bóg skłamał” (Hebrajczyków 6:1.
17 Ale przecież w ciągu długiego okresu buntu przeciw Bogu wyrządzono mnóstwo krzywd i szkód. Co Jehowa z tym zrobi? Nie zapominajmy, że jest On wszechmocny. Potrafi więc naprawić i na pewno naprawi wszelkie zło. Jak już się dowiedzieliśmy, zrujnowana ziemia będzie przekształcona w raj. Za sprawą ofiary Jezusa znikną następstwa grzechu człowieka. A przez zmartwychwstanie zostaną odwrócone skutki śmierci. W ten sposób Bóg za pośrednictwem Jezusa ‛zniweczy dzieła Diabła’ (1 Jana 3:. Wszystko to zrealizuje w najwłaściwszym czasie. Powinniśmy się cieszyć, że nie przystąpił do działania wcześniej, bo dzięki Jego cierpliwości również my możemy poznać prawdę i zacząć Mu służyć (2 Piotra 3:9, 10). Na razie Bóg pilnie szuka szczerych czcicieli i pomaga im znosić wszelkie cierpienia, jakich zaznają w dzisiejszym niespokojnym świecie (Jana 4:23; 1 Koryntian 10:13).
18 Być może jednak niektórzy się zastanawiają: Czy wszystkich tych cierpień nie dałoby się uniknąć, gdyby Bóg stworzył Adama i Ewę w taki sposób, żeby nie mogli się zbuntować? Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, musimy pamiętać, że otrzymaliśmy od Jehowy coś niezwykle cennego.
JAKI ZROBISZ UŻYTEK Z DARU WOLNEJ WOLI?
19 W 5 rozdziale tego podręcznika podkreślono, że ludzie zostali obdarzeni wolną wolą. Czy zdajesz sobie sprawę, jak cennym jest ona darem? Bóg stworzył niezliczone mnóstwo zwierząt, które kierują się głównie instynktem (Przysłów 30:24). Człowiek programuje roboty, by wykonały każde polecenie. Czy bylibyśmy szczęśliwi, gdyby Bóg nas tak skonstruował? Wcale nie. Cieszymy się, że możemy sami decydować o swoim postępowaniu, celach życiowych, zawieranych przyjaźniach i tak dalej. Lubimy mieć pewną miarę swobody i jest to zgodne z zamierzeniem Boga.
20 Jehowa nie chce, żebyśmy służyli Mu z przymusu (2 Koryntian 9:7). Pomyślmy: Kiedy matka lub ojciec bardziej się ucieszy — gdy dziecko powie: „Kocham cię”, bo ktoś je do tego namówił, czy gdy powie to spontanicznie, z serca? Warto więc się zastanowić: „Jaki ja zrobię użytek z wolnej woli, którą dał mi Jehowa?” Szatan, Adam i Ewa dokonali najgorszego wyboru. Odwrócili się od Jehowy Boga. A jak ty postąpisz?
21 Masz sposobność zrobić najlepszy użytek z cudownego daru, jakim jest wolna wola. Możesz przyłączyć się do milionów osób, które stanęły po stronie Jehowy. Przysparzają Mu one radości, bo gorliwie udowadniają, że Szatan jest kłamcą i nieudolnym władcą (Przysłów 27:11). Ty także możesz to czynić, jeśli obierzesz właściwą drogę życiową


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Sob 14:50, 11 Maj 2013    Temat postu:

/.../ uwagi osobiste usuwam.
Przyznaję też upomnienie za całokształt przytyków w kierunku innych użytkowników.
Marku, nawraca się przykładem, a nie kpiną i przytykami.
salwinia


Niemniej teza, ze Bóg dopuszcza cierpienia bo się boi żeby " ludzie nie zaczęliby myśleć, że naprawdę mogą rządzić się niezależnie od Boga" jest dośc zabawne Wesoly
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek MRB
Gość






PostWysłany: Nie 10:13, 12 Maj 2013    Temat postu:

Trochę to dziwne - nie przyznałaś ostrzeżenia za KOPIOWANIE jakichś broszurek na forum (co jest jaskrawym naruszeniem zasad forów dyskusyjnych) , a przyznałaś za zwrócenie na to uwagi.

Ostatnio zmieniony przez Marek MRB dnia Nie 10:14, 12 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
salwinia
VIP
VIP



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:35, 12 Maj 2013    Temat postu:

Marku, rozumiem Twoje rozżalenie, natomiast nie przyznałam ostrzeżenia za "zwrócenie uwagi", a za całokształt przytyków, kpin, szyderstw i wywyższania się.
Co zresztą napisałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Kto pyta nie błądzi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 9 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin