Forum Moja droga Strona Główna Moja droga
Forum religijne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara czy prawda
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maja
VIP
VIP



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:24, 31 Paź 2011    Temat postu:

slav napisał:
''Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi,
której mieszkańcy są jak szarańcza,
On rozciągnął niebiosa jak tkaninę
i rozpiął je jak namiot mieszkalny. ''

tak jak przypuszczalem.
sadzisz, iz jest to opis wszechswiata opisywany jezykiem naukowym?
maju...to chlam. nic nie mowiacy. jezeli ktos rozciaga niebiosa jak tkanine, to.....to wciaz opis plaskiej ziemi.
przykro mi...powiedzialbym, gdybym cos takiego czul.[/code]
[/quote]
Bo niebiosa jak tkanina i to ma byc dowod ze ziemia jest plaska? A Ty masz na mysli ziemie jak pudelko od zapalek czy jak wielka i potezna kule? Czy to nie moze byc przenosnia, poetycka metafora? Przeciez to chodzi o slowko circle, ze ziemia jest circle, a wiec nie jest plaska, ale circle, okragla. Wiec jak jest circle, to chyba jednoczesnie nie moze byc plaska, zgadza sie..?
Nie musi byc Ci przykro, nie ma powodu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maja dnia Pon 18:25, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 10:52, 01 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Znasz końcowy wniosek krytyków, podpisujesz się pod nimi, ale... jak ów wniosek owi krytycy uzasadniają... już nie znasz. Niepoważne, niepoważne...

Wystawiałam linki.. powiedziałam, że sama nie jestem w stanie zgłębić tego, bo nie mam kompetentnej wiedzy, aby się za to zabrać- znajomość hebrajskiego, wiedza historyczna. Dlatego muszę polegać na tym, co ktoś zbadał. Mnie osobiście nie obchodzi bardzo Autrostwo- ten spór, bo to nie zmienia, że jest to Słowo Natchnione.

Cytat:
Przecież to, że SJ inaczej nauczają o zmartwychwstaniu niż KK nie oznacza, że nie wierzą w zmartwychwstanie. Tylko inaczej je sobie wyobrażają niż katolicy.
Doinformuj się madźka lepiej, zamiast publicznie pisać takie farmazony...

W moim słowniku to co naucza ŚJ, co było po śmierci Jezusa (kwestia zniknięcia z grobu, co się stało z ciałem) nie jest definicją zmartwychwstania. A więc dla mnie nie jest zmartwychwstaniem Jezusa, to co ŚJ głoszą. Najwyżej mogę powiedzieć, że w Twoim słowniku zmartwychwstanie się inaczej definiuje i jest to całkiem coś innego.
[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Ok! Ale jednak wierzysz krytykom uważającym, że to nie Mojżesz spisał Torę.

Powiedziałam, że ta hipoteza wydaje mnie się bardziej realna.

Cytat:
Nie wiem, przecież dziś nie żyje żaden z żydów żyjących w tamtych czasach. Nie możesz pisać, że zydzi na pewno w kulistość ziemi nie wierzyl

Myślę, że gdyby wierzyli, to zostałoby to przekazane z pokolenia na pokolenie, a nie zostało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:06, 01 Lis 2011    Temat postu:

madźka napisał:
Wystawiałam linki.. powiedziałam, że sama nie jestem w stanie zgłębić tego, bo nie mam kompetentnej wiedzy, aby się za to zabrać- znajomość hebrajskiego, wiedza historyczna. Dlatego muszę polegać na tym, co ktoś zbadał. Mnie osobiście nie obchodzi bardzo Autrostwo- ten spór, bo to nie zmienia, że jest to Słowo Natchnione.


Nie przesadzaj, madźka... teorie późnego datowania Tory i uzasadnienia są opisywane w j. polskim w katolickich opracowaniach. Wcale nie musisz znać hebrajskiego i aż tak obszernej historii. Jak dla mnie, to po prostu ulegasz zwykłym, 'modnym' poglądom, które powstają w umysłach filozofów bez poparcia faktami, jak sami przyznają. Wcale też nie musisz polegać na tym, co ktoś zbadać i całą argumentację, gdyż... tak rzecz ujmując, musiałabyś zawierzyć znawcom hebrajskiego, którzy głoszą np. judaizm. Wierzysz im? Albo czy wierzysz tym, którzy powołując się na nieznane Tobie dowody, głoszą niekatolickie poglądy? Wink Czy to, co Tobie nieznane, musi być godne wiary? Chyba właśnie na tym polega pułapka, że... ktoś powołując się na własne badania (czego nie weryfikujesz) podstawia Tobie 'gotowca', który nic, tylko przyjąć na słowo... podobnie było z dogmatami wiary w KK.
Cały czas mówimy tu o... wierze w naukowca i zaufaniu do niego, że się nie pomylił, choć... pewności nie masz. Ja tak nazywam zwykłą naiwność, madźka...
Podsumowując, zachęcam cię więc do dogłębnego zbadania zagadnienia. Nie jest to aż takie niemożliwe, a mając taki bystry umysł, jaki masz, na pewno zrozumiesz. Przydałoby się, tym bardziej, że publicznie zabierasz stanowczy głos w zagadnieniu, które... nie jest dla Ciebie do końca zbadane, a właściwie nawet nieistotne, jak przyznajesz... ehhh! młodość? przekora?

Cytat:
W moim słowniku to co naucza ŚJ, co było po śmierci Jezusa (kwestia zniknięcia z grobu, co się stało z ciałem) nie jest definicją zmartwychwstania. A więc dla mnie nie jest zmartwychwstaniem Jezusa, to co ŚJ głoszą. Najwyżej mogę powiedzieć, że w Twoim słowniku zmartwychwstanie się inaczej definiuje i jest to całkiem coś innego.


No właśnie, więc... trochę skromności, madżka, trochę skromności, jeśli coś ci się nie mieści w głowie, to nie znaczy, że tego nie ma albo że jest niemożliwe. DLA CIEBIE może i SJ nie wierzą w zmartwychwstanie, ale... gdy publicznie wyrażasz tego typu zdania, warto podkreślać: DLA MNIE, WG. MNIE. Zdanie w stylu: 'ŚJ nie wierzą w zmartwychwstanie' wywoła nawet wśród katolików znających co nie co wierzenia SJ, reakcję zdziwienia. Więcej dbałości o szczegóły, madźka... Wink
To byłoby tak samo, gdybym ja, SJ, na podobnej zasadzie twierdził, że madźka, nie wierzy w Boga, gdyż madźka wierzy w Trójcę a przecież Biblia o Trójcy nie naucza więc... takiego Boga w ogóle nie ma. Pewnie się żachnęłabyś, na takie słowa, co...?

Cytat:
Powiedziałam, że ta hipoteza wydaje mnie się bardziej realna.


A co ją czyni 'bardziej realną'?

Cytat:
Myślę, że gdyby wierzyli, to zostałoby to przekazane z pokolenia na pokolenie, a nie zostało.


Myśl, madźka, myśl... Wink

Co to znaczy: byłoby przekazywane z pokolenia na pokolenie? Spójrz na inną, ale podobną kwestię; w księdze Hioba czytamy rewolucyjną informację na temat sposobu umieszczenia naszej planety w przestrzeni kosmicznej, znasz?

 7 On rozciąga północ nad pustką, ziemię zawiesza na niczym (Hioba 26:7)

Czy ta informacja była przekazywana z pokolenia na pokolenie? Chyba nie, skoro tak długo utrzymywał się pogląd, że ziemia jest podtrzymywana a to przez słonie, a to na słupach, a to na żółwiach, a to na barkach Atlasa itd. Wink

Dlaczego, ta informacja nie była przekazywana z pokolenia na pokolenie? A mimo wszystko okazała się prawdziwa, co udowodniono stosunkowo niedawno.

Twój argument się wali w gruzy... brak przekazywania danej informacji nie czyni jej nieprawdziwą czy mylnie rozumianą w tamtych czasach. Podobnie jak powtarzanie kłamstwa przez tysiąclecia. nie uczyni go prawdą, tak NIE powtarzanie jakiejś prawdy przez tysiąclecia nie uczyni z niej kłamstwa. Trochę logiki... Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:13, 01 Lis 2011    Temat postu:

Pio napisał:
slav napisał:
jezeli ktos rozciaga niebiosa jak tkanine, to.....to wciaz opis plaskiej ziemi.


Określenie "niebiosa" odnosi się do obiektów innych niż Ziemia. Jeżeli tekst mówi o niebiosach to... nie sposób odnieść tego porównania do Ziemi.

Tekst wprost mówi o "okręgu Ziemi". Ale nie, i tak znajdzie się ktoś kto powie: 'przecież ja tu wyraźnie widzę, że mowa o płaskiej Ziemi i nikt mi nie powie że białe jest białe a czarne jest czarne' Laughing


oczywiście.. a dwa wersy dalej napisano:
Jr 10:13
13. Na dźwięk Jego głosu huczą wody w niebie, On sprawia, że się chmury podnoszą z krańców ziemi; On czyni błyskawice - zapowiedź deszczu - i wysyła wiatr ze swoich zbiorników.
(BT)

chmury podnoszą z krańców ziemi - to przeczy okrągłości ...

i tak można sobie gdybac.. a ja uważam że pisząc o kręgu ziemi opisywali poetycko to co widzą na horyzoncie, czyli zaokrąglenie ziemi... np nad morzem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:22, 01 Lis 2011    Temat postu:

Maro... nie myl terminu: kraniec ziemi, z krańcem globu. Każda ziemia ma swój kraniec na brzegu morza. A gdy mówimy: najdalsze krańce ziemi, mamy na myśli najdalsze zakątki lądu a nie krawędź globu.
Coś na zasadzie, gdy marynarz na bocianim gnieździe krzyczy: Ziemia! To ma na myśli suchy ląd, a nie glob. Tak jakby pływając na morzu nie był na ziemi w znaczeniu globu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 17:51, 01 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Chyba właśnie na tym polega pułapka, że... ktoś powołując się na własne badania (czego nie weryfikujesz) podstawia Tobie 'gotowca', który nic, tylko przyjąć na słowo... podobnie było z dogmatami wiary w KK.
Cały czas mówimy tu o... wierze w naukowca i zaufaniu do niego, że się nie pomylił, choć... pewności nie masz. Ja tak nazywam zwykłą naiwność, madźka...

Naukowo patrząc Ty też nie masz pewności. Dlatego ja powiedziałam, do której hipotezy bardziej się przychylam, która jest dla mnie bardziej prawdopodobna. Nie jestem w stanie wszystkiego zweryfikować i każdy mieszkaniec mojego bloku także wierzy na słowo różnym ludziom, pewnie Ty także. Tyle, co mogę i robię, to poznawać argumenty z dwóch stron i w taki sposób w miarę próbować znaleźć prawdziwe informacje- ale to też są te, które ja uważam za prawdziwe, bardziej wiarygodne, rzetelne itp.

Cytat:
No właśnie, więc... trochę skromności, madżka, trochę skromności, jeśli coś ci się nie mieści w głowie, to nie znaczy, że tego nie ma albo że jest niemożliwe.

Bobo, co moja skromność ma do... mojego pojmowania zmartwychwstania? Ja nie neguję zmartwychwstania, a więc po co mówisz, że mi coś się nie mieści w głowie. Nauka na ten temat ŚJ jest dla mnie błędna, a nie, że nie mieści mi się w głowie.

Cytat:
Zdanie w stylu: 'ŚJ nie wierzą w zmartwychwstanie' wywoła nawet wśród katolików znających co nie co wierzenia SJ, reakcję zdziwienia.

Gdyby porównali sobie zmartwychwstanie, jakie jest nauczane w KK do nauczania na ten temat ŚJ, to by zrozumieli. Wesoly Bo ogólnie się mówi o zmartwychwstaniu u ŚJ, dlatego ogólnie można powiedzieć, że ŚJ wierzą w nie, ale... nie wierzą w takie, jakie jest pojmowane przez chrześcijan: katolików, protestantów, prawosławnych.

Cytat:
To byłoby tak samo, gdybym ja, SJ, na podobnej zasadzie twierdził, że madźka, nie wierzy w Boga, gdyż madźka wierzy w Trójcę a przecież Biblia o Trójcy nie naucza więc... takiego Boga w ogóle nie ma. Pewnie się żachnęłabyś, na takie słowa, co...?

Oczywiście.. możesz powiedzieć, że nie wierzę w Twojego Boga... bo Ty sobie inaczej Go "definiujesz". Ale, że w Boga nie wierze, to już nie możesz powiedzieć, bo nie wiesz... Takowymi słowami bym się raczej nie przejęła, bo ja w Biblii czytam wiele fragmentów ukazujących wg mnie Boga w Trzech Osobach. - o tym były dyskusje, nie jedna.

Cytat:
Co to znaczy: byłoby przekazywane z pokolenia na pokolenie?

Wszelka wiedza, historia itd. jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. A więc by takie przekonanie ciągle trwało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:48, 01 Lis 2011    Temat postu:

madźka napisał:
Naukowo patrząc Ty też nie masz pewności.


Nie rozumiem, naukowo patrząc... na co? Jak na razie, to nauka potwierdziła kulistość ziemi. Mam wciąż mieć co do tego wątpliwości? Wink

Cytat:
Bobo, co moja skromność ma do... mojego pojmowania zmartwychwstania?


Nie do twojego pojmowania zmartwychwstania, ale do tego, jak oceniasz SJ w kwestii zmartwychwstania. Pisząc, że 'SJ nie wierzą w zmartwychwstanie' tak naprawdę wyrażasz tylko swój pogląd, a nie ogólnie, że SJ w coś takiego nie wierzą. Dlatego piszę o skromności, gdyż... fakt, że nie zgadzasz się z nauką ŚJ co do zmartwychwstania nie upoważnia do głoszenia, że oni w nie nie wierzą. Wierzą, tylko, że wprowadzasz czytelników forum w błąd. Potem ludzie powtarzają zasłyszane takie 'chlapniecia' i wmawiają nam, że ponoć nie wierzymy w zmartwychwstanie. Musimy im potem odkręcać, że... dali się ponieść mylnie sformułowanym zdaniem madźki Wesoly

Cytat:
Wszelka wiedza, historia itd. jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. A więc by takie przekonanie ciągle trwało.


Nie powtarzaj tego samego. Obaliłem taki tok rozumowania. czytałaś, co napisałem o ziemi, która jest zawieszona na niczym? Przekazywano to z pokolenia na pokolenie? Wink Nie, skoro do niedawna wierzono inaczej... madźka, łapiesz o co chodzi? Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maja
VIP
VIP



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:51, 01 Lis 2011    Temat postu:

[quote="Bobo] On rozciąga północ nad pustką, ziemię zawiesza na niczym[/b] (Hioba 26:7)[/quote]
A czy to nie jest tak, ziemia faktycznie jest zawieszona jakby w prozni a my nie wiemy jak? Bog ja podtrzymuje swoja moca.
Na ziemi z powodu grawitacji wystarczy, ze upuscimy dlugopis albo nawet ptasie piorko, i wiadome jest, ze to spadnie na ziemie. A ziemia pomimo tego, ze nosi 7 mld ludzi, ile samochodow? ile domow?, drzew, wyposazenia? Nie da sie tych rzeczy zliczyc i ile to moze wazyc a jednak ziemia jakos sie trzyma w kosmosie, choc przeciez nie ma sznurkow. Jak ludzie mieli to inaczej opisac w tamtych czasach?
Ja nie wierze, ze opisanie jak wyglada ziemia, czy jest plaska czy okragla to poezja. Bog nam pokazal - pomimo, ze ludzie nie mieli na to dowodow, ze ziemie uczynil okragla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pio
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:00, 01 Lis 2011    Temat postu:

maro110 napisał:

oczywiście.. a dwa wersy dalej napisano:

Piszesz tak jak by Twój cytat miał być kontekstem dla mojego, tymczasem ja cytuję z księgi Izajasza, Ty z Jeremiasza.

maro110 napisał:
chmury podnoszą z krańców ziemi - to przeczy okrągłości ...

Mogło by się tak wydawać, gdyż to co ma kraniec nie może być kula. Jednak określenie "kraniec ziemi" funkcjonuje w Biblii w znaczeniu 'cała Ziemia' Oto wyraźny przykład:

Psalm 2:8 - Proś mnie, bym ci dał narody w dziedzictwo i krańce ziemi w posiadanie. (PNŚ)


Zapowiedziany władca nie miał rządzić krańcem, czyli końcem ziemi, lecz jej całością. Analogicznie, odnosząc się do cytatu z Jeremiasza, chmury nie miały podnosić się tylko z końca/krańca ziemi lecz z całego jej obszaru. Takie jest Biblijne znaczenie określenia 'krańce ziemi' -> obszar całej planety.
Nie ma więc wyrażenia przeczącego okrągłości, nie ma gdybania Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 6:30, 02 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Wierzą, tylko, że wprowadzasz czytelników forum w błąd.

Nie, gdyż zaznaczam, że do mojej definicji zmartwychwstania, to nie pasujecie, a więc dla mnie w nie nie wierzycie. Wierzycie w swoje zmartwychwstanie, ale ono nie ma wiele wspólnego ze zmartwychwstaniem głoszonych przez katolików, protestantów i prawosławnych.

Cytat:
Obaliłem taki tok rozumowania. czytałaś, co napisałem o ziemi, która jest zawieszona na niczym?

Owy fragment jest poetycki, a nie naukowy. A nawet... na niczym może się też tyczyć, że zwyczajnie patrząc w górę... nic nie widzisz (prócz gwiazdek i słońca), a ogólnie, to wcale ziemia nie jest zawieszona na niczym... Jest zawieszona "niewidzialnie" na słońcu- grawitacja.
Nic nie obaliłeś...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Śro 6:31, 02 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:37, 02 Lis 2011    Temat postu:

Pio napisał:
maro110 napisał:

oczywiście.. a dwa wersy dalej napisano:

Piszesz tak jak by Twój cytat miał być kontekstem dla mojego, tymczasem ja cytuję z księgi Izajasza, Ty z Jeremiasza.


nie tego posta miałem cytować Wesoly

bobo napisał:
Maro... nie myl terminu: kraniec ziemi, z krańcem globu. Każda ziemia ma swój kraniec na brzegu morza. A gdy mówimy: najdalsze krańce ziemi, mamy na myśli najdalsze zakątki lądu a nie krawędź globu.
Coś na zasadzie, gdy marynarz na bocianim gnieździe krzyczy: Ziemia! To ma na myśli suchy ląd, a nie glob. Tak jakby pływając na morzu nie był na ziemi w znaczeniu globu.


a skąd pewnośc że ty nie mylisz terminów, my czytamy przekłady a prawdziwy kontekst mógł byc inny.. nie ma pewności co autor miał na myśli..
ponadto przykład z marynarzem.. Bobo.. zbyt infantylny stać cię na lepsze argumenty Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:37, 02 Lis 2011    Temat postu:

madźka napisał:
Nie, gdyż zaznaczam, że do mojej definicji zmartwychwstania, to nie pasujecie, a więc dla mnie w nie nie wierzycie. Wierzycie w swoje zmartwychwstanie, ale ono nie ma wiele wspólnego ze zmartwychwstaniem głoszonych przez katolików, protestantów i prawosławnych.


Ale zaznaczasz to dopiero teraz, że to twoja definicja. Przypomnij sobie, jak to ujęłaś po raz pierwszy w tym wątku:

Cytat:
W Ewangelii nie ma zmiany stylu wypowiedzi, języka itp., co wskazuje na jednego pisarza. Choć jak Bobo mówił, wiek mógł tutaj zrobić swoje...
Wiesz... niektórzy podważają- nawet sami świadkowie Jehowy> zmartwychwstanie. Choć ja miałam na myśli ateistów, agnostyków.


Niby mimochodem wtrącasz zdanie, które jest nieprawdziwe. ŚJ nie podważają zmartwychwstania. Wierzą w nie, choć to prawda, inaczej niż katolicy. Ale i katolicy wierzą inaczej niż protestanci. Mówiąc, że ŚJ podważają zmartwychwstanie, musiałabyś też napisać, że protestanci też je podważają, gdyż mają zgoła inne zapatrywanie na zmartwychwstanie, niż twoja definicja.
Krótko mówiąc... głosisz nieprawdy, a biorąc pod uwagę forum publiczne, to takie 'wyskoki' raczej powodują niezrozumienie. Potem ludziska nieczytate powtarzają, gdzieś przeczytane, zasłyszane, nieprawdziwe opinie (głoszone przez madźkę!). Ehh, madźka, głupia nie jesteś, ale wiesz o co chodzi... tak się nie formułuje myśli. Ale zwalam to na karb Twojej młodości i niedoświadczenia... Wink

Cytat:
Owy fragment jest poetycki, a nie naukowy.


A co, poezja nie może odzwierciedlać stanu faktycznego?
Dlaczego oczekujesz zaraz rozprawki naukowej w Biblii? Czy zwykłe stwierdzenie, że np. 'niebiosa górują nad ziemią' też musi być podany w sposób naukowy?

Cytat:
A nawet... na niczym może się też tyczyć, że zwyczajnie patrząc w górę... nic nie widzisz (prócz gwiazdek i słońca)


Tylko, że człowiek żyjący w czasach Hioba, nie dostrzegając od góry żadnej liny, dochodził do wniosku, że pod spodem jest jakaś podpora. Wesoly Nie kombinuj radosnej twórczości, znasz ty w ogóle dawne wyobrażenia na ten temat? Czy tak sobie wymyślasz, byleby zaprzeczyć? Wink

Cytat:
a ogólnie, to wcale ziemia nie jest zawieszona na niczym... Jest zawieszona "niewidzialnie" na słońcu- grawitacja.
Nic nie obaliłeś...


No i prysła ta naukowość madźki, której sama się tak domaga Wesoly
Za przeproszeniem: co ty pleciesz? Teraz to ty jakieś poetyckie zwroty wprowadzasz, aby wybrnąć z tego. Od kiedy to, mając na myśli sposób umocowania kuli ziemskiej mówimy: 'zawieszona na słońcu'?
Myślę, że chyba już doszliśmy w temacie do granic absurdu i żebyś się więcej nie pogrążała, może temat zakończę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:53, 02 Lis 2011    Temat postu:

maro napisał:
a skąd pewnośc że ty nie mylisz terminów, my czytamy przekłady a prawdziwy kontekst mógł byc inny.. nie ma pewności co autor miał na myśli..


Widzisz... dalsza dyskusja będzie dla Ciebie za trudna, i podejrzewam, ze twój mózg już za tym nie nadąży. Otóż, aby było jasne, jak dla mnie, autorem Biblii nie był jej pisarz (Jeremiasz, Izajasz itp.) ale Bóg. Wierzę w natchnienie Biblii. Skoro Bóg wie, jaki kształt ma ziemia, skoro ją stworzył, to i nie może mieć na myśli faktycznych krańców ziemi, jakby była płaska, jak ty sugerujesz. No chyba, że w tamtych czasach ziemia faktycznie była płaska ale z czasem ewoluowała i... pęczniejąc od wody i mokrości, 'spuchła' przybierając kształt kuli. Mruga

Cytat:
ponadto przykład z marynarzem.. Bobo.. zbyt infantylny stać cię na lepsze argumenty


Potoczność, panie pseudonaukowcu, potoczność, żadna infantylność. Jakoś nikt tak nigdy nie nazwał marynarza dostrzegającego ląd, ale krzyczącego: ziemia! No chyba, że podasz przykład, kiedy to kapitan statku skazał marynarza na tydzień szorowania pokładu morską wodą i szczotką ryżową za to, że zamiast zawołać zgoła naukowo: Moje narządy wzroku, zwane oczami, dostrzegają, na horyzoncie obrys lądu wystającego nad powierzchnię wody, zwanej morzem! - zawołał zwykle: Ziemia!.

I co z tego? Wszak Biblia to nie nauka ani książka dla pseudonaukowców, którzy próbują w niej dostrzec opisy naukowych procesów tak, jak je definiują dzisiejsi naukowcy.
To tak, jakby podczas czytania książki telefonicznej fizyk krzyczał: bzdura! Te cyfry nie odpowiadają na pytanie, jak obliczyć średnicę koła! Wink

Czego szukasz w Biblii mario, że o niej zawzięcie dyskutujesz? Usprawiedliwienia dla siebie, że nie wierzysz w Boga? A po co nam twoje usprawiedliwienie? Psu na budę... kogo to w ogóle obchodzi w co wierzysz i... czy w ogóle wierzysz? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:20, 02 Lis 2011    Temat postu:

bobo .. nie poznaję .. tyle agresji ??

"dalsza dyskusja będzie dla Ciebie za trudna, i podejrzewam, ze twój mózg już za tym nie nadąży"
"Psu na budę... kogo to w ogóle obchodzi w co wierzysz i... czy w ogóle wierzysz?"

poziom wysoki.. bardzo.. zagiąłeś mnie po prostu.. a może ja zapytam? co tu robisz ? kogo to w ogóle obchodzi w co wierzysz??
to nie ja chodzę po domach i próbuję nawracać tylko swiadkowie jehowi.. po co to robią?? po co ja czytam biblie i z toba dyskutuje?? jeśli nie rozumiesz moich pobudek to nie wypowiadaj się

twoja wiara nie ma monopolu na interpretację bibli.. ja to rozumiem ale czy ty też ??

ochłoń i wtedy możemy podyskutować


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maro110 dnia Śro 18:20, 02 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:16, 02 Lis 2011    Temat postu:

Panie maro... proszę bez takich bajerów... na forum z Panem nie jestem od dziś ale... trochę już naczytałem Pana postów więc... i o motywach co nie co powiedzieć można, no chyba, że blefujemy i za każdym postem jesteśmy... z 'innej parafii'.
Proszę mnie nie zahaczać podczas dyskusji, jakimiś pseudonaukowymi wywodami. Proszę również o nie popędzanie mnie w stronę jakiegoś 'ochłonięcia', gdyż... to by chyba oznaczało, że chcesz abym poważniej traktował twoje spekulacje i pseudonaukowe mądrości. To też jakiś monopol na... nic nie jest udowadnialne?
Proszę nawet nie reagować na moje posty dot. spraw Biblii i jej interpretacji, skoro jesteś niewierzący i masz w nosie czyjeś przekonania oparte na niej.
Czy to możliwe do spełnienia? Czy też 'nie mieści się w pale?' Wink Chyba czysto i przejrzyście się wyrażam...co? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maro110
VIP
VIP



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:54, 02 Lis 2011    Temat postu:

Bobo napisał:
Panie maro... proszę bez takich bajerów... na forum z Panem nie jestem od dziś ale... trochę już naczytałem Pana postów więc... i o motywach co nie co powiedzieć można, no chyba, że blefujemy i za każdym postem jesteśmy... z 'innej parafii'.
Proszę mnie nie zahaczać podczas dyskusji, jakimiś pseudonaukowymi wywodami. Proszę również o nie popędzanie mnie w stronę jakiegoś 'ochłonięcia', gdyż... to by chyba oznaczało, że chcesz abym poważniej traktował twoje spekulacje i pseudonaukowe mądrości. To też jakiś monopol na... nic nie jest udowadnialne?
Proszę nawet nie reagować na moje posty dot. spraw Biblii i jej interpretacji, skoro jesteś niewierzący i masz w nosie czyjeś przekonania oparte na niej.
Czy to możliwe do spełnienia? Czy też 'nie mieści się w pale?' Wink Chyba czysto i przejrzyście się wyrażam...co? Wink


powtarzam ochłoń ..

stwierdzenie:"Proszę mnie nie zahaczać podczas dyskusji, jakimiś pseudonaukowymi wywodami."

nie zmienia faktu że ja używam wiedzy i nauki.. dlaczego twoje wywody w innych tematach nie są pseudo ?? czyśbyś miał wyłaczność ??

ponadto:
"Proszę nawet nie reagować na moje posty dot. spraw Biblii i jej interpretacji, skoro jesteś niewierzący i masz w nosie czyjeś przekonania oparte na niej. "

przekonania przekonaniami a prawda prawdą - nie musze wierzyć w Boga którego ty wierzysz żeby znać prawdę, a sądzę, że ty jej nie znasz, dlatego dyskutuję.
Jeśli źle interpretujesz Biblię to mam milczeć i patrzeć jak urabiasz innych??
powiem twoim językiem:
wymądrzasz się wielu tematach, wyśmiewasz innych, np. temat różaniec i co ?? masz monopol na to ??

spójrz na siebie.. przecież ty tak samo postępujesz z innymi jak mnie "oskarżasz" ,więc prosze.. jeśli mi każesz milczec to może sam zacznij od siebie ??

nie bądź arogancki, twoja wiara nie upoważnia cię do tego..

p.s.
nie rozumiem czemu mnie tak zaatakowałeś zamiast skupić się na temacie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maro110 dnia Śro 21:55, 02 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pio
Przewodnik
Przewodnik



Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:42, 02 Lis 2011    Temat postu:

madźka. napisał:

Owy fragment jest poetycki, a nie naukowy.


Jak wspominał już Bobo, samo ujęcie poetyckie nie przekreśla wartości merytorycznych. Czyż nie można pięknym, kwiecistym językiem opowiadać o cudach dzieła stwórczego?. . . Wrzucanie fragmentu Biblii do 'worka' poezja i uważanie, że to sprawę zamyka jest. . . pójściem na łatwiznę. Do każdego tekstu należy podejść, jak uważam indywidualnie i przedstawić racje za metaforycznym czy też dosłownym jego rozumieniem.

Dla przykładu dwa poetyckie fragmenty z księgi Hioba:

Hioba 39: 5,6 - Kto puścił wolno zebrę i kto rozwiązał więzy dzikiego osła, 6 którego domem uczyniłem pustynną równinę,a mieszkaniami — słoną krainę? (PNŚ)

Choć fragment jest poetyckim opisem to... czy z racji tego że poetycki zaprzeczymy, że dziki osioł istnieje, że żyje na pustynnej równinie??? A może z luźną swobodą uznamy, że mowa tu o wodny stworzeniu, zamieszkałym w Morzu Martwym. Czemuż nie nie uznać, 'pustynnej równiny' za poetycki opis wody trafnie obrazującej Morze Martwe - 'słoną krainę'? A no temuż, że przy odczytywaniu poezji nie ma obowiązku czy też konieczności stosowaniu domysłu typu: 'tu na pewno jest drugie dno'. Niektóre opisy są po prostu pięknymi opisami stanu faktycznego. Ta czynił też nasz Mickiewicz, w Panu Tadeuszu, z zapałem i pięknie opisujący przyrodę. Autentyczne obrazy.

Inny tekst z księgi Hioba:

Hioba 30:22 - Wsadzasz mnie na wiatr, każesz mi na nim jechać; potem rozbijasz mnie z trzaskiem (PNŚ)

Tym razem czytelnik nie ma wątpliwości. Hiob na literalnym wietrze nie jeździł. Mruga Fragment ten, poetycki jak najbardziej, ma formę przenośni. Nie ma wersetów pozwalających myśleć, że słudzy Boży faktycznie przemieszczali się wiatrowymi wehikułami. A skoro tak, to zobrazowanie jest oczywiste.

Jak można by odnieść to do 'Ziemi zawieszonej na niczym'. Sformułowanie to nie zawiera zwrotów pozwalających sądzić, że wznieśliśmy się na wyżyny poetyckiej abstrakcji. Nie zastosowano porównania, przenośni. Właściwie dwa razu powtórzono tą samą myśl. Ziemię otacza pustka, nic jej nie podtrzymuje. I tak rzeczywiście jest !

Można by cały wywód odnośnie wiarygodności niezwykłego opisu Ziemi podważać, jak sądzę przynajmniej na dwa sposoby:
- wykazać, że w innych miejscach Biblii w sposób oczywisty mowa o płaskiej Ziemi;
- wskazywać, że opis jest jedynie pogłosem występujących równolegle z okresem życia pisarza, poglądów na kulistość Ziemi;

Oba podejścia dezawuowały by, odmawiały, prawa do doszukiwania się nadprzyrodzonego źródła w opisie z Hioba 26:7 gdyż albo uznali byśmy, że tak naprawdę Biblia przekazuje inne treści bądź wiedza o tym nie była czymś niezwykłym. Inni też wiedzieli jak jest z Ziemią.

Jakie są jednak fakty? Biblia nie zawiera informacji sprzecznych z aktualną wiedzą na temat Ziemi. Wskazuje na kulisty kształt i na niewidzialne siły stabilizujące. Nie precyzuje, że Ziemia to elipsoida (z gruszkowatą anomalią), że na orbicie utrzymuje ja grawitacja. Jednak sformułowania których używa, są zadziwiająco proste i właściwe. Dlaczego zadziwiająco, skoro o tym wie już dziś każde dziecko? Dochodzimy tu do drugiej kwestii...

W czasach, gdy spisywano omawiane fragmenty Pisma i jeszcze długo po nich powszechne wyobrażenia na temat kształtu i posadowienia ziemi były wręcz przeciwne. By nie odwoływać się do wierzeń ludowych, które były wybitnym popisem fantazji, przywołam czołowych badaczy tamtych czasów i ich poglądy. Kolejność od najstarszego do najmłodszego.
    Tales -> Ziemia płaskim dyskiem pływającym w wodzie

    Anaksymander-> Ziemia ma kształt walca

    Anaksymenes -> "Ziemia płaska jak stół"

O jednym z nich, Anaksymandrze, Tatarkiewicz określając go m.in. mianem fizyka pisze: Wszystkie informacje, jakie o nim posiadamy, przemawiają za tym, że był najświetniejszym umysłem wśród wczesnych filozofów Grecji (Tatarkiewicz - Historia filozofii).
W świetle powyższych poglądów informacje o kulistości Ziemi oraz o jej "zawieszeniu na niczym" wyprzedzają epokę. Śmiałe wysuwanie hipotez bazujących na aktualnej wiedzy i twierdzenie, że to co my wiemy łatwo mogli zaobserwować inni żyjący w zamierzchłej przeszłości jest oderwane od rzeczywistości. Umysły ludzi, zapewne o wiele bardziej pojętnych niż my długo dochodziły do właściwego opisu Ziemi. Mimo to w Piśmie Świętym znalazły się informacje nieskażone powszechnymi poglądami i daleko wybiegające ponad to co było przypuszczeniem i wyobrażeniem współczesnych. A skoro tak, to czemuż nie uznać tego za jeden z argumentów by Pismo traktować poważniej... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 7:03, 03 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Za przeproszeniem: co ty pleciesz? Teraz to ty jakieś poetyckie zwroty wprowadzasz, aby wybrnąć z tego. Od kiedy to, mając na myśli sposób umocowania kuli ziemskiej mówimy: 'zawieszona na słońcu'?

Oj, Bobo.. Dałam w to w cudzysłowie, a użyłam słowo "zawieszony", gdyż było ono w dyskusji owej używane... dałam wyjaśnienie, że chodzi o siłę ciężkości.

Cytat:
Ehh, madźka, głupia nie jesteś, ale wiesz o co chodzi... tak się nie formułuje myśli. Ale zwalam to na karb Twojej młodości i niedoświadczenia...

W takim tonie dyskusja z Tobą jest na poziomie zera... z tą młodością mógłbyś już skończyć, bo robi się to denerwujące. Do mojego wieku sobie nie życzę wycieczek. Że jesteś starszy, to nie znaczy, że tak możesz przez to czuć się mądrzejszy, lepszy, że wiesz lepiej.

Cytat:
Ale zaznaczasz to dopiero teraz, że to twoja definicja.

Paranoja... wyjaśniłam wcześniej niż poprzedni mój post, a po kolejne... mój post świadczy, że to moja wypowiedź, którą warto zweryfikować... za pomocą wujka Google. Polecam to wszystkim, żeby Bobo się nie czepiał, że kity wciskam. Wesoly

Bobo, jak wierzy się w protestantyzmie w zmartwychwstanie? Jak się "zachowało" ciało po śmierci Jezusa i co się z Nim stało? Skąd się brało Ciało, w którym Jezus się ukazywał po śmierci?

Cytat:
bobo .. nie poznaję .. tyle agresji ??

"dalsza dyskusja będzie dla Ciebie za trudna, i podejrzewam, ze twój mózg już za tym nie nadąży"
"Psu na budę... kogo to w ogóle obchodzi w co wierzysz i... czy w ogóle wierzysz?"

-- Bobo.. odbij sobie, to co mi gadałeś... trochę skromności, pokory nie zaszkodzi- zamiast uniesień.

Ale to faceci- zawsze wiedzą najlepiej i nie dadzą sobie czegoś innego powiedzieć. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Czw 7:06, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:13, 09 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
mój post świadczy, że to moja wypowiedź, którą warto zweryfikować... za pomocą wujka Google.


Google nie służy do weryfikacji. Tam znajdziesz wiele różnych opcji, plotek, przekłamań. A dlaczegoż to osobiście jakiś SJ nie może zweryfikować tego, co twierdzisz? Od kiedy to, w co i jak wierzą SJ może zweryfikować ktoś, kto nie jest ŚJ, a za to swoja postawą wskazuje na zapędy typu: anty-SJ?

Skoro SJ mówią Tobie, ze wierzą w zmartwychwstanie, to... dlaczego teraz Google ma zadać temu kłam?

Madźka, popraw się, powtarzanie czegoś tylko dlatego, że tak podaje Google... jest śmieszne. Google jest wyszukiwarką. Wyszukuje śmiecie i wartościowe strony. Jakie to ma znaczenie, gdy ŚJ osobiście Tobie pisze, w co wierzy? Wink

Cytat:
Bobo, jak wierzy się w protestantyzmie w zmartwychwstanie?


Wierzą, że nastąpi podczas Tysiąclecia, gdy Jezus powtórnie przyjdzie. KK nie wierzy w 1000-lecie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 16:45, 09 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Google nie służy do weryfikacji. Tam znajdziesz wiele różnych opcji, plotek, przekłamań. A dlaczegoż to osobiście jakiś SJ nie może zweryfikować tego, co twierdzisz? Od kiedy to, w co i jak wierzą SJ może zweryfikować ktoś, kto nie jest ŚJ, a za to swoja postawą wskazuje na zapędy typu: anty-SJ?

Wiesz, Bobo.. Wiele znajdziesz w samym źródle- u Świadków Jehowy. Szukanie wiarygodnych informacji myślę, że może okazać się dość ciężkie, np. w internecie każdy może sobie napisać, co chce- skłamać także, ale chyba publikacje ŚJ są już wiarygodne, co do poznania ich prawd wiary.

Cytat:
Skoro SJ mówią Tobie, ze wierzą w zmartwychwstanie, to... dlaczego teraz Google ma zadać temu kłam?

Wierzą w zmartwychwstanie, ale nie w takie, jakie ja wierzę.

Cytat:
Madźka, popraw się, powtarzanie czegoś tylko dlatego, że tak podaje Google... jest śmieszne. Google jest wyszukiwarką. Wyszukuje śmiecie i wartościowe strony. Jakie to ma znaczenie, gdy ŚJ osobiście Tobie pisze, w co wierzy?

Kochany, Bobo... akurat wiedzę o zmartwychwstaniu czerpałam również z publikacji Świadków Jehowy- sama posiadam kilka książeczek owych organizacji, swego czasu tata mi przynosił, bo prosiłam z uzdrowiska, a także jest strona ŚJ prowadzona przez nich.

Cytat:
Wierzą, że nastąpi podczas Tysiąclecia

Niektóre odłamy protestantyzmu w to wierzą, nie wszyscy protestanci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:51, 09 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Wiesz, Bobo.. Wiele znajdziesz w samym źródle- u Świadków Jehowy. Szukanie wiarygodnych informacji myślę, że może okazać się dość ciężkie, np. w internecie każdy może sobie napisać, co chce- skłamać także, ale chyba publikacje ŚJ są już wiarygodne, co do poznania ich prawd wiary.


Ale sami ŚJ nie napisali o sobie, że nie wierzą w zmartwychwstanie! Wesoly Wesoly

Cytat:
Wierzą w zmartwychwstanie, ale nie w takie, jakie ja wierzę.


To zrozumiałe, że nie wierzą w bajki o ciałach szpetnych i szkaradnych podczas zmartwychwstania bezbożnych Very Happy

Cytat:
Kochany, Bobo... akurat wiedzę o zmartwychwstaniu czerpałam również z publikacji Świadków Jehowy- sama posiadam kilka książeczek owych organizacji, swego czasu tata mi przynosił, bo prosiłam z uzdrowiska, a także jest strona ŚJ prowadzona przez nich.


I co? Napisali tam, ze nie wierzą w zmartwychwstanie? Nie wyczuwasz tego o co biega? Cały czas apeluję o tzw. odpowiedzialność za słowa. Taki niuans, który ci umyka podczas całej tej dyskusji.

Cytat:
Niektóre odłamy protestantyzmu w to wierzą, nie wszyscy protestanci.


Może będę nudny, ale jakieś 100 postów wcześniej już zdążyłem więc zapytać: którzy protestantów masz na myśli? Bo widzisz... są tacy protestanci, którzy też wg. twojego toku rozumowania, nie wierzą w zmartwychwstanie, gdyż mają inne podejście do tematu niż KK. Przemyśl swoje słowa... Wink

Twój uwielbiający z Tobą dyskursy: Bobo Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 4:41, 10 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
To zrozumiałe, że nie wierzą w bajki o ciałach szpetnych i szkaradnych podczas zmartwychwstania bezbożnych

Oj, Bobo.. ja mówiłam o zmartwychwstaniu Jezusa. Wesoly

Cytat:
I co? Napisali tam, ze nie wierzą w zmartwychwstanie? Nie wyczuwasz tego o co biega? Cały czas apeluję o tzw. odpowiedzialność za słowa. Taki niuans, który ci umyka podczas całej tej dyskusji.

Oczywiście, że powiadają, że wierzą, ale wierzą w swoje zmartwychwstanie- nie w takie, jak ja... uważam, że mają na ten temat błędny pogląd, a więc dla mnie w nie nie wierzą.. (w zmartwychwstanie definiowane przeze mnie) Wesoly

Cytat:
Bo widzisz... są tacy protestanci, którzy też wg. twojego toku rozumowania, nie wierzą w zmartwychwstanie, gdyż mają inne podejście do tematu niż KK.

Jak wcześniej.. powiem jaśniej, chodziło mi o samo zmartwychwstanie Jezusa i ukazywanie się- to co opisane w Biblii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bobo
VIP
VIP



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 1957
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:53, 10 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Oj, Bobo.. ja mówiłam o zmartwychwstaniu Jezusa.


Jasne. Tylko czy SJ piszą, że nie wierzą w zmartwychwstanie Jezusa? Czy raczej: wierzą ale mają takie i takie o nim wyobrażenia? Wyczuwasz różnicę?

Cytat:
Oczywiście, że powiadają, że wierzą, ale wierzą w swoje zmartwychwstanie- nie w takie, jak ja... uważam, że mają na ten temat błędny pogląd, a więc dla mnie w nie nie wierzą.. (w zmartwychwstanie definiowane przeze mnie) Wesoly


I tym się różnimy, madźka. Ty potrafisz najpierw wypalić: SJ nie wierzą w zmartwychwstanie. I tyle. Nie napisałaś pierwotnie nic więcej. Oczywiście takie sformułowanie jest błędne. Jeśli już referujesz czyjeś wierzenia, to przedstawiaj ICH punkt widzenia, ICH podejście do tego. Co innego, kiedy osądzasz czyjeś wierzenia i przedstawiasz swój punkt widzenia, stosując swoją, subiektywną miarę. Ale wtedy gołe zdanie: 'SJ nie wierzą w zmartwychwstanie' jest zwykłym błędem i wprowadza czytelnika w błąd. Uważaj na słowa. To tzw. etyka dziennikarska, ale że dziennikarką nie jesteś więc... wybaczam Very Happy
Bijesz się czasami w pierś, madźka? Zdarza się to...? Tu na forum też potrafisz? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madźka.
VIP
VIP



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 15:53, 10 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Jasne. Tylko czy SJ piszą, że nie wierzą w zmartwychwstanie Jezusa? Czy raczej: wierzą ale mają takie i takie o nim wyobrażenia? Wyczuwasz różnicę?

Bobo, ale już napisałam, że wierzą w zmartwychwstanie.. ale przez siebie definiowane inaczej niż katolicy... Dla ułatwienia...
A- nauka ŚJ o zmartwychwstaniu Jezusa
B- nauka KK o zmartwychwstaniu Jezusa
wniosek: ŚJ nie wierzą w B, a KK nie wierzy w A.
Dalej:
C- zmartwychwstanie Jezusa prawdziwe (było jedno- nie może być dwóch nauk o tym samym)
wniosek:
KK uważa, że prawdziwe jest B, a błędne A, a więc A nie będzie nauką o zmartwychwstaniu Jezusa.
ŚJ uważa, że prawdziwe jest A, a błędne B, a więc B nie będzie nauką o zmartwychwstaniu.

Cytat:
SJ nie wierzą w zmartwychwstanie. I tyle. Nie napisałaś pierwotnie nic więcej.

Bo nie rozpisywałam się, a krótko powiedziałam, co myślę- nie wyjaśniłam dokładnie... O tym kiedyś na forum było, a więc może dlatego takiej powinności nie czułam. Teraz już jest wyjaśnione Bobo, dlaczego pozwoliłam sobie tak powiedzieć.

Cytat:
Co innego, kiedy osądzasz czyjeś wierzenia i przedstawiasz swój punkt widzenia, stosując swoją, subiektywną miarę.

Właśnie to miałam na celu...

Cytat:
Ale wtedy gołe zdanie: 'SJ nie wierzą w zmartwychwstanie' jest zwykłym błędem i wprowadza czytelnika w błąd.

Jak pisałam wyżej... nie potrudziłam się wyjaśniać dokładnie... Ale też nie mów, że tak napisałam, bo dokładnie napisałam tak:
Wiesz... niektórzy podważają- nawet sami świadkowie Jehowy> zmartwychwstanie. Choć ja miałam na myśli ateistów, agnostyków.
Na co Ty:
chcesz powiedzieć, że SJ nie wierzą w zmartwychwstanie???
Następnie ja:
Tak. Porównaj sobie naukę o zmartwychwstaniu chrześcijan- katolików, prawosławnych, protestantów, do nauki o zmartwychwstaniu ŚJ...
Któraś z tych nauk kłamie i nie mówi o zmartwychwstaniu, wg mnie ŚJ. Kiedyś chyba pisaliśmy- co do ukazywania się Jezusa itd.


Może przeceniłam ludzi, że weryfikują podane informacje... tym bardziej tak brzmiące- kontrowersyjnie. Wesoly Ogólnie wypowiadałam swoją tylko opinię, jak się dopytałeś, to od razu wyjaśniłam- a więc nie miałam na celu niczego zakłamywania.

Nie widzę potrzeby ciągnąć dyskusji, bo to już dawno wyjaśnione... Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madźka. dnia Czw 15:55, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maja
VIP
VIP



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:50, 10 Lis 2011    Temat postu:

madźka. napisał:

Oczywiście, że powiadają, że wierzą, ale wierzą w swoje zmartwychwstanie- nie w takie, jak ja... uważam, że mają na ten temat błędny pogląd, a więc dla mnie w nie nie wierzą.. (w zmartwychwstanie definiowane przeze mnie) Wesoly


Co to w ogole znaczy, ze ktos wierzy w swoje zmartychwstanie? Czy w ten sposob mowiac nie pokazujesz, ze Ty masz swoje zmartwychwstanie i Twoje zmartwychwstanie jest prawdziwe a ich nie? I rozumiem, ze tylko Ty wierzysz wlasciwie?
Wiesz, ze poglad KK, ze tylo w KK jest zbawienie to zwykla herezja i przyklad na to, ze KK umieszcza siebie w pozycji zwyklej sekty. To sekciarstwo mowic i wierzyc, ze tylko ja mam wiedze, tylko u mnie prawda i tylko u mnie wlasciwe odpowiedzi. Tak wlasnie dzialaja sekty.

A co powiesz Madzka na doktryny KK - jak np. nieomylnosc papieza i niepokalne poczecie czy wniebowziecie Marii, ktore nie maja zadnych podstaw biblijnych i sa tylko doktrynami ludzkimi. Wg Ciebie tez maja racje bytu, bo tak powiedzial 'jedyny sluszny' KK? Wiesz, ze wywyzszasz ludzkie dogmaty ponad Boze? To jeszcze ignorancja czy juz komrpomis z prawda? Jesli ignorancja to lepiej zacznij szukac odpowiedzi i prawdy, ale jesli kompromis to juz bardzo niedobrze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maja dnia Czw 17:00, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Moja droga Strona Główna -> Masz problem..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin